Kącik kawalera MazdaSpeed

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez ravie » 1 sty 2011, 21:34

Jak przeczytałem twoją historię Grafit, to przypomniało mi się jak ja miałem ze swoją dziewczyną, tylko że ona była ode mnie rok młodsza a zaczęliśmy jak ja miałem rocznikowo 18 lat. Podzielę się swoją historią z Tobą i resztą, w końcu kącik kawalera ;) .. Tak samo jak Ty też wszystko dla niej robiłem, woziłem, byłem przy niej i tak przez 2 lata, w sumie podobna historia. Poszedłem na studia, z codziennego widywania się zrobił się związek na odległość, ale wracałem zawsze na weekendy i tylko dla niej je poświęcałem. Rok na studiach minął i najwidoczniej jej to nie przypasowało lub się znudziła, poznała jakiegoś typa z fotki (wtedy to jakoś fotka miała swój złoty czas) i przyszedł czas zerwania przed okresem wakacyjnym, a ona jakiś tydzień, góra dwa po zerwaniu ze mną już była i woziła się z tamtym typem z fotki. Później to był dla mnie ciężki okres w życiu (3 miesiące katorgi), zmieniłem przez to studia.. Teraz się śmieję z tego jaki głupi byłem, że po zerwaniu postępowałem jak postępowałem, ale są dobre strony tego doświadczenia :) . Zrobiłem listę rzeczy, które chciałem zmienić w swoim życiu i stopniowo plan był realizowany i szczerze powiem dobrze, że tak się stało, bo teraz czuję się silniejszy przez to doświadczenie <spoko> .

Także głowa do góry i jak to u Montiego było "always look on the bright side of life" , trzeba się dzielić doświadczeniem i podtrzymywać na duchu ;)
Think Fast. Drive Faster. Don't Blink
Forumowicz
 
Od: 2 sie 2009, 21:33
Posty: 166

Postprzez Grafit » 1 sty 2011, 21:43

No i takie wypowiedzi motywują :) Moja tez poznała typa na fotce, no i w sumie my też się tam poznaliśmy... :)
I właśnie też patrze na to że będę miał teraz czas dla siebie. Przez te 2 lata strasznie sflaczałem :) Bedzie teraz czas na jakąś siłownie, poboksować w worek, pojeździć na rowerku, pograć w gry. I taka lista to chyba będzie najlepsze rozwiązanie :)

Edit. w sumie jedna pozytywna rzecz sie juz stała. Straciłem cały "brzuszek" :) 9kg ubyło i sylwetka się polepszyla :)
Ostatnio edytowano 1 sty 2011, 21:46 przez Grafit, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2006, 08:48
Posty: 228
Skąd: Żywiec
Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156

Postprzez Szyna » 1 sty 2011, 21:44

Dokładnie nikt nie jest idealny i każdy ma czasem słabe chwile w swoim życiu :)

A co do studiów to, studiować albo mieszkać w tym samym mieście co dziewczyna. Innej opcji sobie nie wyobrażam, bo wiem co robi właśnie odległość i rozstanie ze związkiem ;) Albo tzw związki na odległość, nie ma sensu.
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3367 (90/160)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez Grafit » 1 sty 2011, 21:49

Odległość jest najgorsza :) Temu moja przeprowadziła się do mnie mimo że mieszkała 10 km ode mnie :P
Ale jednak mieszkanie razem to zupełnie inna sprawa niż mieszkanie osobno nawet w tym samym mieście :) kłopoty pojawiały się jedynie jak chcialem wyjsc na piwo :P
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2006, 08:48
Posty: 228
Skąd: Żywiec
Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156

Postprzez Leszek » 1 sty 2011, 21:50

ravie napisał(a):Zrobiłem listę rzeczy, które chciałem zmienić w swoim życiu i stopniowo plan był realizowany i szczerze powiem dobrze, że tak się stało, bo teraz czuję się silniejszy przez to doświadczenie <spoko> .


Mnie tez dużo pomogło realizowanie spraw, które zaniedbałem oddając siebie komuś innemu. Skutecznie wypełniały mi one czas, przywróciły wiarę w siebie i dały zupełnie inny pogląd na budowanie związku. W tej chwili wiem, że związek, który zbuduję będzie o wiele mocniejszy i bardziej prawdziwy niż ten który kiedyś się skończył.
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez Grafit » 1 sty 2011, 21:55

Leszek napisał(a):W tej chwili wiem, że związek, który zbuduję będzie o wiele mocniejszy i bardziej prawdziwy niż ten który kiedyś się skończył.


Ja narazie nie byłbym w stanie zbudować nowego związku... Ale mam nadzieje że za kilka tygodni będzie juz lepiej :)
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2006, 08:48
Posty: 228
Skąd: Żywiec
Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156

Postprzez Magdalena » 1 sty 2011, 21:56

Grafit napisał(a):ale akurat była w miarę dorosła

"w miarę" tutaj najlepiej pasuje ;)

Szyna napisał(a):A jak moderator uzna ze to OT to wyrzuci

;)


Ah, te baby ... :P
Ruda czarownica
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 lut 2008, 00:17
Posty: 2125 (3/5)
Skąd: Z daleka
Auto: 323 P/Małe czarne

Postprzez Leszek » 1 sty 2011, 21:59

Grafit napisał(a):Ja narazie nie byłbym w stanie zbudować nowego związku...

Zapomniałem dodać, że u mnie minęły juz prawie dwa lata... :)
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez Tomek6 » 1 sty 2011, 22:07

Grafit, przez ostatni rok tyle się nasłuchałem, napatrzyłem i sam też miałem do czynienia z rozstaniami, że powoli mnie to wszystko przestaje dziwić, nawet lepiej, zaczynam rozumieć mechanizmy działające w takich sytuacjach.
Napisze luźno jakieś myśli, które mi się nasuwają w Twoim przypadku ;)
15lat to młodziutka dziewczyna, teraz ma 17, to też niewiele. W tym wieku dopiero zaczyna się dostrzegać pewne rzeczy, zmienia się system wartości... Nie można oczekiwać pełnej stałości w zachowaniu. Jesteś 7 lat starszy, z pewnością dojrzalszy i odpowiedzialniejszy.
Nie ma chyba większego sensu, żeby się zagłębiać czemu zrobiła tak a nie inaczej... Można zrobić więcej żeby przytrzymać przy sobie kobietę, ale kiedyś człowiek się zmęczy i jak będzie miała takie tendencje to wyjdą na wierzch. Młodziutka ciekawa świata, a dłuższa znajomość nie czarujmy się po pewnym czasie w jakiś sposób się "przejada", powszednieje i nie dostarcza takich bodźców jak na początku. Kiedy na początku związku działa na nas ładna buzia, emocje i pociąg to po jakimś czasie przyzwyczajamy się do tego i główną rolę zaczyna odgrywać kontakt, charaktery.
Ja szczerze nie widzę sensu, żebyś się męczył i np. próbował ją odzyskiwać itp. Pokoju nie zmienisz, ale zdjęcia i inne pamiątki polecam wrzucić do pudełka i zamknąć załóżmy w szafie.
Przyzwyczaiłeś się, dziewczyna stała się Twoim światem i kiedy odeszła świat zabrała ze sobą. Nie można nigdy do końca wchodzić w czyjeś życie, trzeba mieć gdzieś skrawek swojego, hobby, znajomych, coś co w razie problemów pozwoli Ci się rozerwać.
Rozumiem płacz, bezsenność... zdarzyło mi się i pewnie każdy miał kiedyś taką sytuację. Zajmij się czymś, spróbuj, musisz wyjść z tego stanu, bo to prowadzi do destrukcji. Jesteś młody, masz fajne auto, które na pewno bardzo lubisz, zacznij powoli żyć, bo warto <spoko> Minie trochę czasu i przyjdzie wiosna, zrobi się ciepło, zielono :) Ja zawsze cieszę się na wiosnę, lubię założyć krótkie spodenki, trampki i jakiś t-shirt, poczuć ciepło na ciele ;) Kiedyś mój kolega dość trafnie moim zdaniem powiedział "dla każdego jest przypisana dobra kobieta, trzeba ich tylko poznać wystarczająco dużo, żeby znaleźć swoją" ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lip 2009, 23:42
Posty: 1297

Postprzez Grafit » 1 sty 2011, 22:17

Tomek6 napisał(a):zdjęcia i inne pamiątki polecam wrzucić do pudełka i zamknąć załóżmy w szafie.

Wszystko dawno spłonęlo <diabełek>

Tomek6 napisał(a):Przyzwyczaiłeś się, dziewczyna stała się Twoim światem i kiedy odeszła świat zabrała ze sobą.

Idealne słowa. Dokładnie tak się stało.

Trochę się mi polepszyło :)
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2006, 08:48
Posty: 228
Skąd: Żywiec
Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156

Postprzez Erastotenes » 1 sty 2011, 22:27

No to <piwo> na zdrowie i pomyślność w Nowym Roku :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 paź 2009, 21:04
Posty: 1844
Skąd: Warszawa
Auto: ex BJ TDVI RF4F '02 101PS
obecnie Kia QL

Postprzez Mev » 1 sty 2011, 22:28

Tomek6 napisał(a):Przyzwyczaiłeś się, dziewczyna stała się Twoim światem i kiedy odeszła świat zabrała ze sobą. Nie można nigdy do końca wchodzić w czyjeś życie, trzeba mieć gdzieś skrawek swojego, hobby, znajomych, coś co w razie problemów pozwoli Ci się rozerwać.


Bardzo mądre słowa :)
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez Tomek6 » 1 sty 2011, 22:41

Grafit napisał(a):Trochę się mi polepszyło :)


I o to chodziło <spoko>

Mev napisał(a):
Tomek6 napisał(a):Przyzwyczaiłeś się, dziewczyna stała się Twoim światem i kiedy odeszła świat zabrała ze sobą. Nie można nigdy do końca wchodzić w czyjeś życie, trzeba mieć gdzieś skrawek swojego, hobby, znajomych, coś co w razie problemów pozwoli Ci się rozerwać.


Bardzo mądre słowa :)


Dziękuję :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lip 2009, 23:42
Posty: 1297

Postprzez Mev » 2 sty 2011, 14:50

To mówisz Grafit 9kg spadło, tak?

Hm... to mi do pełni szczęścia też tyle brakuje, hmm <diabełek> <lol>
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez Tomek6 » 2 sty 2011, 15:39

Mev, chcesz zrzucić 9 jak Grafit czy przeciwnie <paker> ?

Mnie do szczęścia brakuje 5kg, które zgubiłem przez ostatnie pół roku i powoli zabieram się za odrabianie strat ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lip 2009, 23:42
Posty: 1297

Postprzez Grafit » 2 sty 2011, 15:50

Ja akurat chciałem stracić :) niestety przez te 2 lata sie strasznie zapuściłem :( wszelkie sporty i aktywność fizyczna spadła, brzuszek urósł....
Jak kiedyś potrafiłem się bez problemu 25 – 30 razy na drążku podciągnąć to teraz max 5 <lol>, kiedyś codziennie na rowerku śmigałem, a od 2 lat jeździłem RAZ :D Problem brzuszka sam się rozwiązal, nawet troche za bardzo <czarodziej> Teraz wystarczy się ogarnąć, zacząć jeść (od wigilii zjadłem w sumie może jeden posiłek... wczoraj np zjadłem 2 plasterki ananasa, przedwczoraj 3 plasterki szynki itd, itp, dziś wypiłem tylko herbatę) powiesić worek do boksowania, odkurzyć rower, z garażu wyciągnąć hantelki <paker> i do dzieła :) myślę że od jutra wszystko wystartuje :)
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2006, 08:48
Posty: 228
Skąd: Żywiec
Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156

Postprzez Tomek6 » 2 sty 2011, 15:57

Grafit napisał(a):powiesić worek do boksowania, odkurzyć rower, z garażu wyciągnąć hantelki <paker> i do dzieła :) myślę że od jutra wszystko wystartuje :)


Brawo :) Wracaj powoli do życia, zadbaj o siebie :) Sport jest idealnym zajęciem na odreagowanie, zapomnienie pewnych rzeczy nie wspominając o zaletach zdrowotnych. Rok temu miewałem skoki ciśnienia, zrobiłem badania, poszedłem do lekarza – krew ok, serce jak powiedziała pani kardiolog po usg "jest jak nowe". Zabrałem się za sport. Biegałem trochę, chodziłem regularnie z kolegami na siłownię, kiedy zaczęło brakować na to czasu przerzuciłem się na trening bazujący na pompkach w domu. Od tego czasu żadnych skoków bez powodu, ciśnienie po takim treningu (mierzone po jakimś czasie) jest z reguły podręcznikowe 120/70 ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lip 2009, 23:42
Posty: 1297

Postprzez Grafit » 2 sty 2011, 16:17

Mam nadzieje że wrócę do życia. Ale już coraz częściej jest ok i dół mija :)
Ciekawe kiedy odważę się dalej oglądać Dextera... Oglądaliśmy razem wszystkie sezony, teraz jestemy w połowie najnowszego. Narazie jak pomyślę o tym żeby włączyć i oglądać sam to mnie aż w brzuchu skręca :( Baa nawet Vivy nie potrafię włączyć bo ona ją zawsze oglądała
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2006, 08:48
Posty: 228
Skąd: Żywiec
Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156

Postprzez Leszek » 2 sty 2011, 16:47

W pewnym momencie przestaniesz kojarzyć z Nia te sprawy. O to sie nie bój. :P
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez Deni » 2 sty 2011, 17:17

Zaraz na zegarze 29 i nadal w stanie wolnym, wytrwałość to podstawa ;)

PS. „Najbardziej lubię rozmawiać sam ze sobą. Oszczędzam w ten sposób czas i unikam kłótni" Oscar Wilde
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2010, 19:39
Posty: 65
Skąd: Szczecin
Auto: Xedos 6 2.0i V6 Business'95 wisienka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park