Okazji już nie ma, trzeba licytować grubo, rozmawiałem z kilkoma osobami , które ściągają i powiedzieli że to co się dzieje teraz to jakiś szok. Jeszcze 8 miesięcy temu brali auta średnio 30 procent taniej.
Na mój nie było aż tylu chętnych, pewnie rocznik zrobił swoje, stąd się udało. Ja przekroczyłem swój budżet, wystawiający nie dobił do minimum. Ostatecznie dopłaciłem 300 USD i wziąłem auto.
Może bym coś jeszcze spróbował, ale nie bardzo mam kase na taką zabawę. Raczej obstawiam że za pół roku puszcze tego i zacznę szukać czegoś z V8
. Nie mam w planach zrobić z tego biznesu. Ale jeśli przetrę swoje szlaki, łatwiej będzie coś szukać dla siebie monastery razem