Czateria... 2021
Chyba zadzwonię po namiary na tego bezdomnego, może ma coś jeszcze do oddania.
Nigdy nie byłem w starbuniu. W macu tak, i wkurza mnie jak zamawiam Jalapeno czytam tak jak pisze, a mądrala z kasy powtarza po mnie jakieś chajapenio.
Nigdy nie byłem w starbuniu. W macu tak, i wkurza mnie jak zamawiam Jalapeno czytam tak jak pisze, a mądrala z kasy powtarza po mnie jakieś chajapenio.
Stała pod ścianą prężąc kakao
Ja nie umiem zamawiać w macu. Jeden jedyny raz poszliśmy z rodziną w Pradze i mi kazali wybrać jakąś zabawkę 1, 2 lub 3, nie wiedziałem, że to trzeba wcześniej sprawdzić. Do tego jakieś wielkości napojów, frytek, chgw czego, a potem jeszcze brzuch po tym boli.
Xenocyd napisał(a):Giba, nie gadaj z nimi, używaj kasy samoobsugowej – nie poprawia, nie marudzi, nie pyta czy frytki do tego...
akurat to był bardziej mcdrive, do środka nie dało się wejść tylu hipsterów.
Stała pod ścianą prężąc kakao
Do MCD chodzą hipsterzy ? myślałem, że oni bardziej vege coś tam ?
U nas nie ma hipsterów bo małe miasto
btw. nigdy nie rozumiałem idei zmuszania w korporacjach łażenia do pracy w gejerze, kiedy pracownicy siedzą przy biurkach i nie mają kontaktu z klientem nawet przez telefon
U nas nie ma hipsterów bo małe miasto
btw. nigdy nie rozumiałem idei zmuszania w korporacjach łażenia do pracy w gejerze, kiedy pracownicy siedzą przy biurkach i nie mają kontaktu z klientem nawet przez telefon

A dla mnie to dobre rozwiązanie. Losuję spodnie, marynarkę i koszulę i mogę iść do roboty bez chwili zastanowienia. Fakt, że mam trochę kontaktu z klientem i nie jestem w typowej relacji z menadżmentem. Tak czy inaczej jestem zadowolony, gorzej jeśli każą w garniaku, ale też do przeżycia.
loockas napisał(a):Ja bym umarł w takich ubraniach.
Przynajmniej w trumnie jakoś byś wyglądał
O tym samym pomyślałem 
Ehh, mogliby w tym BMW dać kontrolkę dpf. Nie jestem w stanie poznać kiedy się wypala – ani obroty, ani spalanie się nie zmienia. Mam wrażenie, że on to robi kiedykolwiek i kontynuuje jak przerwie po prostu po odpaleniu – wydziela trochę smrodu dziwnego, który czuję na zewnątrz od czasu do czasu. Dziś przejechałem ledwie 3-4 km i smród się pojawił. Ciekawe.
Ehh, mogliby w tym BMW dać kontrolkę dpf. Nie jestem w stanie poznać kiedy się wypala – ani obroty, ani spalanie się nie zmienia. Mam wrażenie, że on to robi kiedykolwiek i kontynuuje jak przerwie po prostu po odpaleniu – wydziela trochę smrodu dziwnego, który czuję na zewnątrz od czasu do czasu. Dziś przejechałem ledwie 3-4 km i smród się pojawił. Ciekawe.
Tylko po co to w trumnie? Kupić garniak żeby spalić?
Ja doskonale to rozumiem, ma być wygodnie mi a nie pracodawcy. Jak ktoś lubi czy dobrze się czuje w kantach to spoko, jak się męczy to robota chyba musi być tego warta
Ja doskonale to rozumiem, ma być wygodnie mi a nie pracodawcy. Jak ktoś lubi czy dobrze się czuje w kantach to spoko, jak się męczy to robota chyba musi być tego warta
nemi napisał(a):Ehh, mogliby w tym BMW dać kontrolkę dpf. Nie jestem w stanie poznać kiedy się wypala – ani obroty, ani spalanie się nie zmienia.
Ja widziałem w Lagunie kiedy się wypala po lekko podniesionych obrotach na luzie (powyżej 1k). Chwilowe spalanie też było wyższe. Oczywiście najczęściej chciało się wypalać jak zbliżałem się do zjazdu z S1 i miałem już tylko 2km do domu
Dziś w empiku widziałem magazyn miłośników BMW. Gdybym był miłośnikiem, to bym sobie kupił 
Muszę przyznać, że jak wsiadam do tego auta, to chce mi się jeździć. I trochę przywieśniaczyć czasem... Jeśli nie zrujnuje mnie finansowo, to pewnie będę takie samochody kupował. Może kiedyś własnym Grand Tourem wybiorę się do Monaco?
Podobno pod fotelami mam subwoofery (nie sprawdzałem) i sobie puszczam In this moment 'Whore'. Ale to brzmi!
Fajnie mieć zabawkę
. Pierwsza w życiu 
Edit:
http://trends.com.pl
Widzę można kupić gazetkę dla fanów BMW i... VW. Nie myślałem, że ta druga marka ma jakichś fanów. Tak czy inaczej jakby specjalnie pod moje samochody
Muszę przyznać, że jak wsiadam do tego auta, to chce mi się jeździć. I trochę przywieśniaczyć czasem... Jeśli nie zrujnuje mnie finansowo, to pewnie będę takie samochody kupował. Może kiedyś własnym Grand Tourem wybiorę się do Monaco?
Podobno pod fotelami mam subwoofery (nie sprawdzałem) i sobie puszczam In this moment 'Whore'. Ale to brzmi!
Fajnie mieć zabawkę
Edit:
http://trends.com.pl
Widzę można kupić gazetkę dla fanów BMW i... VW. Nie myślałem, że ta druga marka ma jakichś fanów. Tak czy inaczej jakby specjalnie pod moje samochody
nemi napisał(a):Prawdę mówiąc z golfa jestem równie zadowolony. Tylko są to całkowicie różne płaszczyzny zadowolenia
coś jak sex z 20-latką i z 80-latką. Niby efekt ten sam, ale...
Dopisano Pn mar 19, 2018 22:19:21:
loockas napisał(a):Marek, wygląda na to że miałeś nosa z tym akumulatorem. Dzisiaj żadnych fochów, pali od strzała.
ale radziłbym na przyszłą zimę wymienić aku, lato może przejeździsz. Problem jest taki (jak zapewne zauważyłeś), że nie dostajesz informacji że aku pada w postaci wolniejszego i dłuzszego kręcenia zanim odpali. Poprostu któregoś razu jest pyk-pyk i nic
W nowszych BMW jest np. tak, że komp wyświetli komunikat, że prądu mało i żeby doładować, zanim przestanie odpalać co daje pewne bezpieczeństwo.
U mnie krzyczał o akumulator 
A porównanie z seksem wyjątkowo nie jest trafne. Nie każda jazda musi dostarczać doznań. Wręcz są sytuacje, gdzie to nie jest wskazane i potrzebne. Liczy się bezpiecznie przesunięcie z jednego punktu mapy do drugiego bądź przywiezienie biurka z Ikei. Tak po prostu. (Możliwe, że nie wiesz, że mam czteroosobową rodzinę plus zwierzę)
W ubiegłym roku Golfem zrobiłem 1400+ km jednym strzałem, coś koło 110 km/h średnia prędkość, spalanie poniżej 6 litrów. Przewiozłem w ciepłe miejsce całą rodzinę i pełny bagażnik różnych przedmiotów. I tego właśnie chciałem. Ten samochód dobrze wykonuje swoją robotę i to, do czego go kupiłem. Żadnego seksu z nim nie uprawiam i nie zamierzałem
A porównanie z seksem wyjątkowo nie jest trafne. Nie każda jazda musi dostarczać doznań. Wręcz są sytuacje, gdzie to nie jest wskazane i potrzebne. Liczy się bezpiecznie przesunięcie z jednego punktu mapy do drugiego bądź przywiezienie biurka z Ikei. Tak po prostu. (Możliwe, że nie wiesz, że mam czteroosobową rodzinę plus zwierzę)
W ubiegłym roku Golfem zrobiłem 1400+ km jednym strzałem, coś koło 110 km/h średnia prędkość, spalanie poniżej 6 litrów. Przewiozłem w ciepłe miejsce całą rodzinę i pełny bagażnik różnych przedmiotów. I tego właśnie chciałem. Ten samochód dobrze wykonuje swoją robotę i to, do czego go kupiłem. Żadnego seksu z nim nie uprawiam i nie zamierzałem
No tak pewnie będzie, na razie doładowałem i wydaje się ok. Przy tym trybie jakie ma to auto, to chyba bez doładowywania w zimie się nie obejdzie. W ibizie było to samo, ale tam aku zdychał w dość jasny sposób 
Lol. Oglądam właśnie Milionerów, a tam o milion walczy sprzedawca ze mercha nocnego kochanka, a na trybunach basista Artur
Lol. Oglądam właśnie Milionerów, a tam o milion walczy sprzedawca ze mercha nocnego kochanka, a na trybunach basista Artur
radzi89 napisał(a):Dopiero zebrałem się w sobie żeby wystawić auto:D Jeśli ktoś zainteresowany czymś podobnym to polecamhttps://www.otomoto.pl/oferta/mercedes- ... 0318172744
[tiiit], dycha za dużo
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości