Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez ANNA » 29 kwi 2010, 16:56

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Beskidach. Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

4 października

Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi !!!

Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe i okazałe, Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na świecie. Tutaj jest jak w raju. Boże !!! Jak mi się tu podoba.

11 listopada

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się, a za oknem wszystko było przykryte białą, cudowną kołderką. Wspaniały widok. Jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz. Odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową do naszego pięknego domku. Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę bitwę śnieżną (oczywiście ja wygrałem). Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał to co wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy odśnieżać drogę dojazdową. Super sport. Kocham Beskidy.

12 grudnia

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem drogę, a pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z zasypaniem drogi dojazdowej. Po porostu kocham to miejsce.

19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie mogłem pojechać do pracy. Jestem kompletnie wykończony ciągłym odśnieżaniem. Na dodatek bez przerwy jeździ ten piep...ny pług.

22 grudnia

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe łapy mam w pęcherzach od łopaty. Jestem pewien, że pług śnieżny czeka już za rogiem żeby wyjechać, jak tylko skończę odśnieżać drogę dojazdową, [tiiit] skur..syn

25 grudnia

Wesołych, Pier...lonych Świąt !!! Jeszcze więcej napadało tego białego, gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skur...syn od pługu śnieżnego przysięgam że zabiję chu... Nie rozumiem, dlaczego nie posypują drogi solą jak w mieście, żeby rozpuściła to zmarznięte, śliskie badziewie.

27 grudnia

Znowu to białe ku....two spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa z domu, oczywiście z wyjątkiem odśnieżania tej je..nej drogi dojazdowej za każdym razem kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod wielką górą białego gówna. Na dodatek meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów dalszych opadów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to jest łopat pełnych śniegu.

28 grudnia

Je..ny meteorolog się pomylił !!! Napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego ku..twa. Ja pier..le teraz to nie stopnieje nawet do lipca. Pług śnieżny na szczęście ugrzązł w zaspie, a ten chu... przylazł do mnie pożyczyć łopaty. Myślałem że go od razu zabiję, ale najpierw mu powiedziałem, że już sześć łopat połamałem przy odśnieżaniu, a siódmą i ostatnią rozpier...liłem o jego zakuty, góralski łeb.

4 stycznia

Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i picia. Kiedy wracałem, pod samochód wskoczył mi jeleń. Ten poje..ny zwierz z rogami narobił mi szkód na trzy tysiące. Przez chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on chyba w zmowie z tym ch... od pługu śnieżnego. Powinni powystrzelać te skur...syńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.

3 maja

Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie jak zardzewiał od tej je..nej soli, którą jednak sypali drogę. Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i błyszczący pług śnieżny z nowym kierowcą. Tamten podobno jeszcze leczy roz..bany łeb. Na szczęście od uderzenia stracił pamięć, bo jeszcze poszedłbym za chu... siedzieć.

18 maja

Sprzedałem tą zgniłą ruderę w Beskidach jakiemuś wypacykowanemu inteligentowi z miasta. Powiedział, że całe życie o tym marzył i zbierał kasę, aby na emeryturze odpocząć. A to się głupi ch.. zdziwi jak przyjdzie zima i ten drugi ch.. wyjdzie ze szpitala. Ja przeprowadziłem się z powrotem do mojego ukochanego i urokliwego miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś mający chociaż troszeczkę rozumu i zdrowego rozsądku, może mieszkać w górach.
Ostatnio edytowano 30 kwi 2010, 14:00 przez ANNA, łącznie edytowano 1 raz
LUDZIE,MYŚLCIE-TO NIE BOLI !!!
Anna
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2009, 20:41
Posty: 144
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda323f ,BJ , 2.0 DiTD

Postprzez Leszek » 29 kwi 2010, 23:17

uuuu cenzura zawodzi..
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez Radex » 29 kwi 2010, 23:20

dobra Anna <czarodziej> Leszek wybacz jej bo nie wie co czyni <diabełek>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez ANNA » 30 kwi 2010, 04:29

Leszek napisał(a):uuuu cenzura zawodzi..


To już nie moja wina.Dowcip był wklejany.Swoją drogą szkoda,że część cenzura zjadła,bo w oryginale brzmi lepiej,jak większość dowcipów. :)
LUDZIE,MYŚLCIE-TO NIE BOLI !!!
Anna
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2009, 20:41
Posty: 144
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda323f ,BJ , 2.0 DiTD

Postprzez Leszek » 30 kwi 2010, 12:15

Swoją drogą też rzucam mięsem.. ale nie na forum, bo to skutkuje bananem. Na przyszłość polecam cenzurować a teraz zedytować zanim się ktoś przyczepi. ;)
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez donmarkos1 » 30 kwi 2010, 14:09

[img]http://graphic.org.pl/images/jdv1284058723b.gif[/img]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 paź 2009, 16:06
Posty: 417
Skąd: Kowalewo Pomorskie
Auto: Ford Focus mk2 kombi 1.8 TDCi 2005r.

Postprzez krzych » 30 kwi 2010, 14:15

No juz bez przesady – w dowcipach nikt sie chyba nie przyczepi, bo byloby to juz chyba tylko uznane za dowcip :D
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez CezaR83 » 30 kwi 2010, 19:03

Nieee, Nie cenzurujmy dowcipów takie jest moje zdanie, bo nie jednokrotnie w ten sposób tracą sens ( co innego jeśli wulgaryzmów używają użytkownicy forum w stosunku do siebie itp) wiec looz tutaj! ;) [automatyczną cenzurę łatwo możecie obejść zastępując jakąś literkę * lub czyms innym np ... ]
Co by nie robić OT....

Woła żona męża – otwiera lodówkę, pokazuje chłodzącą sę butelkę wódki i mówi:
– Widzisz? Stoi! I będzie stać do Nowego Roku! Zrozumiano?
Mąż rozpina spodnie i spuszcza je do kostek:
– Widzisz? Wisi! I będzie wisieć do 8 marca...
Zawsze kiedy piszesz głupie posty, Bóg zabija Kotka!
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lip 2008, 17:47
Posty: 2188 (73/17)
Skąd: 100lica
Auto: Była: M3 BK A+ 1.6 MZCD
Jest: BP eSkyX AT FWD Takumi

Postprzez ANNA » 30 kwi 2010, 19:19

CezaR83. hahaha
Uważam,że sporo dowcipów traci na wartości bez wulgaryzmów.W języku potocznym ich nie używam(chyba,że się <nie powiem> .Moim zdaniem ten temat powinien być bez cenzury-chyba,że małolaty jeżdżą Mazdami i siedzą na forum.
LUDZIE,MYŚLCIE-TO NIE BOLI !!!
Anna
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2009, 20:41
Posty: 144
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda323f ,BJ , 2.0 DiTD

Postprzez krzych » 30 kwi 2010, 19:32

ANNA napisał(a):chyba,że małolaty jeżdżą Mazdami i siedzą na forum.

No a jak? ;P Popatrz na niektore wypowiedzi ;) (to jest wypowiedz na temat, zart, a ze ironiczny to juz taki jego charakter :P)
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez ANNA » 30 kwi 2010, 20:41

krzych napisał(a):
ANNA napisał(a):chyba,że małolaty jeżdżą Mazdami i siedzą na forum.

No a jak? ;P Popatrz na niektore wypowiedzi ;) (to jest wypowiedz na temat, zart, a ze ironiczny to juz taki jego charakter :P)


Dobre,b.dobre :D
LUDZIE,MYŚLCIE-TO NIE BOLI !!!
Anna
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2009, 20:41
Posty: 144
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda323f ,BJ , 2.0 DiTD

Postprzez Michał88 » 30 kwi 2010, 22:37

Dobra dzieciaki koniec OT :P

Szef zebrał pracowników i mówi:
– Mam złą wiadomość. Ze względów oszczędnościowych muszę kogoś z was zwolnić.
– Mnie nie, jestem mniejszością i mogę oskarżyć cię o rasizm – szybko reaguje czarnoskóry pracownik.
– Jestem kobieta, od razu wniosę do sadu sprawę o seksistowskie traktowanie – ostrzega sekretarka.
– Spróbuj mnie zwolnić, to pozwę cię i oskarżę o dyskryminacje ze względu na wiek – wycedził liczący 70 lat kierownik działu.
Wtedy wszyscy spojrzeli na bezbronnego, młodego, białego, zdrowego pracownika. Ten zastanowił się chwilę i wyszeptał:
– Ostatnio wydaje mi się, że jestem gejem...
zops.na.allegro.pl <– 5% rabatu przy zakupach przez forum
like a shadow
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 16:22
Posty: 2161 (14/6)
Skąd: Krk / Ostr
Auto: 323f BA Z5 '96
323 GTX BG BPT 4WD '89

Postprzez CezaR83 » 3 maja 2010, 17:37

Coraz więcej pojawia się w internecie dowcipów o katastrofie w Smoleńsku. Najwidoczniej niektórzy właśnie tak odreagowują śmierć naszych rodaków. Śmiechem...i nie bądźmy hipokrytami niektórzy (nawet większość...) nie przepadali za śp L.Kaczyńskim i nie muszą teraz zmieniać zdania... Pozdr i Sorrki dla tych których byc może uraziłem tymi dowcipami. ;) Dystans musi byc !!

od 10/04/2010 znaczy skrót PIS ??. Polecieli i spadli .

Dlaczego cała elita poleciała do Smoleńska jednym samolotem?
-Bo nie mamy dwóch.

Jakie były pierwsze słowa Putina po katastrofie w smoleńsku?
-Kaczor lata samolotem?

Dlaczego długo nie mogli znaleźć ciała żony prezydenta?
-Bo wtopiła się w otoczenie.

Jakie jest najlepsze piwo?
-Zimny Lech na Wawelu.

Jakie drinki były podawane pasażerom Tupolewa?
-Kamikadze.

Dlaczego konfiskowano aparaty dziennikarzom?
-Ponieważ ludzie nie są gotowi na zdjęcia żony prezydenta bez makijażu.

Co pomyślał Jarosław Kaczyński jak się dowiedział o katastrofie?
-Czy uda się im wmówić, że to ja poleciałem?

Czemu samolot z prezydentem się rozbił?
-Bo Nieszczęściem jest, kiedy duży kraj ma zbyt wielu małych mężów. – Platon.

Dlaczego było słychać dwie eksplozje przy katastrofie samolotu z prezydentem?
-Bo druga była tak dla pewności.

Putin podczas delegacji do Polski napotyka się na Jarosława Kaczyńskiego i zdziwiony pyta?
-Ty żyjesz?!
-Jestem Jarosław, Lech to mój brat.
-Uff, to dobrze bo już myślałem, że druga eksplozja nie wystarczyła.

Skąd tyle ludzi było świadkami katastrofy samolotu z prezydentem?
-Bo w lesie mieli rozkaz dmuchać w prawe skrzydło.

Jak brzmiały kondolencje papieża dla polaków po katastrofie lotniczej?
-Pozdraaawiam was ciuule.

Czemu premier Donald Tusk po katastrofie w Smoleńsku odwołał wizyty w Waszyngtonie i w Kanadzie, planowane na przyszły tydzień?
-Bo zabrakło samolotów.

Czemu rosjanie po katastrofie lotniczej puszczą "Katyń" w najlepszej stacji TV?
-Bo mają tylko jedną.

Wiecie dlaczego Lecha pochowano w krypcie obok Piłsudskiego?
-Aby zawsze miał zimnego Lecha przy sobie.

Ranek dnia następnego po złożeniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do krypty wawelskiej. Ciało prezydenta zostaje znalezione na dziedzińcu. Odbywa się pośpieszny powtórny pochówek. Następnego dnia sytuacja powtarza się. Na trzecią noc w krypcie zainstalowano monitoring. Nad rankiem Prezydent znów zostaje znaleziony poza Wawelem, więc pracownicy zamku przeglądają nagranie. A na nim o północy powstaje Marszałek Piłsudski i wyprowadza Prezydenta na zewnątrz krzycząc:
-Obiecywałeś trzy miliony mieszkań to znajdź sobie teraz własne!.

Po katastrofie w Smoleńsku na ulicach zauważono bilbordy z reklamą
piwa "Zimny Lech".
Apelujemy do producenta o zmianę reklamy na "Dobry Lech"...

Dlaczego zwłoki Kaczyńskiego znaleźli tak szybko po katastrofie?
Ba zawsze latał w foteliku dla dzieci.

wiecej.... później. :)
Zawsze kiedy piszesz głupie posty, Bóg zabija Kotka!
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lip 2008, 17:47
Posty: 2188 (73/17)
Skąd: 100lica
Auto: Była: M3 BK A+ 1.6 MZCD
Jest: BP eSkyX AT FWD Takumi

Postprzez tubus2125 » 4 maja 2010, 00:17

dlaczego Piłsudski jest teraz szczęśliwy?
bo ma obok siebie zimnego Lecha i polówkę maryśki
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 kwi 2009, 20:42
Posty: 207
Skąd: skierniewice
Auto: volvo 850

Postprzez Suloo » 6 maja 2010, 01:24

Jest początek roku akademickiego. Student postanawia, że tym razem solennie będzie przygotowywał się do zajęć, uczył systematycznie itd. Ale intuicja podpowiada mu:
– Stary, daj spokój. Wystarczy, jak zaczniesz w okolicy świąt, spokojnie do sesji wszystkiego się nauczysz.
Student tak też zrobił. Nadeszły święta. Student po wigilijnej kolacji postanowił trochę się pouczyć, a intuicja podpowiada mu:
– Przestań, przecież są święta. Jak zajrzysz do książek dwa tygodnie przed sesją, to spoko, na pewno zakujesz.
Już trzy dni przed sesją, gorączka egzaminacyjna w pełni, student sięga po podręczniki, a intuicja na to:
– Co ty? Niczego się nie nauczysz przez dwa dni. Wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz, jak ci podejdą pytania.
Dzień egzaminu. Student przepuszcza kolejne osoby, jak mu radzi intuicja. W końcu intuicja podpowiada mu:
– Wejdź teraz!
Student wszedł, wyciąga rękę po pytania, intuicja mówi:
– Nie te, weź następne.
Student wziął, otworzył, a intuicja na to:
– O ku***!!
MX3 – Rest In Pieces 05.03.2012
Podczas deszczu, gdy wiatr wieje
slychac Mazde jak rdzewieje.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 mar 2009, 00:53
Posty: 841 (4/8)
Skąd: Janikowo
Auto: bylo MX3

Postprzez Grucha » 11 maja 2010, 18:37

Putin zwołał Wielką Dumę Narodową i powiada:
-Tak dalej, nie może być! Musimy zrobić porządek z tymi strefami czasowymi!
-Dzwonię rano do Pekinu złożyć życzenia urodzinowe a on mi mówi że to było wczoraj.

– Dzwonię zaraz potem do Warszawy z kondolencjami a tam mi mówią, że jeszcze nie wylecieli....
Grucha
 

Postprzez Windykator » 14 maja 2010, 12:24

Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:
– Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
– Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
– Co ksiądz wozi?
– Boiler do zakrystii.
– Hmm.. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę: – Ty! co to jest boiler do zakrystii?
A drugi: – Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię.
:D
MiSieK

UBEZPIECZENIA – PAKIETY DEALERSKIE – TANIE OC – Warszawa – 602 266 734 – gg: 2897881

Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lip 2009, 13:07
Posty: 51
Skąd: Wawa
Auto: Si

Postprzez Michał88 » 15 maja 2010, 22:59

Sobotni poranek.
Pod Dworcem Głównym PKP w Lublinie zatrzymał się samochód z lat 50 – tych odpiciwany na glanc.
Kierowca zmuszony "naciskami" udaje się na poszukiwanie WC.
Idąc wzdłuż peronu zauważa dziwną wagę automatyczną z napisem:
"Głośnomówiący automat pomiarowy wykonany przez studentów"
– Zważę się, a co? – pomyślał.
Wrzucił do dziurki 2 zł. i stanął w wyznaczonym miejscu.
– Ważysz 78 kilogramów i masz 162 cm wzrostu – usłyszał z głośnika.
Zszedł z wagi i udał się w wiadomym kierunku.
Wracając lżejszy i wesoły do samochodu myśli:
– Zobaczymy teraz ile ważę!
Wrzucił dwa zata do dziurki, stanął na wadze i słucha.
– Ważysz 77 kg i masz wciąż tyle samo wzrostu.
– Jak to możliwe, że mnie zapamiętał? Zaraz cię załatwię!
Poszedł do kiosku, rozmienił dyszkę na dwójki następnie wszedł do baru i zjadł dość obfite śniadanie.
– Zobaczymy co teraz powiesz?
Wrzucił do dziurki 2 zeta, stanął i słucha.
– Ważysz ponownie 78 kg przy tym samym wzroście – smakował ci posiłek?
Gość mało nie dostał czkawki.
Zszedł z wagi, poszedł do sklepu kupił dwie 1,5 litrowe wody i wrócił.
– Zobaczymy co teraz zaśpiewasz?
Wrzucił do dziurki nerwowym ruchem dwójkę, stanął i trzymając przyciśnięte do ciała butelki wody słucha.
– Ważysz teraz trzy kilo więcej. Zastanów się co robisz. Przez te twoje wygłupy spóźnisz się na Zlot Zabytkowych Samochodów pod Ratusz Miejski!

-------------------------------------------------------

Chłopek wchodzi do baru, zamawia whisky:
– Ile ?
– Trzy dolary.
Wyjmuje z kieszeni trzy dolary. Jeden kładzie na bufet przed sobą, potem idzie w lewy koniec bufetu, tam kładzie drugi, potem idzie w prawy koniec bufetu, tam kładzie trzeci.
Barman, delikatnie wk*rwiony, idzie na prawo, na lewo i zabiera pieniądze. Następnego dnia znowu ten sam chłopek przychodzi, znowu szklaneczkę whisky zamawia i znów rozkłada dolary w różne końce bufetu. Barman złości się, lecz za pieniędzmi chodzi. Taki obraz powtarza się dzień za dniem. I ot, pewnego razu chłopek zamawia whisky, stawia przed sobą, grzebie w kieszeni i wyjmuje papierek – 5 dolarów. Barman szybko ten papierek bierze, mściwie uśmiecha się, wyjmuje dwa dolary reszty, idzie w lewy koniec bufetu, tam kładzie jeden dolar, potem idzie w prawy koniec i tam kładzie drugi. Następnie wraca i wrogo patrzy na chłopa. Chłop flegmatycznie wypija whisky, wyjmuje z kieszeni dolara, kładzie go przed sobą:
– Chyba, wezmę jeszcze szklaneczkę.

-------------------------------------------------------

W małym miasteczku zmarł pastor. Kiedy okres żałoby minął, wierni uznali, że wdowa po nim powinna ponownie wyjść za mąż. Ponieważ miasteczko było naprawdę maleńkie, jedynym kandydatem był miejscowy rzeźnik. Wdowie nie bardzo się ten plan podobał, jako że przywykła do życia w towarzystwie światłego męża, jednak ugięła się pod opinią ogółu.
Po ślubie, w piątkowy wieczór świeżo zaślubiony małżonek zwraca się do swej oblubienicy w te słowa:
– Wiesz, moja mama zawsze powtarzała, że błogosławieni są ci, którzy przed rozpoczęciem weekendu seks uprawiają.
Małżonkowie przystępują więc do dzieła, idą spać, a w sobotę mąż mówi:
– Zdaniem mojego ojca błogosławieni ci, którzy przed świętem w ciągu dnia uprawiają seks.
...I słowo teścia stało się ciałem, a wieczorem mąż znowu:
– Mój dziadek zawsze powtarzał, że należy uprawiać seks w wigilię dnia świętego.
Wreszcie strudzeni nowożeńcy zasypiają, a w niedzielny poranek mąż budzi żonkę słowami:
– Moja ciotka twierdzi, że chrześcijanin powinien dzień świąteczny zaczynać od seksu.
W poniedziałek eks-pastorowa, obecnie rzeźnikowa, udaje się do sklepu, gdzie spotyka znajomą. Oczywiście natychmiast pada ciekawskie pytanie:
– Jak ci się żyje z nowym mężem?
– Cóż, może to i nie intelektualista... Ale za to pochodzi z cudownej rodziny!

-------------------------------------------------------

Po skończonej awanturze w więzieniu, trwało przesłuchanie osobników odpowiedzialnych za jej rozpoczęcie. Naczelnik pyta się ich:
– Dlaczego rozpoczęliście awanturę?
Jeden odpowiada:
– Z powodu złej jakości jedzenia.
Znowu naczelnik:
– A czym uszkodziliście kraty żeby wydostać się z cel?
Odpowiedź z tyłu:
– Tostami...
zops.na.allegro.pl <– 5% rabatu przy zakupach przez forum
like a shadow
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 16:22
Posty: 2161 (14/6)
Skąd: Krk / Ostr
Auto: 323f BA Z5 '96
323 GTX BG BPT 4WD '89

Postprzez Szalotka » 17 maja 2010, 22:44

Żona chwali sie kolezance
-Wiesz. Mój mąż dostał w koncu prace. I to chyba calkiem niezłą. Ma sporo ludzi pod sobą.
-Tak ? A co to za praca ? Co On tam robi ?
-Kosi trawe na cmentarzu <rotfl>
Szalotka
 

Postprzez martens » 19 maja 2010, 10:09

Typowy macho poślubił typową piękną damulkę i tuż po ślubie wyłożył następujące zasady życia:
• Będę w domu, kiedy zechcę, jeśli zechcę i o której zechcę i zapomnij o jakimkolwiek narzekaniu na to. Obiad ma być naszykowany na stole, chyba że powiem, że nie będę jadł w domu. Będę jeździł na polowania, na ryby, będę chodził na jednego do baru i grał w karty z kolegami kiedy tylko będę chciał i nie masz prawa mi tego zabraniać. To moje zasady. Jakieś komentarze?
Jego młoda żona na to:
• Nie, to mi pasuje. Ale zapamiętaj sobie, że tutaj zawsze o siódmej będzie seks, czy będziesz, czy nie.


W mieście otwarli dom publiczny. Jasio przychodzi do taty i pyta się go:
•Tato, a co robią w tym domu publicznym?
Tato speszony próbuje wymigać się od odpowiedzi mówiąc:
•To taki dom gdzie robią dobrze za pieniądze.
Jasiu zapamiętał, a za dwa dni dostał od mamy pieniądze. I tak sobie myśli "Hm... Pójdę do tego domu, i zobaczę jak tam dobrze robią"
Poszedł, zadzwonił, otwarła mu panna lekkich obyczajów i pyta się:
•Czego szukasz chłopczyku?
•Tatuś mi powiedział ze tu robią dobrze za pieniądze i ja też bym chciał
Kobieta zaprowadziła go do kuchni, posmarowała 3 kromki nutellą, Jasiu zjadł, podziękował i wrócił do domu. W domu rodzice się go pytają
•Jasiu, gdzie byłeś?
•W tym domu publicznym
•Co???? Co ty tam robiłeś????
•Tatuś przecież powiedział mi ze tam robią dobrze za pieniądze to poszedłem. Dwie zmogłem, ale trzecią to już tylko wylizałem.



Byli sobie stary facet i baba. Pewnego dnia babie zachciało się seksić, no więc czyni zaloty, cuda nie widy, żeby zaciągnąć go do łóżka. A on nic.
No to baba idzie do lekarza, i mówi:
• Panie, doktorze, ja chcę a on nie. Co robić?!
• Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi sie w nim dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka... no i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapi**dala ile sił w nogach do najbliższego baru. Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd.
Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
• Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
• Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi... a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 lis 2009, 20:36
Posty: 37
Skąd: lubelskie
Auto: M6 Sport Kombi Wagon Disel2004

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park