również podbijamNeonixos666 napisał(a):Handlujesz też jakimiś artykułami przemysłowymi?
Czateria... 2021
- Od: 3 paź 2010, 12:14
- Posty: 271 (56/2)
- Skąd: Milicz/Krotoszyn/Odolanów
- Auto: Mx-3EC B6D 96"
Xedos 6 CA 2.0KF 92"
a co was interesuje?
Bo mam w zasadzie dostęp do wszystkiego, aczkolwiek nie wszystkim byłem zainteresowany do tej pory.
Chyba czas to zmienić...
Bo mam w zasadzie dostęp do wszystkiego, aczkolwiek nie wszystkim byłem zainteresowany do tej pory.
Chyba czas to zmienić...
No własnie chciałem Ci zaproponować byś rozszerzył ofertę o przemysłówkę i chemię używaną bez znaczenia czy jest wirus czy nie. Sam pracowałem parę lat jako kierowca w hurtowni z artykułami przemysłowymi.
Mnie zawsze śmieszy jak pojawia się na grupie czy linkedin oferta stanowiska pracy dla programisty COBOLa i wszyscy w komentarzach wrzucają znicze [*], ku czci pamięci zmarłego po którym jest to stanowisko
Coś go nie ma, może się pakuje
JohnnyB napisał(a):chyba powinienme ogarniać ryciny w kamienny tablicach ....
jak byś to ogarniał był byś bogaty bo archeolodzy dzwonili by całymi daniami
Śmieszne jest to ze ja pracuje i projektuje systemy na DECT.....technologia która ma ponad 30 lat..... Czyli jestem czymś jak programistao Cobol , dla systemów bezpreowodowych
..::Born To Rise Hell::..
A Mama mi mówił idź na informatyka, to nie
Pewnie pamiętacie jak pisałem o współpracownikach z Włoch, którzy się zdążyli schować.. Założyciel firmy nie żyje. Żona w ciężkim stanie. Właściciel czyli syn założyciela zdrowieje ale pisze, że nigdy nie wyobrażał sobie przeżyć czegoś takiego. Chodzi o chorobę, a nie smierć ojca. W skład firmy wchodzi ponad 20 osób. Każdy jest chory. Co do jednego. Uważajmy
loockas napisał(a):Mnie zawsze śmieszy jak pojawia się na grupie czy linkedin oferta stanowiska pracy dla programisty COBOLa i wszyscy w komentarzach wrzucają znicze [*], ku czci pamięci zmarłego po którym jest to stanowisko
Cóż, to nie do końca jest tak. Nasze pieniądze mielą się w cobolu w PKO/Inteligo, mBanku, Santanderze,w kilku firmach ubezpieczeniowych... I programują ludzie w każdym wieku.
Co by też nie mówić, to jest to część systemu, która zawsze działa . Jest to bardzo proste* (każdy programista sobie poradzi z kodem), nie ma z tym większych kłopotów. Jedyna wada, to koszty: maszyny IBM są drogie w eksploatacji. Są też inne implementacje – na Windę, są kompliatory Fujitsu itd.
Teraz przechodzi się z cobola na Javę czy .net, ale żeby to było stabilne i nie sprawiało kłopotów, to nie wiem. Te stare programy często działają bez zaglądania całe dekady i jest wszystko dobrze, nie ma problemu, bo jest nowy framework, coś zostało oznaczone jako deprecated i się wysrywa. Tu się dba o kompatybilność wstecznę w nowszych wersjach
*ta prostota niestety nie jest zawsze dostępna. W latach "80 kod nie mógłbyć za długi i trzeba było program dzielić, coś wkompilowywać w środek i zabawy było co nie miara. Kiedyś musiałem coś zrobić w kodzie chyba z 1986 r – dodać nową funkcjonalność. Była masakra, żeby się zorientować. No i mam wrażenie, że kiedyś płacili od linii kodu, a nie za robotę. Mnóstwo, mnóstwo kodu, który wydaje się zbędny.
Tak czy inaczej na dzień dzisiejszy sposób programowania jest bardzo dojrzały. Zazwyczaj firmy wykształciły sobie standardy, każdy, kto się orientuje może dość szybko odnaleźć to, czego szuka. Raczej programuje się z templejtu właściwie. Ja w poprzedniej firmie zrobiłem własne narzędzie – program pytał co chcę czytać, gdzie chcę pisać, naciskałem F5 i w zasadzie było gotowe . Tylko kawałek przerzucania jakichś danych trzeba było dopisać . Łatwizna.
Teraz mam do wyboru chyba 6 szablonów, opisane co robią i wybieram najbardziej pasujący. Potem wg instrukcji na początku robię znajdź/ zastąp i też się szybko robi 10.000 linii kodu, z czego ja robię 500 w praktyce często. Ostatnio coś pisałem w tym 10.2019, a wcześniej... już parę lat minęło . Robię raczej w czymś innym, ale do jest tak niszowe, że zna to z 60-100 osób na świecie
Ja piszę w tym języku, komplikuje się do .net, debug widzę w cobolu (dość topornym – w 100% automatycznym) i jakoś to się kręci. Przetwarzanie batchowe, coś do interfejsu użytkownika, a najczęściej robię webserwisy. I najczęściej są to ostatnio jakieś syfy do inwigilacji podatników i przestępców . To jakaś masakra jak często urzędy skarbowe i policja sięgają po dane . Oczywiście nie u nas, bo u nas mają komputery bez Internetu w komendach
Ja nic nie ujmuje COBOLowi, jestem nawet pod wrażeniem jego czasu życia. Po prostu zabawne są te wszystkie anegdotki o dojrzałych programistach tego języka
Ja w swojej branży też wyznaję zasadę, że jak działa to nie dotykać. Owszem, trzeba załatać jak wyjdzie bug, ale mam sporo wiekowych routerów czy przełączników, które po prostu działają i robią to co mają robić. Niestety ostatnio jeden z klientów zgasił takie piękne stare Cisco:
i zabawne jest, że teraz zastąpiło go to:
Ale dla samej różnicy w zużyciu prądu było warto
Ja w swojej branży też wyznaję zasadę, że jak działa to nie dotykać. Owszem, trzeba załatać jak wyjdzie bug, ale mam sporo wiekowych routerów czy przełączników, które po prostu działają i robią to co mają robić. Niestety ostatnio jeden z klientów zgasił takie piękne stare Cisco:
i zabawne jest, że teraz zastąpiło go to:
Ale dla samej różnicy w zużyciu prądu było warto
6500 seria ?
U mnie tez takie dinozaury jeszcze w użyciu, mało awaryjne, ale teraz głównie Juniper i sprzęt z open source na który wrzucamy swój soft.
Dla zabicia czasu:
https://www.mazda.com/en/csr/social/kids/papercraft/?fbclid=IwAR2hB-pfRE95-xgaNQhbeWLrDqDE5wcyMFXug1Gr9DyWIR3l7_8Y2DLnVuI
U mnie tez takie dinozaury jeszcze w użyciu, mało awaryjne, ale teraz głównie Juniper i sprzęt z open source na który wrzucamy swój soft.
Dla zabicia czasu:
https://www.mazda.com/en/csr/social/kids/papercraft/?fbclid=IwAR2hB-pfRE95-xgaNQhbeWLrDqDE5wcyMFXug1Gr9DyWIR3l7_8Y2DLnVuI
- Od: 15 maja 2012, 15:34
- Posty: 354 (83/16)
- Skąd: LUX/SC034
- Auto: Jest GJ 2.2 AT
Jest Citroen SpaceTourer
Było C4 Picasso
Była Mazda 6
GH
Ta, C6509.
Czyli tzw whiteboxy. Trochę z takimi switchami miałem styczność, ale wśród ISP to jeszcze mało popularne. Junipery bardzo słabo znam, kiedyś były piekielnie drogie. Teraz jak cena jest bardziej dotykalna, to ISPy już wybrały coś innego. W tej branży jest niesamowity rozstrzał sprzętowy.
motomike6 napisał(a):ale teraz głównie Juniper i sprzęt z open source na który wrzucamy swój soft.
Czyli tzw whiteboxy. Trochę z takimi switchami miałem styczność, ale wśród ISP to jeszcze mało popularne. Junipery bardzo słabo znam, kiedyś były piekielnie drogie. Teraz jak cena jest bardziej dotykalna, to ISPy już wybrały coś innego. W tej branży jest niesamowity rozstrzał sprzętowy.
Neonixos666 napisał(a):A Mama mi mówił idź na informatyka, to nie
A mi mówiła, komputer Ci pieniędzy nie da. Dawał 8,5 roku. Teraz stalowe koła dają kasę. Ale jak to będzie.....niby rewidentów brakuje ale.... . Żona dziś miała zebranie online ws. przydziału godzin na następny rok. Okradli ją z etatu matmy i dali pół informatyki gdzie 10 lat temu kończyła magistra z mat-inf a są wolne wakaty z matmy..... . Mi to śmierdzi kumoterstwem. Najgorsze w tym wszystkim, że siedziała po nocach, szykowała materiały-była wymagająca, 2h tygodniowo za damski wał robiła zajęcia aby podciągnąć dzieciaków bo miały braki.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości