Czateria...cd
Meeeehloockas napisał(a):Bimbak napisał(a):Kupiłbym sobie w prezencie coś nowego i ładnego, jakiś gadżet czy coś, ale wszystko już miałem. :/
Mieszkanie se kup.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Xenocyd napisał(a):Mi smutno, ostatni weekend i koniec wakacji
Ja jutro wyjeżdżam na tydzień na Węgry, a na początku września Bułgaria
Ta Bułgaria to jakaś wycieczka ? Warto się nad te Złote Piaski wybrać? Nie mam pomysłu na wypad a kasę odkłądam na wypad zimowy, stąd i nawet Bułgaria mi przeszła przez myśl.
..::Born To Rise Hell::..
Krzemol1994 napisał(a):Ja jutro wyjeżdżam na tydzień na Węgry
Alfą?
JohnnyB napisał(a):Ta Bułgaria to jakaś wycieczka ? Warto się nad te Złote Piaski wybrać?
All Inclusive się szarpnąłem za dobre pieniądze, więc cudów nie oczekuję
TakNeonixos666 napisał(a):Alfą?
loockas napisał(a):Przygoda życia
Ja dziś też pojechałem po przygodę – 4 h za kierownicą Focusa.
To naprawdę fajne auto, ale nie wiem jakie trzeba mieć proporcje, żeby zająć pozycję za kierownicą, przy której będzie wygodnie na dłuższą metę.
Fotel mam ustawiony tak, żeby mieć odpowiednią przestrzeń dla nóg. Do tego mam wyciągniętą i opuszczoną kierownicę i...ciężko mi do niej sięgnąć. Musiałem oparcie zrobić bardziej w pionie, co sprawiło, że moje narządy wewnętrzne zostały zmiażdżone. A kręgosłup trzeszczy jak się ruszam. Chyba jestem zbyt stary na jazdę w trasie tym samochodem.
Przyznam, że są bardziej ergonomiczne samochody, nawet w swojej kolekcji jeden mam...
Jechałem z kotem – tym razem bez transportera. Postanowił jechać w foteliku

A jakiś czas wcześniej zastałem go jak tak leży:

Oczywiście sam to zrobił
2 lata temu byłem w słonecznym brzegu a właściwie przyległej miejscowosci. Poza nesebyr w najbliższej okolicy właściwie nic nie ma do zwiedzania. Typowo kurortowe miejsce, polecam plaże w sw.vlas mniej gwarno jak w słonecznym brzegu. Ogólnie miło wspominam Bułgarię i polecam. Brak cebulactwa i parawanów. Ja akurat pamiętam emerytów z Rosji i ichniejsza muzykę z jakiegoś radyjka czy magnetofonu turystycznego
spoko 
A ja postanowiłem że pomogę sąsiadowi dobry chłop ciągle mi pomaga przy budowie. Nie może od dawna sprzedać auta. Więc pomyślałem zadanie proste podpicuje i sprzedam w 3 dni. Trafił mi się zresztą jak myślałem łatwy łup bo marzenia Polaków Octavia 2 w 1.9 tdi cudo malina. Zacząłem od kupna skórzanej kierownicy i nowej gałki. Tu trochę plaka tam czarnidla i wygląda jak z salonu. Ale....
Jednak sprzedaż zabawki która jest wyjątkowa jest dużo łatwiejsza bo zazwyczaj przyjeżdżają po nią napalency bez względu na wiek. A po Octavię jadą nudne kalkulatory którym nie pasują tak abstrakcyjne rzeczy o których w życiu bym nie pomyślał pomimo pracy w ASO od 8 lat.
Chyba nie będzie że mnie Mirek handlarz
Jednak sprzedaż zabawki która jest wyjątkowa jest dużo łatwiejsza bo zazwyczaj przyjeżdżają po nią napalency bez względu na wiek. A po Octavię jadą nudne kalkulatory którym nie pasują tak abstrakcyjne rzeczy o których w życiu bym nie pomyślał pomimo pracy w ASO od 8 lat.
Chyba nie będzie że mnie Mirek handlarz
Ja jak przepolerowałem Fabię to aż ze Szczecina do mnie jechał płakał coś że trzeba malować ale nie miał wyjścia bo musiał czymś wrócić
bo przyjechał pociągiem.

Ravo, daj mnie te skodę
Ja lubię sprzedawać auta i jak dotąd nieźle mi to wychodzi. Zwykle auta sprzedaję w kilka dni. Najdłużej sie bujałem z laguną (3 tygodnie) ale tłumacze to sobie zimą. Jak tylko się ciepło zrobiło, to w jeden dzień było więcej telefonów niż przez 3 tygodnie. Podstawa to dobre zdjęcia pokazujące walory danego auta (np bagażnik i tylna kanapa w przypadku aut rodzinnych), opis konkretny ale nie za długi i podkreślenie prywatnego pochodzenia. Do tej pory zawsze to działało
Kupowanie mi już trudniej wychodzi, bo mam swoje wymagania. Ale myślę, że filtrowanie ogłoszeń mam opanowane do perfekcji. Problem w tym, że często po moim filtrowaniu nie ma po co jechać
Nawet nie raz myślałem by zająć się dodatkowo handlem autami, ale Mirki za bardzo zepsuły ten rynek.
Ja lubię sprzedawać auta i jak dotąd nieźle mi to wychodzi. Zwykle auta sprzedaję w kilka dni. Najdłużej sie bujałem z laguną (3 tygodnie) ale tłumacze to sobie zimą. Jak tylko się ciepło zrobiło, to w jeden dzień było więcej telefonów niż przez 3 tygodnie. Podstawa to dobre zdjęcia pokazujące walory danego auta (np bagażnik i tylna kanapa w przypadku aut rodzinnych), opis konkretny ale nie za długi i podkreślenie prywatnego pochodzenia. Do tej pory zawsze to działało
Kupowanie mi już trudniej wychodzi, bo mam swoje wymagania. Ale myślę, że filtrowanie ogłoszeń mam opanowane do perfekcji. Problem w tym, że często po moim filtrowaniu nie ma po co jechać
Nawet nie raz myślałem by zająć się dodatkowo handlem autami, ale Mirki za bardzo zepsuły ten rynek.
Wartburga sprzedałem po 2h na giełdzie.
Cronosa jakieś 10 minut od wysłania ogłoszenia na allegro.
Szóstkę – z przerwami – jakieś 2 lata
zaczynałem sprzedaż od 30, skończyłem na 9,9..... To nie było auto sprzedawalne...
Hyundai'a z 2 miesiące.
Hehehe, sprzedałem 4 auta, mam aktualnie 3
Cronosa jakieś 10 minut od wysłania ogłoszenia na allegro.
Szóstkę – z przerwami – jakieś 2 lata
Hyundai'a z 2 miesiące.
Hehehe, sprzedałem 4 auta, mam aktualnie 3
nemi napisał(a):Dopiero w nocy po wygaśnięciu ogłoszenia zniknął.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości