Michał, nie mam problemów z cukrem. Jeszcze nie mam. Bo to generalnie kwestia czasu jeśli nie zejdę z wagi trwale.
Miałem już tyle badań w różnych kierunkach że mogę powiedzieć o sobie że jestem osobą wybitnie zdrową. Poza otyłością.
Wszystkie parametry, wszystkie badania są generalnie ok. W większości to parametry graniczne ale w normie. Niestety, wiek i waga robią swoje i to tylko kwestia czasu zanim zaczną się choroby związane z otyłością. Szczególnie jak ma się BMI na poziomie 45. Ale było już ponad 52, tak że coś się zmienia....
Dałem sobie czas do jesieni na metody naturalne. Od stycznia wywróciliśmy do góry nogami całe żywienie w naszym domu, powoli zmieniam nawyki. To trudne jak 52 lata robiło się coś inaczej....
Zabieg dalej uważam za ostateczność. 5 posiłków to też przygotowanie do małych i częstych porcji po operacji. Chociaż teraz czyni cuda.... (21kg w ciągu 7 miesięcy to 3kg/mc więc spadek bezpieczny).
Niestety należę do ludzi którzy nic nie jedząc miesiącami, potrafią przytyć. Zawsze byłem "za duży".
Co do liczenia kalorii, to chyba najlepszy sposób żeby się szybko zniechęcić. Nie raz to przechodziłem.
Cała dieta i moje funkcjonowanie jest w konsultacji z dietetykiem klinicznym z bariatrii.
Muszę – chociaż z grubsza – utrzymywać proporcje pomiędzy białkiem, warzywami i produktami zbożowymi.
Wiem że muszę zmienić swoje nawyki, Bez tego nawet po operacji będę w tych 30% gdzie "zabieg się udał, ale nic nie dał"....
MrShaleck napisał(a):Problemy z nadmiernym łaknieniem to raczej tematy okołoinsulinowe
to nie to.
nemi napisał(a):Także to niestety ciężka droga i trzymam kciuki!
Cholernie. Dzięki
Na złość teraz jeszcze to kolano siadło
Nic, zbieram się w sobie, biorę kule i lecę głosować.
Żeby mi nikt mieszkania na starość nie zajumał
