Czateria... 2021
Ja to świadomie brałem pod uwagę. Jak mi się będzie dobrze jeździć to trochę pojeżdżę, a wartość na tyle spadnie ze mnie ten podatek będzie mniej bolał. Ja też na ten temat nie będę musiał rozmawiać oficjalnie z księgowym
Może się coś zmieni za te 2,5 roku 
To się i tak wszystko zmienia. Biorąc dzisiaj zobowiązanie nawet na niby krótkie 3 lata może się wszystko wywrócić i kilkukrotnie zmienić. Nie ma co żałować, trudno przewidzieć wszystko. Raz się zyskuje, raz traci. Chociaż tutaj myślę że okres odliczania połowy vatu przez czas leasingu powinien to w większości mimo wszystko zrekompensować. A jak ktoś jeszcze robi koszty to tym bardziej. Ja na ryczałcie mniej korzystam z walorów podatkowych leasingu, ale dla mnie najważniejszą zaleta leasingu to posiadanie samochodu w zasadzie od ręki. Gdybym miał flotę aut w firmie to pewnie bym inaczej na to patrzył, ale przy jednym aucie można machnąć ręką. Co nie znaczy że mi się to podoba co się z tym stało
kiedyś było lepiej... 
Ja brałem auto jak bylem na linowce a spłaciłem koncowke juz na ryczalcie. Podatku bylo chyba 3,5% czyli jakies grosze. Ale polowe leasingu chyba tylko vat odliczałem. Dobrze ze zacząłem z duzej raty na starcie.
Dopisano czwartek, 30 maja 2024, 22:06:
Ja brałem auto jak bylem na linowce a spłaciłem koncowke juz na ryczalcie. Podatku bylo chyba 3,5% czyli jakies grosze. Ale polowe leasingu chyba tylko vat odliczałem. Dobrze ze zacząłem z duzej raty na starcie.
Dopisano czwartek, 30 maja 2024, 22:06:
Ja brałem auto jak bylem na linowce a spłaciłem koncowke juz na ryczalcie. Podatku bylo chyba 3,5% czyli jakies grosze. Ale polowe leasingu chyba tylko vat odliczałem. Dobrze ze zacząłem z duzej raty na starcie.
..::Born To Rise Hell::..
zadra napisał(a):nemi napisał(a):Czy istnieje jakikolwiek benzyniak z tymi osiągami za ten pieniądz?
aktualnie to już staruszek, bo od premiery 25lat minęło, więc były już dawno temu a osiągi na papierze o 0,1s lepsze..![]()
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Suzuki_Hayabusa
Polecam.
+ nie trzeba stać w korkach
+ można wszędzie parkować, nawet na chodnikach, o ile znaki nie zabraniają i jest wystarczająco miejsca dla pieszych
– brak tempomatu
– w deszczu woda leci za kołnierz i do butów
– w wersji gaźnikowej śmierdzisz spalinami
– zrobienie tych 3 sec do pierwszej setki wymaga skilla. Nie szkodzi jednak, bo druga setka przychodzi za kolejne 3 sec nawet bez skilla, a to dopiero drugi bieg
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Nie sądzę, samochodem jakoś tam jeżdżę, a nie ma obowiązku wciskania zawsze do dechy.
A motocykla nie umiałbym wcale obslużyć, nie wiem gdzie się zmienia biegi, nie wiem z której strony jest sprzęgło itd.
Btw, ostatnio dużo więcej jeżdżę rowerem niż samochodem. W sumie po co mi samochód?
A motocykla nie umiałbym wcale obslużyć, nie wiem gdzie się zmienia biegi, nie wiem z której strony jest sprzęgło itd.
Btw, ostatnio dużo więcej jeżdżę rowerem niż samochodem. W sumie po co mi samochód?
mi wychodzi w miesiąc rowerem 2 razy więcej niż autem od początku roku, gdybym miał pewne miejsce parkingowe pod blokiem bym jeździł więcej. Sąsiad mówił że problem jest też wieczorem bo trochę sie nabudowało w okolicy i zostawiają nam swoje auta.
Motocyklem już dawno bym jeździł ale za dużo królowych życia w suvach nie uważających na nic dookoła i ich "męskich" odpowiedników.
Motocyklem już dawno bym jeździł ale za dużo królowych życia w suvach nie uważających na nic dookoła i ich "męskich" odpowiedników.
Stała pod ścianą prężąc kakao
nemi napisał(a):W sumie po co mi samochód?
Ja się tak właśnie zastanawiam czemu chcesz się na siłę pozbywać 3 letniego samochodu, który spełnia przecież wszystkie Twoje dotychczasowe wymagania
Czy ja to kiedykolwiek napisałem?
Jedyne czym się martwię, to podatki, bo nie wiem czy wytrwam jeszcze 6 lat. Chyba jak nie będzie ŚT, to nie będę musiał VATu płacić przy sprzedaży. Chyba pójdę w tę stronę
.
Padły na forum teksty sugerujące co dalej, a ja jedynie nie zaprzeczyłem
. Musiałbym być bardzo bogaty lub szalony, żeby pozbywać się samochodu z malutkim przebiegiem, bez żadnych uszkodzeń, z opłaconym jeszcze na 2 lata serwisem, gwarancją i GAPem
.
Miesiąc temu byłem nim we Francji – 1900 km, to jest naprawdę świetne auto do pożerania autostrad, więc zupełnie poważnie nie mam póki co planów zmiany. Nie zmienia to faktu, że 3,1 s w Tesli mnie podnieca
.
Jedyne czym się martwię, to podatki, bo nie wiem czy wytrwam jeszcze 6 lat. Chyba jak nie będzie ŚT, to nie będę musiał VATu płacić przy sprzedaży. Chyba pójdę w tę stronę
Padły na forum teksty sugerujące co dalej, a ja jedynie nie zaprzeczyłem

Miesiąc temu byłem nim we Francji – 1900 km, to jest naprawdę świetne auto do pożerania autostrad, więc zupełnie poważnie nie mam póki co planów zmiany. Nie zmienia to faktu, że 3,1 s w Tesli mnie podnieca

Co roku o tej porze robią parady latawców. Kiedys byly u mnie w miejscowosci, teraz przeniesli sie do sąsiedniej
Na prawde swietnie to wyglada. Byly tez wyczynowe ktorymi wykonujesz figury albo „walki” powietrzne. Maja dodatkowo taka konstrukcje ktora sprawia ze brzmia jakby mialy silniki
.
Na prawde swietnie to wyglada. Byly tez wyczynowe ktorymi wykonujesz figury albo „walki” powietrzne. Maja dodatkowo taka konstrukcje ktora sprawia ze brzmia jakby mialy silniki
..::Born To Rise Hell::..
Dzisiaj odebrałem Alfę z drugiego serwisu. Znalazłem tą realizację na 280KM i tak myślałem że jakoś niemrawo jedzie jak na tą moc (i w sumie na serię też szału nie było). Okazało się, że turbo po regeneracji wsadził jakiś tłuk, pozaginane pozagniatane podciśnienia i doładowanie było połowę tego co powinno być... Bałem się że regeneracja Turbo zdupcona ale obyło się bez kosmicznej kwoty. Teraz już banan na gębie konkretny
. 4tys km za mną ale teraz dopiero zaczyna się zabawa
. Może z racji tej mocy była w dosyć fajnej cenie. Wymieniłem rozrząd, tarcze klocki przód tył, wszystkie oleje filtry, termostat, ogarnąłem to doładowanie, mam dwa komplety kół z czego letnie nawet przyzwoite a licząc to wszystko i tak wyszło taniej od większości wystawianych.

Czyli się poszczęściło
fajnie to musi latać, ile waży?
Ja jutro mazde od Tadziola odbieram, szybko zrobił, a plac cały zastawiony mazda od najstarszych do najnowszych.
Ja jutro mazde od Tadziola odbieram, szybko zrobił, a plac cały zastawiony mazda od najstarszych do najnowszych.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8675 (86/81)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Ktoś na forum kiedyś pisał że przy podobnej mocy zszedł do 6s/100kmh. Ale to raczej już lepsze opony by musiały być (obecne Sava UHP2) bo przy starcie trakcji próżno szukać. W tym roku już je zostawię a w przyszłym może wpadnie coś porządnego (akurat rozmiar niedrogi bo 225/40R18), chyba Goodyear Eagle F1 Asymetric 6. Paradoksalnie to zimówki 225/45R17 wyjdą drożej 
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: MrShaleck i 6 gości