Rzucanie palenia – szukasz pomocy?
Hurra! Jestem WOLNY – jestem NIEPALĄCY! Nie pytajcie mnie jak długo wytrzymam – to ja sie Was pytam jak wytrzymujecie z nałogiem!
Myśle, jak pięknie jest nie palić – i ze chwile w ktorych paliłem nie będą przez to gorsze – tylko lepsze!
Myśle, jak pięknie jest nie palić – i ze chwile w ktorych paliłem nie będą przez to gorsze – tylko lepsze!
Ostatnio edytowano 12 lip 2009, 21:00 przez FirebirdTransAm, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 15 sty 2009, 19:39
- Posty: 112
- Skąd: SL - Ruda Śląska
- Auto: Chrysler V6
Akar.Zaephyr napisał(a):W każdym bądź razie – książka mnie zaskoczyła i zmieniła moje podejście do tego uzależnienia. Pokazała mi ten nałóg od strony o której wcześniej nie myślałem i dzięki niej zrozumiałem nie tylko jak bardzo idiotyczny jest to nałóg. Pozwoliła mi również zrozumieć że jego rzucenie jest dziecinnie proste!
jestem strasznym oporniakiem wiec prosze Cie o "Masz 1 nową wiadomość" , moze mi tez sie uda , bo narazie mam mnostwo wymowek aby dalej sie meczyc z nalogiem, myslac ze jakos to bedzie
- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
slav napisał(a):jestem strasznym oporniakiem wiec prosze Cie o "Masz 1 nową wiadomość" , moze mi tez sie uda , bo narazie mam mnostwo wymowek aby dalej sie meczyc z nalogiem, myslac ze jakos to bedzie
Coś jak ja, rzucam każdego dnia i tak już 1,5 roku. Poproszę o "Masz 1 nową wiadomość"
Fiat 126p, Renault Clio I, Ford Escort Mk IV, Renault 19, Mazda 323F BG, Ford Mondeo MK II, Mazda 323F BG.
Auto Folie – Przyciemnianie szyb
Auto Folie – Przyciemnianie szyb
- Od: 13 lis 2007, 00:08
- Posty: 453
- Skąd: Piła
- Auto: V40
Grzyby napisał(a):i ja poproszę
prosze bardzo
- Od: 15 sty 2009, 19:39
- Posty: 112
- Skąd: SL - Ruda Śląska
- Auto: Chrysler V6
to ja też poproszę
Może to mi pomoże usunąć blokadę ;] Wmawiam sobie właśnie to co pisał kolega,że jak to,co ja będę robił np przy kawie...A zbierając się do rzucenia ostatnio to zamiast mniej to zaczęłem więcej...jak do niedawna starczała mi paczka na 2 dni to teraz w jeden dzień wypalam...trzeba się pozbyc tego cholerstwa...

- Od: 1 gru 2006, 13:03
- Posty: 793 (2/0)
- Skąd: Kamienna Góra
- Auto: Była 323 BG
Była Mazda 6 TS2 GG 2.0 LF 147 qni
była Mazda6 Tamura 2007 GG 2.0 LF
Moja Trójeczka BK LF
tekknoraver – masz 1 Nową Wiadomość
slav – mnie trochę pomógł fakt że ostatnimi czasy zdarzają mi się przekichane koszmary.
Trochę zawieszam się świadomością gdzieś w połowie drogi między jawą a snem. Niby świadomość już nie śpi i zaczynam świadomie myśleć ale całe ciało jeszcze śpi i nie odpowiada moim rozkazom. Nie czuję nic poza świadomością własnego istnienia.
Trochę to straszne uczucie nie czuć ciała, nic nie widzieć, tylko wisieć w czarnej pustce. Może tak to będzie wyglądało po śmierci... Nie wiem, w każdym razie te koszmary uświadomiły że choć jeszcze jestem młody i mam pewnie sporo życia przed sobą, mój zegar i tak tyka i pewnego dnia kostucha i po mnie przyjdzie. Nie mam zamiaru jej ułatwiać zadania, chcę się nacieszyć swoimi pięcioma minutami na tym świecie. Pozdro!
gromusek – ależ to normalne
Sęk w tym że teraz jesz tyle ile powinieneś, nikotyna bowiem potrafi totalnie zagłuszyć uczucie głodu. Tak samo zresztą jak kofeina czy to w coli czy w kawie. Jedz i się nie przejmuj a jak zauważysz parę kilo to na rower i będzie dobrze
Albo na basen co ja ostatnio praktykuję i polecam! Pół godziny intensywnego pływania i człowiek czuje się świetnie 
slav – mnie trochę pomógł fakt że ostatnimi czasy zdarzają mi się przekichane koszmary.
Trochę zawieszam się świadomością gdzieś w połowie drogi między jawą a snem. Niby świadomość już nie śpi i zaczynam świadomie myśleć ale całe ciało jeszcze śpi i nie odpowiada moim rozkazom. Nie czuję nic poza świadomością własnego istnienia.
Trochę to straszne uczucie nie czuć ciała, nic nie widzieć, tylko wisieć w czarnej pustce. Może tak to będzie wyglądało po śmierci... Nie wiem, w każdym razie te koszmary uświadomiły że choć jeszcze jestem młody i mam pewnie sporo życia przed sobą, mój zegar i tak tyka i pewnego dnia kostucha i po mnie przyjdzie. Nie mam zamiaru jej ułatwiać zadania, chcę się nacieszyć swoimi pięcioma minutami na tym świecie. Pozdro!
gromusek – ależ to normalne
Akar.Zaephyr napisał(a):PS2: Zwróćcie uwagę na jedną rzecz. Czy paląc papierosy kaszlecie?
Jeśli tak: rzućcie ten nałóg póki możecie! Organizm daje Wam sygnały że musi wydalać substancje smoliste z płuc i jeszcze sobie z tym radzi. Jeszcze, ale tak nie będzie zawsze.
Jeśli nie: rzucajcie natychmiast! W przeciwieństwie do pierwszej grupy Wasze płuca nie próbują wydalić substancji smolistych i jesteście w najwyższej grupie ryzyka zachorowania na raka!
Przyznaję się że sam jestem w tej drugiej grupie. Pora zebrać się i rzucić to zanim powodem rozstania z nałogiem stanie się puste miejsce w klatce piersiowej po wycięciu płuca... W najlepszym wypadku...
naprawde wielkie dzieki za temat...
jakos dzisiaj 12/8 caly dzien kaszle jakby gruzlik a rzucanie palenia juz od dluzszego czasu za mna chodzilo. dlatego po przeczytaniu ksiazki spalilem ostatniego papierosa w moim zyciu i ciesze sie "wolnoscia" (narazie kilka godzin)
pozdro
- Od: 13 cze 2009, 23:57
- Posty: 140
- Skąd: West Midlands
Adaś napisał(a):Akar.Zaephyr ja również poproszę "Masz 1 nową wiadomość"
Akar.Zaephyr napisał(a):Trochę zawieszam się świadomością gdzieś w połowie drogi między jawą a snem. Niby świadomość już nie śpi i zaczynam świadomie myśleć ale całe ciało jeszcze śpi i nie odpowiada moim rozkazom. Nie czuję nic poza świadomością własnego istnienia.
Też tak parę razy miałem,myślałem że zaraz zejdę z samegu strachu który ogarnia człowieka w tym momencie...
I dzięki biorę się za czytanie

- Od: 1 gru 2006, 13:03
- Posty: 793 (2/0)
- Skąd: Kamienna Góra
- Auto: Była 323 BG
Była Mazda 6 TS2 GG 2.0 LF 147 qni
była Mazda6 Tamura 2007 GG 2.0 LF
Moja Trójeczka BK LF
tekknoraver napisał(a):Akar.Zaephyr napisał(a):Trochę zawieszam się świadomością gdzieś w połowie drogi między jawą a snem. Niby świadomość już nie śpi i zaczynam świadomie myśleć ale całe ciało jeszcze śpi i nie odpowiada moim rozkazom. Nie czuję nic poza świadomością własnego istnienia.
Też tak parę razy miałem,myślałem że zaraz zejdę z samegu strachu który ogarnia człowieka w tym momencie...
Nie chce nikogo straszyć, ale... http://pl.wikipedia.org/wiki/Udar_m%C3%B3zgu
Warto chyba przejść się do lekarza...
Ja Wam tylko powiem, ze u mnie w pracy ta ksiazka jest bardzo popularna – juz ladnych kilka osob ja przeczytalo i poprostu przestalo palic
Ja tez powoli nosze sie z zamiarem lektury... 
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości