Czateria... 2021
Moja francuska wcale nie należy do wybitnie komfortowych, w sensie jest wystarczajaco dobrze ale dość sprezysto. Prowadzenie akceptowalne. Najgorsze jest to że chce kolejne auto z automatem i prawie wszystkie potencjalnie spełniające wymogi to śmierdzące diesle. Może i solidne ale diesle.
Dominator napisał(a): Najgorsze jest to że chce kolejne auto z automatem i prawie wszystkie potencjalnie spełniające wymogi to śmierdzące diesle.
To nie kupuj złomów z wtryskiem pośrednim i komorą wirową
W sumie tak patrząc to na pierwszy rzut oka wybór w samochodach jest ogromny ale jeśli trochę sprecyzujemy nasze wymagania to okazuje się że zostaje nam garstka a i tak musimy iść na ustępstwa i finalnie nie mamy tego czego chcemy.
Ja tam z Renaty jestem zadowolony 
Neonixos666 napisał(a):W sumie tak patrząc to na pierwszy rzut oka wybór w samochodach jest ogromny ale jeśli trochę sprecyzujemy nasze wymagania to okazuje się że zostaje nam garstka a i tak musimy iść na ustępstwa i finalnie nie mamy tego czego chcemy.
Błehehe, ja nie potrafię zupełnie NIC wybrać, żeby nie kosztowało auto tyle, co kawalerka w Warszawie.
Beny napisał(a):jak czytam czaterie to chyba tylko loockas z mxa jest zadowolony
A ja to nie?
No z jednego to tak średnio zadowolony jestem
.
Co do sprzedawania po gwarancji: sporo robię nocnych tras (i to z dziećmi), lubię wyskoczyć za granicę, gdzie każda naprawa może być masakrycznie droga, miałem sporo przebojów z kilkuletnimi autami i najważniejsze: mi się auta nudzą bardzo szybko. Pół roku czy rok i chciałbym coś innego. Miałem 13 samochodów do tej pory, zostało mi około 30 lat kariery zawodowej, więc wbrew pozorom nie ma wiele czasu na zmiany, gdyby jeździć po 4-5 lat jednym
. Już będę miał niewiele aut 
Gdyby nie kasa i resztki rozsądku, to golfa bym sprzedał już z rok temu, Megane pewnie już ze dwa miesiące temu
A np TV mam już prawie 10 lat, żonę ponad 12 i nie myślę o zmianach
Co do sprzedawania po gwarancji: sporo robię nocnych tras (i to z dziećmi), lubię wyskoczyć za granicę, gdzie każda naprawa może być masakrycznie droga, miałem sporo przebojów z kilkuletnimi autami i najważniejsze: mi się auta nudzą bardzo szybko. Pół roku czy rok i chciałbym coś innego. Miałem 13 samochodów do tej pory, zostało mi około 30 lat kariery zawodowej, więc wbrew pozorom nie ma wiele czasu na zmiany, gdyby jeździć po 4-5 lat jednym
Gdyby nie kasa i resztki rozsądku, to golfa bym sprzedał już z rok temu, Megane pewnie już ze dwa miesiące temu
A np TV mam już prawie 10 lat, żonę ponad 12 i nie myślę o zmianach
nemi napisał(a):A np TV mam już prawie 10 lat, żonę ponad 12 i nie myślę o zmianach
Masz rację nie ma co dobrego TV się pozbywać

2020 może i u mnie będzie rokiem zmian motoryzacyjnych ale zszedłem na ziemię i w żadne premiumy V6 V8 bawić się nie będę bo chce k... odpocząć. W kręgu zainteresowań jest dosyć mało znane Suzuki Kizashi, gdzie za ~40tys dostaje się auto z ~2011r czyli relatywnie młode (szczególnie porównując do tego co mam) o prostej konstrukcji (zwykłe wolnossące 2.4 na pośrednim wtrysku lpg friendly).
A do zabawy wróciłaby idea spylenia Alfy i zakup MX5. Jak zaczynają znów padać rzeczy, które robiłem niewiele po zakupie to o czym my k... mówimy... A nawet takie rzeczy jak hamulce z tyłu muszę wymieniać po dwóch latach bo gówniany klocek się rozpadł niszcząc tarczę... Ja to bym chyba palec w tyłku był w stanie złamać.
A do zabawy wróciłaby idea spylenia Alfy i zakup MX5. Jak zaczynają znów padać rzeczy, które robiłem niewiele po zakupie to o czym my k... mówimy... A nawet takie rzeczy jak hamulce z tyłu muszę wymieniać po dwóch latach bo gówniany klocek się rozpadł niszcząc tarczę... Ja to bym chyba palec w tyłku był w stanie złamać.
Krzemol napisał(a):A do zabawy wróciłaby idea spylenia Alfy i zakup MX5. Jak zaczynają znów padać rzeczy, które robiłem niewiele po zakupie to o czym my k... mówimy...
Polecam
Alfa mi się nie znudziła i naprawdę lubię to auto... Jak jeździ
. Ostatnio padła chłodnica – wymieniana 1,5 roku temu. Tak, na używkę, po tym jak jedna zamówiona nie doszła, druga nie pasowała a trzecia okazała się chłodnicą do 147. Nówki wtedy były na pułapie 1300zł. Teraz ceny nowych spadły do 850zł, dalej drogo ale tą cenę już jakoś bardziej jestem w stanie przełknąć. Było pół roku spokoju i jak zwykle taki stan rzeczy nie mógł trwać wiecznie.
I tak długo wytrzymałeś z tym autem i w sumie to szacun za odwagę. Mimo, że A166 mi się bardzo podoba, to chyba bym się nie odważył kupić. M.in z tego powodu, że nie wiedziałbym jak traktować ten samochód. Na zabawkę w moim odczuciu się nie nadaje, a na daily jest to auto zbyt wysokiego ryzyka 
Jest naprawdę wiele opinii, ze to udany model, całkiem mało awaryjny, najbardziej udana Alfa z tamtego okresu i tak dalej. I naprawdę się zastanawiam czy to ja mam takiego cholernego pecha czy Ci co to piszą są po solidnej dawce grzybów. Długo broniłem, tłumaczyłem wiekiem/ przebiegiem, ze to eksploatacja, ze coś tam no ale jednak chyba ciut za często coś jest nie tak. Już nawet dziennik wymian i napraw przestałem prowadzić bo mi się już nie chciało tego tak często edytować
. Tą chłodnicę i hamulce wymienię tak czy inaczej + świece. I będzie ostatnia szansa, jak nie wykorzysta to na wiosnę zawita na Otomoto.

loockas napisał(a):Jeżeli komuś się w rok nudzi auto, to znaczy że kupił coś nudnego
Hehe, może nawet masz rację, ale trzeba wtedy wydać 2, 3 razy więcej, a to już dla niektórych (w tym dla mnie) dość duża ekstrawagancja, jeśli auto ma być nowe i rodzinne
Rozumiem, że Scenic Ci się nie znudził? Ioniq też jest po prostu szaleńczo ciekawy już tylko ze względu na dodatkowy silnik eklektyczny i dostarcza emocji, że ho-ho? Bo mx5, to się zgodzę
@Krzemol, ile lat temu Ci mówiłem, że tak właśnie będzie i żebyś uciekał? To jest absolutnie normalna kolej rzeczy w takim aucie.
Btw – myślicie, że rx8 będzie za jakiś czas drożał?
Teraz przynajmniej mogę to stwierdzić na podstawie własnych doświadczeńnemi napisał(a):@Krzemol, ile lat temu Ci mówiłem, że tak właśnie będzie i żebyś uciekał? To jest absolutnie normalna kolej rzeczy w takim aucie.
nemi napisał(a):Rozumiem, że Scenic Ci się nie znudził?
Scenic mnie nigdy nawet nie zaciekawił. Traktuje go jak Ty golfa czy megane. Kupiłem, bo mnie sytuacja do tego zmusiła i jedyne co oczekuje, to że odpali bez marudzenia i zawiezie mnie, żonę, dzieci lub graty z punktu A do B. I czy to będzie Scenic, Berlingo czy nowy Golf w kombi
nemi napisał(a):Ioniq też jest po prostu szaleńczo ciekawy już tylko ze względu na dodatkowy silnik eklektyczny i dostarcza emocji, że ho-ho?
Ło jezu, polecam maść na ból odwłoka
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości