nemi napisał(a):My mamy przede wszystkim kłopot z młodszą. Myśleliśmy, że starsza chodzi jak nakręcona, a nie wiedzieliśmy, że można to zwielokrotnić...
To nam się trafiło odwrotnie. Podziwiałem rodzinę Ravo na ostatnim zlocie w Rykach, ma takie spokojne dzieci które na lotnisku sobie siedziały pod namiotem. U mnie by to nie przeszło. Potem urodziła mi się druga córka i to jest właśnie takie dziecko. Możesz w dowolne miejsce odstawić, dać zabawkę i siedzi cicho. Ze starszą już mnie pielęgniarka w szpitalu po urodzeniu ostrzegała, że będziemy mieli wesoło, bo podczas ważenia uciekła im z wagi
nemi napisał(a):Nie chodzimy do knajp (dziś pierwszy raz podjęliśmy ryzyko),
Dlatego ponownie wybrałem się tutaj, bo wszystko mam obcykane gdzie można zjeść wybrane danie z pakowaniem czy dowozem
To są jednak pierdoły. Patrząc na niektórych ludzi cieszę się, że nie muszę się zmagać z chorobami dzieci. Jeżeli moim największym zmartwieniem ma być to czy dziecko chce jeść obiad, albo czy chce sobie pokrzyczeć, to mogę przy takich problemach pozostać
Dopisano 18 cze 2017 21:23:Gib napisał(a):BTW. Rozumiem że mając 1.6 TDI pojechałbyś do serwisu VAG i wymienił chłodnicę EGR za 2,5 klocka tylko dla tego że procedura VAG to przewiduje a sama chłodnica to straszny gównolit. Bo przecież wywalenie tego w [tiiit] jest takie polskie, nie dość że trujemy więcej to jeszcze nie dajemy zarobić korpo.
Trafiłeś. Jeżeli kupiłbym 1.6 TDI z tą świadomością, że są problemy z EGR, to bym go w razie awarii wymienił. Może niekoniecznie w ASO, może na używkę, zamiennik. Ale na pewno bym tego nie usunął. Z tą samą świadomością kupiłem 2.0 dCI z FAP, zrobiłem chipa i wbrew "polskim" zwyczajom zostawiłem FAPa podczas tej procedury tam gdzie jego fabryczne miejsce.