Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez waldii » 1 lut 2008, 23:21

Bimbak napisał(a):hehehe czytałem to na bashu ..

dokladnie ;)
waldii
 

Postprzez marcus_87 » 2 lut 2008, 00:27

obiad rodzinny. dziecko do mamy:
-mamoo... ja to nie lubie dziadka
-to nie jedz :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2007, 11:50
Posty: 385
Skąd: Lublin
Auto: Prelude BB9

Postprzez cob_ra » 2 lut 2008, 21:26

waldii napisał(a):www.twoja-dziewczyna.pl

nie bangla :|
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 gru 2006, 16:18
Posty: 724 (2/4)
Skąd: skierniewice
Auto: Była 323c
Honda Accord VI 1,8
Honda Accord VIII 2.0

Postprzez waldii » 2 lut 2008, 22:31

cob_ra napisał(a):waldii napisał:
www.twoja-dziewczyna.pl

nie bangla

hahaha hahaha hahaha hahaha
<czytaj>

Bimbak napisał(a):nawet z porkiem dziś chcieliśmy domenę wykupić ale ktoś nas uprzedził

<lol>
waldii
 

Postprzez Misiek-Bełchatów » 3 lut 2008, 15:23

Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że
ona jest związana z kimś innym...
Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu – pewnego dnia –
podszedł do niej i powiedział: – Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz,
żebym wziął cię od tyłu.

Ale dziewczyna powiedziała NIE.
Johnny odpowiedział: – Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty
się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść.

Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się
ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i powiedziała mu o co chodzi.
Jej chłopak odpowiedział: – Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je
szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni.
Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle
czekał na telefon.
W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.

– Ten burak użył monet!...... – odpowiedziała jego dziewczyna.

hahaha hahaha hahaha
... a kamieniami w dzieci nie rzucam bo nie wiem które moje ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 wrz 2005, 18:55
Posty: 1100
Skąd: Bełchatów
Auto: Toyota Corolla E11 1.6 VVT-i

Postprzez Siw-y » 3 lut 2008, 15:26

hahaha
Obrazek
¼ – 16,851s
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2006, 13:36
Posty: 9625 (2/42)
Skąd: Warszawa
Auto: présidentiel

Postprzez Mev » 3 lut 2008, 17:16

hahaha hahaha
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez bogszar » 4 lut 2008, 14:23

Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są
przerażające. Pierwszy mówi:
– Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha
na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie...
Drugi na to:
A moja ma wymiary 90/80/60.
– To całkiem nieźe.
– Taak... Druga noga tak samo...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2004, 23:45
Posty: 104
Skąd: bytom
Auto: mazda rx-7. 3generacja.94r

Postprzez Riki » 4 lut 2008, 15:06

hahaha hahaha hahaha hahaha
mazparts.pl
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 29 sty 2004, 21:48
Posty: 5595 (6/3)
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GE KL '94

Postprzez Kammi » 4 lut 2008, 19:34

Dzień przed wizytacją w szkole pani mówi do dziewczynek:
– Dziewczynki, jak Jasiu powie coś głupiego to spuśćcie główki i wyjdźcie. Dzień wizytacji, wizytatorka pyta Jasia:
– Jasiu co nowego budują w Warszawie?
Jasiu odpowiada:
– Jak to co? Burdel!
Dziewczynki spuszczają głowy i wychodzą.
Jasiu na to:
– Gdzie k....y, dopiero fundamenty wylewają!


Na plaży nudystów atleta podchodzi do pięknej kobiety.
– I co? Podobają Ci się moje muskuły, nie? Jak bomba!
A ona odpowiada:
– No, muskuły jak bomba, tylko lont mały.



Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową:
– No i jak wam się, Kaśka układa?
– Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego...
– Jak to? Już ja z nim pogadam!
Jak zapowiedział, tak zrobił.
– Antek, czemu ty z Kaśką nie tego?
– Wiesz, ojciec... Nie wiem jak...
– Jak to nie wiesz? Zara Ci pokażę.
Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi:
– Masz i świeć.
Sam Kaśkę rzucił na siano i wy.....ał synową. Po wszystkim pyta Antka:
– Tera wiesz już jak?
– Wiem.
Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową:
– No i jak tera?
– Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie ru...a, a Antek ze świecą stoi i przyświeca.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez Mev » 4 lut 2008, 20:10

Kammi napisał(a):Dzień przed wizytacją w szkole pani mówi do dziewczynek:
– Dziewczynki, jak Jasiu powie coś głupiego to spuśćcie główki i wyjdźcie. Dzień wizytacji, wizytatorka pyta Jasia:
– Jasiu co nowego budują w Warszawie?
Jasiu odpowiada:
– Jak to co? Burdel!
Dziewczynki spuszczają głowy i wychodzą.
Jasiu na to:
– Gdzie k....y, dopiero fundamenty wylewają!


Pierwszy raz ten dowcip słyszałem od... księdza na lekcji religii hahaha
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez Kammi » 4 lut 2008, 20:56

Mev no to fajnego masz ksiedza :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez Mev » 5 lut 2008, 00:16

Kammi napisał(a):Mev no to fajnego masz ksiedza

Na luzie jest ;)
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez Kammi » 6 lut 2008, 16:41

odnosnie ksiezy:

Na budowie słychać okrzyk:
– Franek, podaj kur.. tą cegłę!
Przechodzący ksiądz zwraca uwagę:
– Może tak delikatniej...
– Dobra – Franek, podaj kur.. cegiełkę!

Polak, Niemiec i Rusek zagubili się na pustyni bez jedzenia. Postanowili, że każdy z nich co tydzień odda coś z siebie do jedzenia, żeby mogli przeżyć. Pierwszy Niemiec – postanowił oddać nogę. Jedli nogę przez tydzień i kolej Ruska. Rusek postanowił oddać rękę, Więc przez następny tydzień jedli rękę. Na trzeci tydzień przyszła kolej na Polaka. Polak myśli i myśli i ściąga spodnie. Niemiec ucieszony mówi:
– O, w końcu zjem paróweczki śląskie.
Polak na to:
– Nie, nie. Po jogurciku i spać.


Wnuczek chce usiąść babci na kolana.
– Nie, nie, bo mnie nóżki bolą – mówi babcia.
– Dlaczego? – pyta wnuczek.
– A bo ja z dworca przyszłam na nogach.
– Oj, kłamiesz babciu. Tata mówi, że Cię diabli przynieśli.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez Artiks » 7 lut 2008, 11:01

Przychodzi kobieta z tłustymi włosami do fryzjera, fryzjer patrzy myśli w końcu pyta : Strzyżenie czy wymiana oleju ?? hahaha
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 gru 2006, 12:17
Posty: 1568 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: 323F BA Z5 –> RENAULT LAGUNA III 2.0 DCI

Postprzez deejaybialy » 7 lut 2008, 14:37

ArtX hahaha


Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają dwa bzykające się psy.
Córka pyta:
– Tato? Co te pieski robią?
Ojciec nie wie, co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu:
– Bo wiesz, ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu dojść do domku.
– Wiesz tato? To zupełnie jak w życiu. Ty komuś pomagasz a ten ktoś pier***i cię prosto w du*ę.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2006, 13:54
Posty: 77
Skąd: chełm
Auto: BYLO – MX6 KL...

Postprzez Mev » 7 lut 2008, 15:44

hahaha hahaha hahaha
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez Blade » 8 lut 2008, 11:44

Dwadzieścia lat temu, Józek Gąsienica spod Zakopanego został wezwany do zaszczytnego obowiązku obrony Ojczyzny.
Pierwszego dnia dostał przydziałową szczoteczkę i pastę do zębów. Po południu dentysta wojskowy wyrwał mu dwa zepsute zęby.
Drugiego dnia dostał przydziałowy grzebień. Po południu regulaminowo ogolono go na zero.
Trzeciego dnia dostał przydziałowe majtki.
Żandarmeria szuka go do dziś.

Jak się nazywasz, dziewczynko?
– Boga.
– Jak?!?!?!?!
– Nazywam się Aleksandra Boga, proszę pana.
– Olaboga!

– Wiesz, jesteś jak buhaj rozpłodowy...
Hmm, dzięki.
– ... Potrafisz tylko robić bydło.

Szło sobie wredne prosiątko lasem I spotkało liska.
– Cześć, prosiątko! – zawołał przyjaźnie lisek
– Sp*erdalaj, ryży popaprańcu – odkrzyknęło prosiątko I poszło dalej. Spotkało wilka.
– Witaj, prosiątko. Co słychać?
– Wal się na ryj, siwy p*erdolcu – krzyknęło prosiątko I pomaszerowało. Spotkało wróżkę.
– Czego? – warknęło. Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
– Och, jakie ty jesteś niegrzeczne – zachichotała. – Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
– Je*nij MI TU taki rów trzy na dwa na pięć metrów wypełniony Po brzegi g*wnem.
– Jak sobie życzysz. – [Blą!] – A drugie życzenie?
– A teraz to żryj!

– Panie doktorze! Panie doktorze! Potrzebuję okulary, szybko!
– No widzę, to jest piekarnia.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sie 2006, 17:00
Posty: 2834 (1/0)
Skąd: Wrocław
Auto: MX-5 NBFl BP '01

Postprzez młody122 » 8 lut 2008, 22:33

Pewnego dnia facet wygrał kupe kasy w dużym lotku taki uradowany,że postanowił sobie kupić bryke.Wpadł do salonu mercedesa i napotkał sprzedawce.
-Sprzedawca o wintamy jest pan naszym milionowym klientem prosze sobie wybrać mercedesa od firmy gratis.Facet wybrał auto, uradowany w myślach mówi sobie bryke mam lecz przydało by się coś na siebie założyć podjechał do sklepu z garniturami a tam sprzedawca:
-o witamy szanownego pana jest pan naszym milionowym klientem proszę sobie wybrać trzy zestawy garniturów od firmy gratis.Facet uradowany wzioł garnitury i mówi sobie: bryke mam ciuchy też ale tak dla żony by się coś przydało. Więc podjechał do jubilera a tam sprzedawca do niego:
-o witamy szanownego pana jest pan naszym milionowym klientem proszę sobie wybrać biżuterię od firmy gratis.Facet zadowolony jedzie do domu a tu pech bo sranie go złapało.Mówi nie wypada tak po przyjeżdzie do domu pójść do toalety i nie pochwalic się żonie więc zjechał do lasu.Jest w lesie i sra kapnoł się ze papieru niema więc chwyta za trawe a tu głos sie odzywa Heniu.Facet sie ogląda a tu nikogo nie ma wiec znowu chwyta za trawe.Po chwili głos Heniu, Heniu.Facet się ogląda i nic więc chwyta ponownie a tu głos się odzywa Heniu Heniuuu nie dość że zesrałeś się w łożko to jeszcze mnie za włosy ciągniesz
Mazda 626 1997 GE 1,8
Początkujący
 
Od: 25 sty 2008, 15:45
Posty: 7
Skąd: Kołobrzeg

Postprzez Kammi » 9 lut 2008, 15:12

Jasio jeździ rowerkiem wokół kościoła. Proboszcz się pyta:
– Czemu nie jesteś na mszy świętej?
– Bo mama mi nie kazała.
– To idź na mszę, a Duch Święty popilnuje Twój rower.
Jasio poszedł do kościoła.
– Przeżegnaj się.
– W imię Ojca i Syna Amen.
– A gdzie Ducha Świętego?
– Pilnuje rowerka.


Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka:
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta – nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja.
Potem Kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu.
W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Jeden Polak do drugiego:
– Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?




Jaki jest ulubiony ssak blondynki?
– Suck my dick.



Rozmowa przy blasku świec:
– Jeśli mnie teraz pocałujesz, zostanę z Tobą do końca życia.
– Dzięki za ostrzeżenie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gib i 10 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park