Najbardziej smuci mnie to, że mogę nie mieć czym pojechać na wakacje. Nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy auto zostanie wyprodukowane. Brakuje jakichś komponentów i termin może się skrócić lub wydłużyć. Jeśli to drugie, to będzie naprawdę słabo. Kemping w takiej sytuacji odpada całkowicie, a i nad dłuższym wyjazdem mocno się zastanowię, bo Megane zwyczajnie bardziej męczy i może się w każdej chwili wysypać skrzynia. Ehhhh.
Tylko lockdown i zamknięcie granic mogłoby mnie cieszyć w takiej sytuacji, że rat nie płacę bez sensu, a żelastwo stoi
![hahaha hahaha](./images/smilies/hahaha.gif)