Czateria...cd

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez PeKa » 25 maja 2017, 22:40

Dominator napisał(a):Chodzi Ci o te kule w zwrotnicy? Też mnie to fascynowało w ciężarowych Starach, a trochę czasu pod nimi spędziłem ;)

Tak, dokładnie. To akurat jest Defender. Ciekawe, czy takie rozwiązanie pozwala ze spokojnym sumieniem pałowac na skręconych kołach :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2014, 00:23
Posty: 1295 (151/95)
Skąd: S-wek/W-Wa
Auto: LIII 2.0 dCi GT '10
C3 1.4VTi '10

Postprzez Bimbak » 25 maja 2017, 23:16

Neonixos666 napisał(a):
Bimbak napisał(a):Wymieniam świecie .... i prawie z krzesła spadłem ... patrzcie to:


Nie przerywał?


Nie przerwał nic. W życiu tak wypalonych irydówek nie widziałem.
Tak to z NCka.
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3095 (23/155)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez Beny » 26 maja 2017, 06:20

Też by mi się taki przydał :D dużo masz do koszenia? Kosz by się przydał chyba?
Obrazek
Przemek...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 8 wrz 2006, 16:22
Posty: 8675 (86/81)
Skąd: KCH
Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT

Postprzez nemi » 26 maja 2017, 09:27

I ja bym takie coś chciał. I taką małą jeszcze koparkę!

Sukcesywnie likwidowałem trawnik i mi zostało pewnie z 60 m kw. Wiele bym się nie najeździł :)
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez loockas » 26 maja 2017, 09:45

No ja mam trochę więcej, ale z racji drzewek, krzaczków itd nie wszędzie bym tym wjechał. Zwykłą spalinową daje radę w jakieś 2h.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez nemi » 26 maja 2017, 09:50

Ja koszę 12-15 minut elektryczną.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez loockas » 26 maja 2017, 09:54

Tyle to ja koszę tylko to co mam między ulicą, a domem :P
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez nemi » 26 maja 2017, 09:59

Cóż, mnie nie stać :P. Żeby sobie kupić taką większą działkę w okolicy i postawić nieduży domek, to 2.000.000 trzeba liczyć :(. Próbowałem się orientować w cenach działek ostatnio i niestety mimo znośnych zarobków nie ma szans...
I tak nie mam źle – większość ludzi w Warszawie jednak mieszka w szufladach wielopiętrowych, więc nie mam powodów do narzekania.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez loockas » 26 maja 2017, 10:07

Mnie też nie stać. Idąc na podryw do Imielina z niemal 100% pewnością trafiasz na kobietę z domem, bo tutaj nie ma osiedli :) Chociaż za kasę wpakowana w dom i ogród już bym miał w moich okolicach mieszkanie 3-4 pokojowe. Z tym, że inaczej się na to patrzy bo rozłożyło się to w czasie. Z drugiej strony po 22 latach mieszkania w bloku nie wróciłbym już na osiedle. Zwłaszcza teraz mając dzieci.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez JohnnyB » 26 maja 2017, 10:10

też bym się przesiadł, nawet na jakiś segment z wychodkiem, ale nie wygląda to optymistycznie po przeliczeniu możliwości finansowych. Drugi kredyt mi się nie uśmiecha.....
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez nemi » 26 maja 2017, 10:15

Też bym już nie chciał mieszkać w bloku, chociaż mieszkałem 29 lat ;). No w sumie rok wynajmowałem pokój w domu.

Próbowałem szukać czegoś blisko Warszawy, żeby było blisko do pracy, szkoły, przedszkola itd., ale wtedy jest i tak drogo. A że mam dzieci, to chcę jednak dostęp do komunikacji łatwy, żeby nie być non stop szoferem :/. Znamy takich ludzi – życie polega na wożeniu do szkoły, ze szkoły, na tańce, do jakichkolwiek znajomych, do sklepu... Nie chce mi się i imho to zbyt upierdliwe.

Żona studiuje z dziewczyną, która z mężem spełniła marzenie. Mają 50 km od Warszawy domek. Gdzieś po roku nadeszła straszna frustracja... Ona ma już dość, gość się powoli też łamie. Ja całe życie jednak mieszkałem w mieście i chyba bym wolał pozostać :).
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez ravo » 26 maja 2017, 10:26

Ja już nie mogę się doczekać mojego super domku, nawet do tramwaju jest 3-5 min spacerkiem choć pewnie nigdy nie skorzystam :P
italian boy
Avatar użytkownika
Zarząd – Vice Prezes
 
Od: 26 gru 2003, 13:24
Posty: 16249 (6/216)
Skąd: Wroc.love by night
Auto: Trophy & F1 R26

Postprzez nemi » 26 maja 2017, 10:34

Ja bym chętnie wybudował domek, wyobrażam sobie siebie jak siedzę w jacuzzi z drinkiem na słoneczku, ale nawet gdybym sprzedał to co mam, to brakuje bardzo dużo ;)

A do przystanku mam nawet mniej – bliższy 1 minuta, dalszy 1,5 minuty. Szkoła za płotem :).
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez ravo » 26 maja 2017, 10:42

mi brakuje :
garażu
grilla
napicia się piwa/kawy na własnym terenie :P
wywalenie dzieci z domu by same sobie biegały w większej klatce niż pokój

tylko po to mi dom potrzebny oczywiście garaż jest najważniejszy :)
italian boy
Avatar użytkownika
Zarząd – Vice Prezes
 
Od: 26 gru 2003, 13:24
Posty: 16249 (6/216)
Skąd: Wroc.love by night
Auto: Trophy & F1 R26

Postprzez JohnnyB » 26 maja 2017, 10:53

nemi napisał(a): Mają 50 km od Warszawy domek. Gdzieś po roku nadeszła straszna frustracja... Ona ma już dość, gość się powoli też łamie. Ja całe życie jednak mieszkałem w mieście i chyba bym wolał pozostać :).


Kwestia przyzwyczajenia :). Chociaż w moim przypadku w Wawie mieszkałem tylko przez 2 lata a tak od kąd skonczyłem 14 lat dojeżdzałęm do Wawy do technikum, studia, praca. Dojeżdzałem PKP, PKS a teraz autem. Idzie się przyzwyczaić. Raz na 2-3 miechy jednak przychodzi taki okres że po prostu przez 2 dni nie wychodze z łóżka :).
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez nemi » 26 maja 2017, 10:58

Póki jesteś sam (w sensie bez dzieci), to pełen luz.
Nie chodzi tylko o odległość, ale o mentalność ludzi tam gdzie mieszkają (ja na przykład nie mam pojęcia co się dzieje za płotem i sąsiedzi sprawiają wrażenie, że też absolutnie mają to w d..., natomiast na przynajmniej niektórych wsiach jest to najważniejsza rzecz w życiu), uciążliwe jeżdżenie z dziećmi, brak dostępu do rzeczy, które w mieście są dostępne od ręki itd. Ja ich chyba rozumiem :)
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Bimbak » 26 maja 2017, 11:01

JohnnyB napisał(a):też bym się przesiadł, nawet na jakiś segment z wychodkiem, ale nie wygląda to optymistycznie po przeliczeniu możliwości finansowych. Drugi kredyt mi się nie uśmiecha.....

Mamy taki dom po babci który stoi odłogiem. Z mediów jest woda i prąd, ale kanalizy niet. Wychodek na dworze. Łazienka jest gdzie tylko masz ochotę miskę postawić. Drewutnia, stajnia przerobiona na stodołe, spichlerz i warsztat. Kawałek podwórka, obornik, mały kurnik, zagroda na większe ptactwo i skormny ogródek oraz mały kawałek pola. Ogrzewanie na piec kaflowy. 3 pokoje, spiżarnia i kuchnia. Mogę udostępnić ;p
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3095 (23/155)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez loockas » 26 maja 2017, 11:27

nemi napisał(a):Znamy takich ludzi – życie polega na wożeniu do szkoły, ze szkoły, na tańce, do jakichkolwiek znajomych, do sklepu... Nie chce mi się i imho to zbyt upierdliwe.


Kwestia przyzwyczajenia i zmiany nawyków. Dla mnie po przeprowadzce najgorsze było to, że jak mi się zachciało napić łiskacza w piątek wieczorem, to nie mam go gdzie kupić. Na osiedlu do sklepu wychodziłem w klapkach. Teraz w barku trzymam 3 butelki i jest ok :) W ogóle jak jadę do sklepu na zakupy, to większość produktów kupuję x2. Browary kiedyś po 3-4 w lodówce, teraz krata w piwnicy się chłodzi. I tak można się do tego mieszkania poza "centrum" przyzwyczaić :) Szkoła/przedszkole mniejszy problem, bo żona pracuje w tym samym przedszkolu gdzie idzie córka. Poza tym to tylko 3km.

ravo napisał(a):wywalenie dzieci z domu by same sobie biegały w większej klatce niż pokój


To jest bajka i jak patrzę na moje dzieci, to im teraz zazdroszczę. Własny plac zabaw, dużo miejsca. Obok jest wolna działka szwagra gdzie można póki co zrobić prawie pełnowymiarowe boisko. Jedyna różnica własny dom vs osiedle to ilość dzieci do zabawy, ale w ostatnich latach i tak jest na tych osiedlach bieda w porównaniu z moim pokoleniem.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez Beny » 26 maja 2017, 11:37

Takie mniejsze jeszcze są,a starsze siedzą chyba przed komputerem przynajmniej jak mieszkałem jeszcze na osiedlu to miałem takie wrażenie.
Obrazek
Przemek...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 8 wrz 2006, 16:22
Posty: 8675 (86/81)
Skąd: KCH
Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT

Postprzez Bimbak » 26 maja 2017, 11:39

Ja mieszkam na blokowisku ... nie jest źle z tymi dzieciakami tutaj. Wiadomo że sporo czasu spędzają przed kompami, ale też nie siedzą znudzeni na ławkach, tylko jak już je widać to robią coś konkretnego i co najważniejsze bez udziału rodziców.
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3095 (23/155)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park