No wychodzę z roboty wprost na zaparkowane bokiem auta.
I na przykład wczoraj nówka 6tka w kolorze soul red obuta w nowiutkie czarne stalówki (co już samo w sobie jest bezsensem, bo stalówki w tym rozmiarze nie są wiele tańsze od alusa) i na nich srebrne, walące po oczach, odstające śruby zabezpieczające – tego nie da się nie zauważyć
Nie chodzę i nie zaglądam w koła specjalnie, ale zimą spokojnie co tydzień – dwa rzuca mi się w oko takie auto. Jakoś podświadomie zwracam uwagę na stosunkowo nowe auta na stalówkach...