Czateria... 2021

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez onyx » 8 mar 2018, 14:46

I oby jak najdłużej jeździła :)

Yszmon, wiedza o słodzie nie jest mi np. potrzebna, ale szanuję takie zainteresowania i chciałbym mieć na takowe czas. Nie oznacza to, że jak czegoś nie robię to od razu miałbym odwalać szyderę... Na tyle duży już jestem, że po pierwsze ch mnie obchodzi "co ludzie powiedzą" na mój temat, a po drugie nie robię nic pod publikę tylko dla siebie :)



Xenocyd napisał(a):Ja mam takiego ziomka, który jak musi kupić cokolwiek, to zgłebia temat na poważnie. Zapisuje się na każde forum tematyczne :)
Jego żona polewa, że jak Daniel ma kupić nóż, to od razu zostaje najaktywniejszym userem forum.nóż.pl, jak ma kupić zmywarkę, to forum.zmywarka.pl itd.
Jak sobie pomyślę, że z każdą rzeczą tak bym miał robić, to sama myśl o zakupie czegokolwiek powodowałaby u mnie stany lękowe <lol>
Wiadomo, że chodzi o nasze pieniądze i każdy chce możliwie najlepszego produktu w określonyum budżecie, ale kurde sprzęty AGD skreśliłem z listy "będę badał" – biorę to co jest dostępne, jest w budżecie, spełnia wymagania użytkowe / wizualne. Liczę się z tym, że te produkty mają krótki czas życia i nie chcę wiedzieć który czajnik elektryczny jest najlepszy <lol> Wystarczy, że wiem który słód jaką ma ekstraktywność i który młynek do kawy ile pyłu produkuje <faja>


O to to :)


Tak ogólnie to pewnie pamiętacie historię pewnego człowieka i jego ojca – fanatyka Renault. Ktoś trochę zmienił fabułę ale kanwa pozostała ta sama :) Polecam

Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 wrz 2010, 10:41
Posty: 2177 (68/52)
Skąd: tie city
Auto: wesoły kapelusznik

Postprzez Szymon » 8 mar 2018, 14:49

onyx napisał(a):Yszmon, wiedza o słodzie nie jest mi np. potrzebna, ale szanuję takie zainteresowania i chciałbym mieć na takowe czas. Nie oznacza to, że jak czegoś nie robię to od razu miałbym odwalać szyderę... Na tyle duży już jestem, że po pierwsze ch mnie obchodzi "co ludzie powiedzą" na mój temat, a po drugie nie robię nic pod publikę tylko dla siebie


no i luz, właśnie też tak przecież myślę :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2008, 00:01
Posty: 6452 (360/160)
Skąd: Tarnowskie Dziury
Auto: ‘13 Lexus IS250 III
‘16 Scenic w Longu
‘03 Mx-5 NB FL Silver Blues

Postprzez onyx » 8 mar 2018, 14:51

To czemu napisałeś, że niby miałbym od razu z Janusza rżeć jak stwierdzę, że dla niego motoryzacja jest tak samo ekscytująca jak dla mnie shopping? :P

Luźno jak zwykle :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 wrz 2010, 10:41
Posty: 2177 (68/52)
Skąd: tie city
Auto: wesoły kapelusznik

Postprzez Szymon » 8 mar 2018, 15:04

eee nie. Tak odczytałem porównanie do emocji w związku loockasa z ravo. Ale może faktycznie źle go sobie wyobrażam :P

onyx napisał(a):jak dla mnie shopping

chyba jak dla nas fryzjerstwo :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2008, 00:01
Posty: 6452 (360/160)
Skąd: Tarnowskie Dziury
Auto: ‘13 Lexus IS250 III
‘16 Scenic w Longu
‘03 Mx-5 NB FL Silver Blues

Postprzez onyx » 8 mar 2018, 15:18

Szymon napisał(a):eee nie. Tak odczytałem porównanie do emocji w związku loockasa z ravo. Ale może faktycznie źle go sobie wyobrażam :P

<lol>


Szymon napisał(a):
onyx napisał(a):jak dla mnie shopping

chyba jak dla nas fryzjerstwo :P


Chociaż tu akurat można spojrzeć od strony operatora nożyczek i wcale to nie przekreśla nas w tej branży :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 wrz 2010, 10:41
Posty: 2177 (68/52)
Skąd: tie city
Auto: wesoły kapelusznik

Postprzez Xenocyd » 8 mar 2018, 15:23

ja łysemu fryzjerowi ufałbym dokładnie tak samo jak takiemu z moją fryzurą – czyli raczej wcale <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2007, 12:01
Posty: 2277 (102/158)
Skąd: czymiasto
Auto: Mietek

Postprzez loockas » 8 mar 2018, 15:25

Ej, walcie się. My z ravo się kochamy. On kocha mnie, a ja jego żonę :)
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez onyx » 8 mar 2018, 15:29

Xenocyd napisał(a):ja łysemu fryzjerowi ufałbym dokładnie tak samo jak takiemu z moją fryzurą – czyli raczej wcale <lol>


To tak jakbyś nie ufał lekarzowi, który ma problemy ze zdrowiem :P
lepiej w myśl zasady: szewc bez butów chodzi ;)

loockas napisał(a):Ej, walcie się. My z ravo się kochamy. On kocha mnie, a ja jego żonę :)

jak o was myślę to ciągle widzę ten link z sauną, na który nie kliknąłem :D
proszę nie zasłaniać się Renatą – jedyna osoba która mogłaby się za nią schować jest mr. bimbo ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 wrz 2010, 10:41
Posty: 2177 (68/52)
Skąd: tie city
Auto: wesoły kapelusznik

Postprzez loockas » 8 mar 2018, 15:33

onyx napisał(a):na który nie kliknąłem


Yaaaasne :)
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez onyx » 8 mar 2018, 15:34

Bałem się, że zobaczę kogoś znajomego :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 wrz 2010, 10:41
Posty: 2177 (68/52)
Skąd: tie city
Auto: wesoły kapelusznik

Postprzez nemi » 8 mar 2018, 15:38

onyx napisał(a):Pytanie jest proste zasadniczo, czy czas (pieniądze) poświęcony na te analizy będzie miał odzwierciedlenie w czasie straconym na np. naprawy?

W życiu! Analizy lubię i sprawia mi to frajdę, więc czas na to poświęcony, to rozrywka.
Z analiz parę lat temu mi wyszło, że najmniej awaryjny kompakt, to Auris. Miał mały przebieg, serwis ASO. I co? Jajco.
Potem najmniej awaryjnym minivanem była Mazda5 (serwis ASO do końca). Losie, jakie to było gówniane auto pod tym względem. Ile mi to krwi napsuło i ile pochłonęło kasy, to masakra.

A potem bez żadnych analiz ojciec dla mnie kupił Focusa 1.8 TDCi – w opiniach jeden z najgorszych Diesli świata, w którym dwumas trzeba wymieniać częściej niż olej i w ogóle taki samochód miał więcej stać niż jeździć. I z najgorszych rzeczy zaciął się zamek maski (chyba około 50 zł naprawa).

Teraz przez przypadek kupiłem przyrodniego brata 1.8 TDCI – 2.0 N47, w którym z kolei trzeba wymieniać rozrząd za 4.000 zł co chwilę i parę innych drogich rzeczy. Za dwa-trzy lata zobaczymy, czy będę żarł tynk, czy żył normalnie. Jeśli to drugie, to z indukcji matematycznej mi wyjdzie, że trzeba zrobić wszelkie analizy jak dotąd i kupić coś kompletnie przeciwnego :D
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Szymon » 8 mar 2018, 15:40

nemi napisał(a):wymieniać rozrząd za 4.000 zł


pffff, amator :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2008, 00:01
Posty: 6452 (360/160)
Skąd: Tarnowskie Dziury
Auto: ‘13 Lexus IS250 III
‘16 Scenic w Longu
‘03 Mx-5 NB FL Silver Blues

Postprzez nemi » 8 mar 2018, 15:41

Szymon napisał(a):
nemi napisał(a):wymieniać rozrząd za 4.000 zł


pffff, amator :P

Ale to przed zerwaniem tyle kosztuje ;)
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Xenocyd » 8 mar 2018, 15:54

nemi napisał(a):Z analiz parę lat temu mi wyszło, że najmniej awaryjny kompakt, to Auris. Miał mały przebieg, serwis ASO. I co? Jajco.
Potem najmniej awaryjnym minivanem była Mazda5 (serwis ASO do końca). Losie, jakie to było gówniane auto pod tym względem. Ile mi to krwi napsuło i ile pochłonęło kasy, to masakra.


Trzeba było faktury za serwisy wysłać do Auto Świata czy innej Dekry – skoro tak doradzali to niech poniosą konsekwencje swoich działań <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2007, 12:01
Posty: 2277 (102/158)
Skąd: czymiasto
Auto: Mietek

Postprzez onyx » 8 mar 2018, 15:56

Wg mnie żeby brać opinie z forum jako wyznacznik trzeba mieć dobre sito, które 90% łajna od razu odrzuci ;) Analizy jak najbardziej tak, ale jak weźmiesz do tego zły zbiór danych i nieprawidłowo określisz warunki brzegowe to wynik będzie tyle samo wart ;)
Ogólnie każdy zadbany samochód jest dobry – nawet z trapiącymi go wadami jeżeli ktoś potrafi z nimi żyć. Najgorsze opinie zazwyczaj wystawiają ludzie, którzy autem jeżdżą autem, aż stanie – później następuje tylko lament. Mało kto podchodzi z profilaktyką – nawet mając świadomość pewnych bolączek. Spotykam się często ze zjawiskiem, że dbanie o auto jest kojarzone ze stratą i nadgorliwością.
Coraz częściej myślę, że po prostu spora większość powinna jeździć transportem publicznym – jeżeli takich kwestii nie rozumie.
Co do Aurisa, to chyba Toyota nie miała gorszego kompakta ever :P N47 jak co ok. 100tys zrobisz rozrząd to będzie raczej maks. Poza tym nie jest taki straszny.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 wrz 2010, 10:41
Posty: 2177 (68/52)
Skąd: tie city
Auto: wesoły kapelusznik

Postprzez nemi » 8 mar 2018, 15:58

onyx napisał(a):Ogólnie każdy zadbany samochód jest dobry – nawet z trapiącymi go wadami jeżeli ktoś potrafi z nimi żyć.

Wiesz jakie piękne laleczki miałem? :D
Prawie pachniało fabryką :P
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez onyx » 8 mar 2018, 16:02

Jak tyle wpompowałeś to na pewno :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 wrz 2010, 10:41
Posty: 2177 (68/52)
Skąd: tie city
Auto: wesoły kapelusznik

Postprzez Grzyby » 8 mar 2018, 16:20

Ja jestem osobą generalnie nie dbająca o auta.
I autentycznie, w zasadzie nie mam z nimi problemów.
Cronosa kupiłem dymiącego i z bokiem – jak to okreslił kumpel – jakby go ktoś miednicą [tiiit] :)
Remont blach + silnika. Było piknie i byłem z niego bardzo zadowolony. Kupiony w zastępstwie Espero 2.0 z klimą (takie Yeti o którym niektórzy słyszeli ale nikt nie widział :P), znaleziony po ustawieniu kwoty na allegro :P
Szóstka kupiona przypadkiem za kwotę która wg speców z forum nie starczyłaby na 3 lata starsze 626.
Wymiana poduchy, zderzaka i maski. Profilaktycznie – pod naporem forum – wymienione podkładki.
Generalnie zero problemów "typowych". Poza rdzą ofc.
Hyundai. Auto kupione z głupia o 22 w nocy na parkingu pod PKO BP w Tarnobrzegu. Bezawaryjne na maxa.
Kangur – wyszukiwany dłuższy czas. Pojechałem po niego do Sokołowa Podlaskiego. Blacharsko bajka. Za to co rusz u mechanika z jakimiś pierdołami.
Dacia – wg powszechnej opinii złom z Rumunii. Czwarty rok użytkowania i zadowolenie.
Klocek – kupiony "ostatni z listy". W zasadzie z racji zniechęcenia do dalszego szukania (bo co było fajnego to znikało). Zadowolenie pełne. Rdza zapoznała się z drzwiami już dawno temu ale poza tym zero uwag.
Można o mnie powiedzieć że naprawdę niezbyt dbam o auta. Traktuję je (poza Cronosem) jako narzędzia. Czasem zdarza mi się że sprawdzę w miesiącu stan oleju. Albo w kwartale :P
Elektrozawór skrzyni z klocka kupiony po zlocie w Rykach w 2016 roku dalej jeździ w schowku. Jak nie pastwię się nad autem tak jak w Rykach to w zasadzie usterka nie wystepuje :P

Jestem Januszem motoryzacji :D :D :D
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Xenocyd » 8 mar 2018, 16:23

Ty to jesteś Grzybem motoryzacji :P I masz Grzybologikę <rotfl> Of course no offence, tak się tylko zgrywam.
Czasami jest tak jak u Ciebie – po prostu działa i po co drążyć – zazdraszczam!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2007, 12:01
Posty: 2277 (102/158)
Skąd: czymiasto
Auto: Mietek

Postprzez nemi » 8 mar 2018, 16:45

onyx napisał(a):Jak tyle wpompowałeś to na pewno :D
Np. klima padła, łożysko piątego biegu :D. Jak niby temu zapobiec? ;)
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 26 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park