Bimbak napisał(a):a czasem sam bede musiał w to wsiąść
Kaszkiet + pingle idealnie wpisuja sie w takie auto

www.mazdaspeed.pl
Bimbak napisał(a):a czasem sam bede musiał w to wsiąść
Bimbak napisał(a): ja do tego chyba wsiadałbym jak BA Baracus do samolotu ...
loockas napisał(a):Bimbaka w Merivie
Dominator napisał(a):Rzadko tu zaglądam ostatnio ale przeglądając ostatnie strony stwierdzam iż loockas a w szczególności brii to fanatycy renault
Dominator napisał(a):Ford fusion spoko ale brak isofixa
loockas napisał(a):Dominator napisał(a):Rzadko tu zaglądam ostatnio ale przeglądając ostatnie strony stwierdzam iż loockas a w szczególności brii to fanatycy renault
Buehehe, pudło. Nie jestem fanatykiem reno – jestem przeciwnikiem kultywowania zajebistości japończyków na tle innych samochodów. Dla mnie czar japońskiej techniki minął razem z latami 90 tymi. Tak akurat się składa, że Reno w moim odczuciu wypada dobrze, bo użytkuje je od ponad 10 lat w prawie pełnej gamie. Ale tak samo jestem otwarty na inne europejskie i nieazjatyckie samochody. Przypominam, że moim prywatnym samochodem jest jednak Ford![]()
Nigdy nie ukrywałem tego, że któreś z moich aut się psuło. Zawsze rzetelnie opisywałem doświadczenia z każdą marką. Miałem swoich samochodów do tej pory chyba 8 + kilkanaście służbowych. No naprawdę mi "przykro", że najmniej złego mogę powiedzieć o Reno. Najgorzej wspominam Seaty i to jest marka do której na pewno nie wrócę. Z resztą cały koncern VW mnie skutecznie odstrasza od siebie. W dużej mierze to efekt tego, że w używkach bardzo łatwo trafić na minę.Dominator napisał(a):Ford fusion spoko ale brak isofixa
Nie wiem jak w fusion, ale w Focusie problem się rozwiązuje za 80zł:
https://ford.sklep.pl/product-pol-17780 ... ginal.html
Jest to fabryczny kit isofix, bo dziury na śruby ma każdy, ale uchwyt tylko jako opcja.
onyx napisał(a):Możesz się z tym nie zgadzać i Twoja jest tylko sprawa czym będziesz jeździć. Ciesze się, że obalasz stereotypy tylko bądź w tym konsekwentny.
onyx napisał(a):Zamiast niskiej ceny napraw, wolałbym zdecydowanie żeby auto się po prostu nie psuło. Bo co to za przyjemność być niewolnikiem auta, warsztatów i niepewności wyruszenia gdzieś dalej – zwłaszcza jak mówimy o autach starszych, w których usterki mimo wszystko będą zdarzać się częściej. Dlatego na pierwszym miejscu postawiłbym na możliwą prostotę a nie szukał po kryterium: co kupić najświeższego za najniższą kasę.
onyx napisał(a):Twój przykład reno traktuje jako wyjątek od reguły. Szczerze się cieszę, że masz miłe doświadczenia. Ale ja na to patrzę z perspektywy warsztatu i tego co się psuje, a nie tylko pojedynczych opinii.
onyx napisał(a):Sam wiesz dobrze, że mazda to osobny temat. Ja tych aut po prostu nie lubię Tak, śmierdzą mi fordem i nie darze ich sympatią.
loockas napisał(a):Chyba o Onyxie piszesz, bo ja to raczej plotę bez sensu... 5 szklanka balentyny mi się właśnie kończy.
Wmawiam sobie, że piję dla smaku ale chyba czas coś zrobić ze sobą
onyx napisał(a):Dla mnie 10-12-letni francuz się nie kwalifikuje jako dobre rozsądne auto
onyx napisał(a):Pamiętaj jednak, że szczęśliwym z danego wyboru możesz być tylko w 0 lub 100%
onyx napisał(a):P.S. Czyżby syndrom wczesnego chlora?
Ja się chyba nabawiłem uczulenia na alko
Fiesta ST czy Focus RS?loockas napisał(a):btw. Ford jest naprawdę ciekawy i kusi mnie, by innym modelem zweryfikować te markę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymon i 6 gości