Trzeba zapłacić za jedno kopanie, jedno zakopanie, jedną nawierzchnię i kilka układań.
A jak każdy sobie nawierzchnię rozbierze, wykopie nowy rowek, położy kabelek, zakopie, ułoży nawierzchnię – to koszty rosną wielokrotnie. Więcej zapłaconego podatku, więcej wypłaconych pensji, więcej odprowadzonych składek, więcej kasy na emerytury, mniejsza dziura budżetowa – DOBROBYT