Czateria... 2021
loockas napisał(a):Jeżeli nie zamierzałeś wykupować auta na koniec to spoko, ale w przeciwnym wypadku to niezbyt korzystny leasing
Tak i nie. Mam leasing 100,99% łącznie z GAP i wziąłem go na 2 lata. Czyli wysoka wpłata początkowa, niskie raty i na koniec 19% czy jakoś tak (nie chce mi się sprawdzać, ale przy dwuletnim tak zawsze jest ustawowo). Plan był taki, że 100% wrzucę w koszty, ale wygląda na to, że od tych ostatnich 19% nic po prostu nie odliczę, bo nie chcę się wiązać z Renault na tak długo i sprzedam go szybciej niż myślałem.
Chyba Golf wróci jako ŚT w przyszłym roku.
Passat się nie konfiguruje, może się otworzę na inne rodzaje nadwozi, żeby mieć możliwie dużo przestrzeni i praktycznych rozwiązań umilających długie podróże.
Sądzę, że do wymiany aut dojdzie za ok. 3 lata dopiero tak zupełnie serio. Jedno auto ma 77,5kkm, drugie 24kkm – zmiany byłyby równoznacznie z paleniem pieniędzy w piecu. VW mnie satysfakcjonuje, Renault może i wkurza, ale swoją rolę też pełni. Mogę przeglądać, mogę się jarać czasowo jakimiś autami, ale rozsądek wciąż jest tam, gdzie był.
Gdybym mógł sobie pozwolić, to... kupiłbym. Piszę to absolutnie serio. Nawet zamówiłbym sobie napis "Bulli" na błotniku za chyba 150 zł (przyznaję, byłem w konfiguratorze) 
A żonę poprosiłbym, żeby ubrała długą spódnicę, sandały i taką opaskę na czoło
Tu na Twoim zdjęciu nie widać dobrze, ale na boku wysuwa się zadaszenie tarasu, w drzwiach odsuwanych chowa się stół, a w tylnej klapie ukryte są krzesła. Podglądałem te auta teraz i są mega. Widzę siebie, jak przemierzam Skandynawię i południe Europy w takim aucie. 2-3 lata chciałbym takiego mieć. Niestety ceny pod 300k, ale za to dobrze trzymają wartość.
Poznałem człowieka teraz w wakacje, który robi zabudowy... Mógłbym pomyśleć o zaadoptowaniu innego, tańszego auta
. Ale ja nie jestem aż tak sfocusowany na kempingi – musiałbym mieć strasznie dużo pieniędzy, żeby po prostu bez stresu sobie trzymać takie autko.
A żonę poprosiłbym, żeby ubrała długą spódnicę, sandały i taką opaskę na czoło
Tu na Twoim zdjęciu nie widać dobrze, ale na boku wysuwa się zadaszenie tarasu, w drzwiach odsuwanych chowa się stół, a w tylnej klapie ukryte są krzesła. Podglądałem te auta teraz i są mega. Widzę siebie, jak przemierzam Skandynawię i południe Europy w takim aucie. 2-3 lata chciałbym takiego mieć. Niestety ceny pod 300k, ale za to dobrze trzymają wartość.
Poznałem człowieka teraz w wakacje, który robi zabudowy... Mógłbym pomyśleć o zaadoptowaniu innego, tańszego auta
W sezonie to pewnie ze 400-500 zł za dobę. Plus kemping 100-400 zł. Plus paliwo.
I tu dochodzimy do myślenia, czy nie lepiej spać w hotelu 5*... Kamper to już jest religia, podbno się w to bardzo wsiąka, ale też trzeba być po prostu bardzo bogatym człowiekiem. Serio
Musiałbym tym po prostu jeździć do roboty, na na narty, na święta do rodziny itd. Ten samochód ma długość... Opla Insigni, więc normalnie można tym jeździć, parkować, chociaż może się to wydawać dziwne i nierealne na pierwszy rzut oka.
Ale to naprawdę są ogromne pieniądze i żeby sobie pozwolić na taką nonszalancję, to trzeba być po prostu zamożnym człowiekiem.
Dopisano 27 sie 2020 14:25:
BTW. Ten lakier na zdjęciu, które wstawiłeś, kosztuje ponad 10.000 zł.
I tu dochodzimy do myślenia, czy nie lepiej spać w hotelu 5*... Kamper to już jest religia, podbno się w to bardzo wsiąka, ale też trzeba być po prostu bardzo bogatym człowiekiem. Serio
Szymon napisał(a):Przy Twoim sposobie wykorzystania
Musiałbym tym po prostu jeździć do roboty, na na narty, na święta do rodziny itd. Ten samochód ma długość... Opla Insigni, więc normalnie można tym jeździć, parkować, chociaż może się to wydawać dziwne i nierealne na pierwszy rzut oka.
Ale to naprawdę są ogromne pieniądze i żeby sobie pozwolić na taką nonszalancję, to trzeba być po prostu zamożnym człowiekiem.
Dopisano 27 sie 2020 14:25:
BTW. Ten lakier na zdjęciu, które wstawiłeś, kosztuje ponad 10.000 zł.
nemi napisał(a):I tu dochodzimy do myślenia, czy nie lepiej spać w hotelu 5*
no dla mnie lepiej, ale już ustaliliśmy, że niekoniecznie w kempingowaniu chodzi o "taniej"
nemi napisał(a):Musiałbym tym po prostu jeździć do roboty, na na narty, na święta do rodziny itd. Ten samochód ma długość... Opla Insigni, więc normalnie można tym jeździć, parkować
Wszystkim można normalnie jeździć, ale no weź.. Mimo wszystko Insignią byłoby łatwiej w mieście
Dopisano 27 sie 2020 13:40:
nemi napisał(a):BTW. Ten lakier na zdjęciu, które wstawiłeś, kosztuje ponad 10.000 zł.
wcale mnie to nie dziwi. Mam zdolność podświadomego wybierania drogich rozwiązań
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Szymon napisał(a):Wszystkim można normalnie jeździć, ale no weź.. Mimo wszystko Insignią byłoby łatwiej w mieście
Sam nie wiem. Nigdy nie jeździłem takim autem

To już prawko trzeba zrobić
. I pewnie naszykować z milion zł.
A na Golfa nie narzekam. Jest całkiem pojemny – oczywiście wolałbym coś większego, ale woleć, a narzekać to dwie różne sprawy. W stosunku cena/klasa/wielkość wszystko jest na swoim miejscu IMHO.
Taki VW T6.1 chyba nie jest kamperem (chociaż taka wersja też jest), ale samochodem kempingowym. Kamper zaczyna się od półintegry
. Ale tym się już nie da normalnie jeździć – nie wszędzie da się zaparkować, są przeróżne ograniczenia itd. Nawet o czymś takim nie myślę 
Californię mogę poklikać i popatrzeć, chociaż wiem, że nie kupię. Ale te wielkie kampery mnie nie kręcą. Może jak będę stary i będę miał czas
.
Zresztą myślę, że w przyszłym roku będzie czas na wakacje samolotem dla odmiany. A co!
A na Golfa nie narzekam. Jest całkiem pojemny – oczywiście wolałbym coś większego, ale woleć, a narzekać to dwie różne sprawy. W stosunku cena/klasa/wielkość wszystko jest na swoim miejscu IMHO.
Taki VW T6.1 chyba nie jest kamperem (chociaż taka wersja też jest), ale samochodem kempingowym. Kamper zaczyna się od półintegry
Californię mogę poklikać i popatrzeć, chociaż wiem, że nie kupię. Ale te wielkie kampery mnie nie kręcą. Może jak będę stary i będę miał czas

Zresztą myślę, że w przyszłym roku będzie czas na wakacje samolotem dla odmiany. A co!
Tak, ale myślę, że będzie już OK. Jest jeszcze możliwość, że mnie to dopadnie i umrę – wtedy nie będzie problemu gdzie jechać.
Mglisty plan jest taki, że z żoną pojadę ponownie na kemping – nawet ten sam. A z dziećmi się zobaczy.
Może wreszcie ogarnę sprawę działki, kupię konia, muszę ogarnąć wynajem mieszkania, na nowo trzeba zorganizować życie w związku z rokiem szkolnym – za dużo spraw, żeby się przejmować wakacjami 2021
Mglisty plan jest taki, że z żoną pojadę ponownie na kemping – nawet ten sam. A z dziećmi się zobaczy.
Może wreszcie ogarnę sprawę działki, kupię konia, muszę ogarnąć wynajem mieszkania, na nowo trzeba zorganizować życie w związku z rokiem szkolnym – za dużo spraw, żeby się przejmować wakacjami 2021
Ja jeszcze nie planuje ale bardzo prawdopodobne ze znowu będzie to cro. Póki jeżdżę z dziećmi i tak o zwiedzaniu nie ma mowy wiec potrzebne jest tylko ciepłe morze i restauracje. A cro wypada naprawdę dobrze cenowo. Poza tym chyba złapałem bakcyla cromanii...
No ja nie bardzo właśnie. Jest ok, ale Cro mnie nie zauroczylo i jesli bede cokolwiek planowal na wyjazdy to wybiorę Hiszpanie. To sa bardziej moje klimaty
. Z wypadow autem, to bym chcial Rumunie objechac. W planach mam jeszcze Litwe, raz juz bylem ale teraz chetnie zaglebilbym sie w glab kraju, moze na Lotwe pojechal.
..::Born To Rise Hell::..
Ja zdecydowanie wole piasek. Tyle tylko ze po Karaibach jestem bardzo wybredny
. Teneryfa jest IMHO slaba, ale ogolnie warto podrozowac wiec czemu nie
.
..::Born To Rise Hell::..
loockas napisał(a):Nie wiem, ja tam tylko sieci pilnuje
Jak prawdziwy rybak!

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymon i 5 gości