Ja się zastanawiam jak to będzie ze sprzedażą Forda. Ciekawe, czy nerwowo wytrzymam
Czateria...cd
Drzewiej auta nie miałem wcale i mi to zupełnie nie przeszkadzało. Przeprowadziłem się bez niego, załatwiałem wszystko bez niego i żyłem spokojnie, bez poczucia, że mi czegoś brakuje.
Później mieliśmy jedno i był wypas, później mieliśmy dwa i wypas był jeszcze większy, później zostało jedno i zrobiło się smutno – dwa ludzie chcą jechać w dwa różne miejsca i się nie da?!
Do dobrego człowiek się przyzwyczaja i tyle.
Nawet dzisiaj jadąc do roboty wybierałem którym autem pojechać, zapowiadali burze na popołudnie to wziąłem subaraka, co będzie MX moknął i rdzewiał
Później mieliśmy jedno i był wypas, później mieliśmy dwa i wypas był jeszcze większy, później zostało jedno i zrobiło się smutno – dwa ludzie chcą jechać w dwa różne miejsca i się nie da?!
Do dobrego człowiek się przyzwyczaja i tyle.
Nawet dzisiaj jadąc do roboty wybierałem którym autem pojechać, zapowiadali burze na popołudnie to wziąłem subaraka, co będzie MX moknął i rdzewiał
Ja odkąd jeżdżę do pracy codziennie, to dwa się przydają. Mam prawie dwie godziny komunikacją miejską w jedną stronę, więc nie w kij pierdział. A w domu dwoje dzieci, które są na zmianę chore i jeździmy pod Warszawę do lekarza... Przydaje się w każdym razie.
Sądzicie, że jakbym chciał sobie walnąć garaż w ogródku to powinienem zapytać sąsiadów zgodę?
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
jesli to będzie ogródek sąsiada to faktycznie chyba bym zapytał
.
U nas dwa auta, oboje w rózne kierunki i w ciagu dnia różne miejsca pracy jeszcze w ramach jednego kieunku. Ciężko to inaczej ogarnąć jak włąsnym autem. W jakiejś przyszłości jest pomysł jeszcze na awaryjny pojazd, 3 w domu.
U nas dwa auta, oboje w rózne kierunki i w ciagu dnia różne miejsca pracy jeszcze w ramach jednego kieunku. Ciężko to inaczej ogarnąć jak włąsnym autem. W jakiejś przyszłości jest pomysł jeszcze na awaryjny pojazd, 3 w domu.
..::Born To Rise Hell::..
Bimbak napisał(a):Brama wjazdowa na ogródek – tak
Może bym z tym akurat nie byłoby problemu – motami i rowerami bym mógł wyjeżdżać przez ogródek i furtkę
Chyba będę się przymierzał do tego pomysłu bo miejsce na składowanie gratów się kończy a trzymanie pojazdów w innej lokalizacji bywa uciążliwe.
Ewentualnie jakbym robił po całości z bramą to orientujesz się czy wystarczy zgoda właścicieli sąsiadujących ogródków czy wszystkich na posesji? Jakbym to zrobił to w końcu by się do czegoś ten ogródek przydawał
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Nie orientuje się, ale na logikę to jak to wspólnota to wszystkich, a jak wydzielone grunty prywatne, to do wlasiciela gruntu na którym ma owa brama stać. Z samym garażem jest o tyle luz że nawet jak jesteś najemcą gruntu na którym jest ogródek lub użytkujesz go w formie dzierżawy to prawnie nic Cię nie ogranicza przed postawieniem takiego garażu bez fundamentów.
No chyba że ktoś was zmusił do podpisania jakiegoś absurdalnego regulaminu, który wam tego zabrania ale takie rzeczy to raczej jedynie w dużych wspólnotach są.
No chyba że ktoś was zmusił do podpisania jakiegoś absurdalnego regulaminu, który wam tego zabrania ale takie rzeczy to raczej jedynie w dużych wspólnotach są.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
To by wychodziło, że nikogo pytać nie muszę nawet o bramę, bo każdy z nas ma akt własności swojego ogródka, pozostaje tylko kwestia dobrego "współżycia", czyli kurtuazyjnie poinformuję i tyle 
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Niestety nie. Zadzwoń do urzędu i się dowiesz co i jak. Musisz to zgłosić, fundamenty nie mają tu nic do rzeczy. Musisz zachować odległości – jeśli jest to coś innego niż wiata. Musisz też to nanieść na mapy.
Ja potrzebowałem małej szopy...
Wciąż nie mam pojęcia czemu ludzie powtarzają o tych fundamentach.
Ja potrzebowałem małej szopy...
Wciąż nie mam pojęcia czemu ludzie powtarzają o tych fundamentach.
bullet napisał(a):a jakbyś sobie garaż wydłużył stawiając drugi taki przed pierwszym ?
Miejsce przed garażami jest akurat częścią wspólną nieruchomości...
Z resztą garaż w formie korytarza za wygodny nie będzie
nemi napisał(a):Niestety nie. Zadzwoń do urzędu i się dowiesz co i jak. Musisz to zgłosić, fundamenty nie mają tu nic do rzeczy. Musisz zachować odległości – jeśli jest to coś innego niż wiata. Musisz też to nanieść na mapy.
Byłoby za łatwo
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Ja byłem żeby załatwić temat szopy. Pani wysłała mnie do jakiegoś wydziału kartograficznego w centrum.
Następnie popatrzyła na mój rysunek i odparła – no way! Szopa nie może stać przy płocie. Przy płocie może stać jedynie wiata, więc na rysunku musi być bez drzwi (tu mrugnięcia okiem – potem się pomylę i niechcący zainstaluję drzwi).
Jak ma okna musi być chyba 4 m od budynku i płotu, a bez okien chyba 3 metry.
Najlepiej zadzwonić, przedstawić pomysł i spytać czego chcą. Może w Warszawie nadinterpretują przepisy.
Następnie popatrzyła na mój rysunek i odparła – no way! Szopa nie może stać przy płocie. Przy płocie może stać jedynie wiata, więc na rysunku musi być bez drzwi (tu mrugnięcia okiem – potem się pomylę i niechcący zainstaluję drzwi).
Jak ma okna musi być chyba 4 m od budynku i płotu, a bez okien chyba 3 metry.
Najlepiej zadzwonić, przedstawić pomysł i spytać czego chcą. Może w Warszawie nadinterpretują przepisy.
nemi dobrze gada,
telefon lub wizyta w urzędzie miasta, chyba wydział administracji architektoniczno-budowlanej
czy masz fundament czy nie to i tak jakiś tam papier zawsze jest
jak fundament to projekt i część papierologii jak przy zwykłej budowie (no i czy będziesz prąd/wode dociągał, jaki duży itd)
jak bez fundamentów to zgłoszenie (wypełnia się wniosek)
tak czy inaczej są np przepisy odnosnie odległości takiej konstrukcji od innych
czy z fundamentami czy nie i tak bedzie musiał być narysowany na mapce
natomiast często na placach widziałem blaszaki, które są "położone" na trawniku, są na tyle sztywne, że wystarczy zapiąć łańcuch za jakiś element i przeciągnąć osobówką, mogą co tydzień stać gdzie indziej ... kwestia czy to garaż czy moje "metalowe rzeczy", które są moje i leżą akurat tu a jutro położe sobie je gdzie indziej
telefon lub wizyta w urzędzie miasta, chyba wydział administracji architektoniczno-budowlanej
czy masz fundament czy nie to i tak jakiś tam papier zawsze jest
jak fundament to projekt i część papierologii jak przy zwykłej budowie (no i czy będziesz prąd/wode dociągał, jaki duży itd)
jak bez fundamentów to zgłoszenie (wypełnia się wniosek)
tak czy inaczej są np przepisy odnosnie odległości takiej konstrukcji od innych
czy z fundamentami czy nie i tak bedzie musiał być narysowany na mapce
natomiast często na placach widziałem blaszaki, które są "położone" na trawniku, są na tyle sztywne, że wystarczy zapiąć łańcuch za jakiś element i przeciągnąć osobówką, mogą co tydzień stać gdzie indziej ... kwestia czy to garaż czy moje "metalowe rzeczy", które są moje i leżą akurat tu a jutro położe sobie je gdzie indziej
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości