mały jasiu pyta sie ojca jak jest roznica miedzy praktycznie a teoretycznie?na to ojciec mowi idz jasiu i spytaj sie mamy i corki czy oddaly by sie za 10 000 pln . jasiu poszedl do mamy na co ona odpowiada ze raz na jakis czas to moze .poszedl do siostry ktora tez powiedziala tak.wraca do ojca i mowi o wynikach. na co ojciec odpowiada: – widzisz jasiu teoretycznie jestesmy milionerami, a praktycznie to mamy 2 [tiiit] w domu.
Trzech facetów cale zycie zbieralo na wyjazd do Kenii, ale zbierali az tak, ze jedli suchy chleb popijajac woda. No i w koncu uzbierali i wyjechali. Pewnego wieczoru jeden z nich mowi:
– Ej chlopaki, moze napijemy sie wodki
drugi mowi:
– Ok, super
a trzeci:
– [tiiit] ja cale zycie prawie nic nie jem, nie pije po to, zebysmy wyjechali! zbieram na to, zebym mogl sobie pozwolic na zwiedzanie, na wycieczki! a wy wydajecie na wodke? ja sie na to nie pisze! i obrazony poszedł spać.
No wiec tych dwoch poszlo, kupilo 2 flaszki, nachlali sie i wrocili do domu.
Rano wstaja, patrza, a nie ma trzeciego! Wychodza przed kwaterke... patrzą... a tam lezy krokodyl – gruby, ogromny, piekny krokodyl z otwarta paszcza!
Patrza – a z tej paszczy wystaje glowa tego trzeciego. Stoja tacy najebani, patrzą i jeden mowi:
– Patttssssszzzzz starrrryyyyyy, na wooooodke sęęępiłłłłłł, a
śpiwooorek toooo Lacosty!!
w szpitalu lezy jakas babka w spiaczce. pielegniarka zauwazyla. ze gdy ja myle i dotyka intymnych miejsc, ze zmienia sie lina na ekg i widac drgania....
powiedziala o tym jej mezowi.
– widzi pan wiem ze to jest dziwna metoda, ale jezeli pan by sprobowal sexu oralnego to moze moglo by to pomoc...
maz na poczatku protestowal, ale sie zgodzil
pielegniarka wyszla na korytaz zeby nie krepowac kolesia.
po chwili slychac pisk (linia zycia o ---------- serce nie bije...)
pielegniarka wbiega na sale, partzy....
koles zaklada spodnie i mowi: zakrztusila sie chyba...
Pani na lekcji pyta Jasia:
– Jasiu, kim sa bracia Kaczynscy?
– To sa ci co zagrali w filmie "O dwóch takich co ukradli księżyc", a jak dorośli to założyli PiS.
– A co oznacza skrót PiS?
– Podpierdolimy i Słońce

!
Dlaczego ksiądz zawsze powinien brać prysznic w majtkach?
Żeby nie spoglądać z góry na bezrobotnego...
W starożytnej Grecji, Sokrates (469 – 399 p.n.e.) był uważany za człowieka, który posiadł wielka mądrość i wiedzę. Pewnego dnia znajomy spotkał wielkiego filozofa i powiedział:
– Sokratesie, wiesz, czego właśnie dowiedziałem się o Twoim uczniu?
– Zaczekaj chwilę – odpowiedział Sokrates – zanim mi o tym powiesz, chciałbym poddać Cię małej próbie. Taki potrójny filtr, przez który przepuścimy Twoją informację.
– Potrójny filtr?
– Właśnie – kontynuował filozof – nim powiesz mi coś o moim uczniu, sprawdźmy te informacje pod trzema kątami. Pierwszy to PRAWDA. Czy jesteś całkowicie pewien, że to, o czym chcesz mi powiedzieć jest prawdą?
– Nie – odpowiedział znajomy – właściwie to dowiedziałem się o tym od kogoś...
– W porządku – przerwał mu Sokrates – więc nie wiesz, czy to jest prawda czy nie. Teraz drugi filtr – filtr DOBRA. Czy chcesz mi powiedzieć o tym uczniu coś dobrego?
– Nie, wręcz przeciwnie...
– W takim razie – odparł uczony – chcesz mi powiedzieć coś złego o nim, ale nie jesteś pewien czy jest to prawda. Został jeszcze ostatni filtr: filtr POŻYTECZNOŚCI. Czy to, co chcesz mi powiedzieć jest dla mnie pożyteczne?
– Nie, właściwie to nie...
– A więc – skonkludował Sokrates – jeśli to, o czym chcesz mi powiedzieć może nie być prawdziwe, nie jest dobre, ani nawet przydatne dla mnie, to, po co o tym w ogóle mówić?
I to właściwie wyjaśnia, dlaczego Sokrates był wielkim filozofem i cieszył się takim szacunkiem, oraz to, dlaczego nigdy nie dowiedział się, że Platon bzykał jego żonę
Facet wraca w nocy do domu. Z kieszeni wystaje mu wejsciówka do agencji towarzyskiej.
Żona w płacz i pyta.
– Czemu ty mi to robisz. Dbam o dom, gotuje sprzątam, dzieciakami się zajmuję.
Czemu Ty chodzisz na te dziwki.?
On na to.
– Kochanie wiesz... jak ja z nimi uprawiam sex, to one tak fajnie jęcza, a Ty nie.
-No, a gdybym ja jęczała, to nie chodziłbyś do tego burdelu?
On na to.
-No, wtedy nie!
Wieczorem zaczyna się gra wstępna – mąż żone całuje, a ta odrywa usta od jego ust i pyta: "mam już jęczeć?"
– NIE, poczekaj.
Facet schodzi do parteru – napalony już jak nie wiem co. A ta znów: "mam już jęczeć?"
– Poczekaj!
Kochają się wreszcie, klient dochodzi i szepcze: no
– Teraz... jęcz... jęcz!
Ona – " Na życie mi brakuje, znów za gaz podnieśli, Marek ma dwóje z fizyki, Jola nie ma butów,
nie wiem co mam jutro kupić na obiad..."
Pani w szkole pyta sie dzieci co da sie wlozyc do buzi ktos tam wstaje mowi lizaka ktos gume
a jasiu wstaje i mowi:
-lampe
-jasiu napewno lampe jak to
-no tak matka zawsze mowi do ojca wieczorem zgas lampe to wezme do buzi.
Kobieta wpada do ginekologa. – Panie doktorze proszę mi pomóc
– W zasadzie jest już po godzinach mojej pracy, więc proszę
przyjść jutro.
– Ale, panie doktorze ja nie wytrzymam, proszę mi pomóc!
– A co się stało?
– No, więc mrówka weszła mi tam gdzie nie powinna i chodzi,
łaskocze mnie ,szczypie... no po prostu nie do wytrzymania! Proszę mi ją wyciągnąć!
– Wie pani, jest już po pracy, narzędzia
niewysterylizowane, nie bardzo
mogę pani pomóc...
– Ależ musi pan cos wymyślić... Błagam! Doktor po chwili namysłu:
– No jest sposób, ale musi się pani zgodzić, bo jest trochę
niekonwencjonalny...
– Zgadzam się na wszystko, byle by ją wyciągnąć!
– Pani się rozbierze i położy na leżance. Ja mam tu taki
krem, który nałożę sobie na czubek penisa, wsunę go, mrówka przyklei się dokremu i ją wyciągnę.
– Dobrze niech pan działa. Lekarz zrobił jak powiedział,
krem, wsunął
penisa i w tym momencie mówi:
– Wie pani, ja zmieniłem zdanie. Ja ją po prostu zatłukę.
stoi prostytutka pod latarnią.
podchodzi do niej policjant i pyta:
-a kasa fiskalna gdzie?
a ona na to:
-w pupie!
Przez Syberie szedl raz Polak i Niemiec. Zimno jak cholera, jedzenia nie ma, obaj obdarci, wymarznieci i wychudzeni. Patrza a tu przed nimi swiatlo jakies migocze. Podchodza blizej, jeszcze blizej a to... chatka i swiatlo sie pali w oknie. Podeszli do okna, zagladaja a tam na srodku lezy gruba spasiona tlusta ruska baba a wokol niej na scianach wisza kielbasy, szynka, jakies rarytasy, w skrzyniach warzywa – no zarcia co nie miara. Nasi glodni bohaterowie postanowili wiec wejsc do srodka i poprosic o pomoc. A baba mowi:
– dam wam tyle jedzenia ile bedziecie chcieli i jeszcze dorzuce cieple ubranie ale musicie mnie zadowolic seksualnie.
No to Niemiec sie uniosl honorem – baba obrzydliwa, nie bedzie jej za zadna cene zadowalal, i wyszedl. A Polak cwaniaczek pomyslal chwile i mowi:
– zadowole cie ale musisz miec zamkniete oczy.
– ok.
No i jak baba zamknela oczy to Polak chwycil skads taka duza kolbe kukurydzy i dalej te tlusta babe nia posuwac. A jak ona juz zaszczytowala to Polak te kukurydze hyc przez okno. No a baba zadowolona dala Polakowi najesc sie za wszystkie czasy, kozuchy mu dwa dala zeby mu bylo cieplo... Ten wychodzi z domku a tam Niemiec z takim szyderczym usmiechem czeka na niego i mowi:
– ale ty Polak glupi jestes... Ty tam te obrzydliwa babe musiales zaspokajac a tutaj jak ciebie nie bylo, przez okno wyleciala kukurydza z taaaaka warstwa masla!!!
Dwóch mężczyzn gra w golfa. Jeden z nich już ma uderzyć piłkę, gdy dostrzega w pobliżu kondukt żałobny. Odkłada na chwilę kij golfowy, zdejmuje czapkę, zamyka oczy, zaczyna się modlić. Przyjaciel mówi do niego:
– To najbardziej wzruszajaca rzecz, jaka w życiu widziałem. Jestes naprawdę porzadnym człowiekiem.
– Tak, w końcu bylismyrazem małżeństwem przez 35 lat...