Dowcipy
Facet w roboczym ubraniu, ubrudzony cementem, w autosalonie:
– A ile kosztuje Bentley GT coupe?
– 250 000 euro.
– Cholera... A na kredyt? Na rok?
– 25 000 euro miesięcznie.
– Dużo, kurde... A na dwa lata?
– 12 500 euro miesięcznie.
– Blaszka, też niemało...
– To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
– Ochotę bym miał, ale płyta nam się przewróciła akurat na Bentley'a...
– A ile kosztuje Bentley GT coupe?
– 250 000 euro.
– Cholera... A na kredyt? Na rok?
– 25 000 euro miesięcznie.
– Dużo, kurde... A na dwa lata?
– 12 500 euro miesięcznie.
– Blaszka, też niemało...
– To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
– Ochotę bym miał, ale płyta nam się przewróciła akurat na Bentley'a...
Skrajnie Uprzedzony Kolega
Starsze małżeństwo leży w łóżku. Facet przysuwa się do żony i mówi...
– Wiesz co, chciałbym jeszcze z Tobą spróbować w oko.
– Głupi jesteś?! W oko?! Chcesz żebym oślepła?!
– Nie ogłuchłaś, to i nie oślepniesz...

– Wiesz co, chciałbym jeszcze z Tobą spróbować w oko.
– Głupi jesteś?! W oko?! Chcesz żebym oślepła?!
– Nie ogłuchłaś, to i nie oślepniesz...
Starsze małżeństwo kładzie sie do łóżka, mąż z ochotę przysuwa się do żony i mówi...
– Może byśmy się pokochali ?
– Ok, ale załóż prezerwatywę...
– Czemu?! Już dawno jesteś po menopauzie, na pewno w ciąże nie zajdziesz. Po co mam zakładać?!
– Załóż! Nie chcę dostać salmonelli od starych jajek...
– Może byśmy się pokochali ?
– Ok, ale załóż prezerwatywę...
– Czemu?! Już dawno jesteś po menopauzie, na pewno w ciąże nie zajdziesz. Po co mam zakładać?!
– Załóż! Nie chcę dostać salmonelli od starych jajek...
karrucz napisał(a):Jak pije informatyk? Aż się zawiesi! :d
Przypomina mi się taki jeden informatyk z ryk 2012
Na trochę się zawiesił
–=[SzkodniK]=– –=[506112282]=– –=[790525980]=– –=[szkodnikbyd@gmail.com]=–
Warszawa, przystanek autobusowy pod Domami Centrum. Ochroniarz marketowy Władek wraca do domu, do Kobyłki. Czeka na autobus. Nagle z piskiem opon zatrzymuje się dżip, opuszcza się szyba i [tiiit] blondynka pyta Władka:
– Gdzie jedziesz, miły?
– Do Kobyłki.
– Siadaj. Podwiozę cię.
Władysław wsiada. Jadą.
– Słuchaj, muszę tylko zajechać po koleżankę. Minutka.
Zajeżdżają pod apartamentowiec na obrzeżach Starego Miasta. Do wozu wsiada [tiiit] brunetka. W ręku ma butlę szampana, w drugim truskawki.
Dojeżdżają do Kobyłki.
– Władku, możemy cię odprowadzić? – pytają dziewczęta.
Po czym udają się do kawalerki Władka i całą noc piją, palą miękkie narkotyki i uprawiają seks grupowy.
Po dwóch miesiącach blondynka spotyka brunetkę.
– Słuchaj, Klara, mam już dość tych biznesmenów, modeli, piosenkarzy. Wali mnie to!
– Taa... Ewelina, mam to samo!
– To może zadzwonimy do Władka z Kobyłki?
– Władka z Kobyłki? [tiiit]! Sądzisz, że nas pamięta?
Pewien bardzo stary Indianin potrzebował pożyczki w wysokości 500$. Udał się do lokalnego banku. Bankier wyciągnął formularz i zaczął zadawać pytania:
– Na co zamierza pan przeznaczyć pieniądze ?
– Na podróż do miasta żeby sprzedać, to co wykopałem z mojej ziemi.
– Jaki proponuje pan zastaw
– Nie wiem co to zastaw – odpowiedział Indianin.
– To jest coś wartościowego, co pozwoli pokryć koszty pożyczki, gdyby pan jej nie był w stanie spłacić... Może ma pan jakieś pojazdy?
– Mam pickupa Chevy z 1949 r.
Bankier potrząsnął głową...
– A może ma pan jakiś żywy inwentarz?
– Mam konia...
– Może być – powiedział bankier i przyznał pożyczkę pod zastaw konia. Kilka tygodni później starzec przyszedł ponownie do banku. Wyciągnął gruby zwitek banknotów, odliczył 500$ i naliczone przez bankiera odsetki...
– Tu są pieniądze, które pożyczyłem – powiedział wręczając je bankierowi.
– A co zamierza pan zrobić z resztą pieniędzy? – spytał bankier.
– Włożyć do kieszeni – odparł Indianin.
– A może złożyłby je pan w depozycie w naszym banku?
– Nie wiem co to depozyt...
– Cóż, wpłaca pan pieniądze do naszego banku, my się o nie troszczymy, pilnujemy ich, a jak ich pan potrzebuje, to je pan wypłaca...
Stary Indianin pochylił się w stronę bankiera, spojrzał na niego podejrzliwie i spytał:
– A jaki pan proponuje zastaw?
– Gdzie jedziesz, miły?
– Do Kobyłki.
– Siadaj. Podwiozę cię.
Władysław wsiada. Jadą.
– Słuchaj, muszę tylko zajechać po koleżankę. Minutka.
Zajeżdżają pod apartamentowiec na obrzeżach Starego Miasta. Do wozu wsiada [tiiit] brunetka. W ręku ma butlę szampana, w drugim truskawki.
Dojeżdżają do Kobyłki.
– Władku, możemy cię odprowadzić? – pytają dziewczęta.
Po czym udają się do kawalerki Władka i całą noc piją, palą miękkie narkotyki i uprawiają seks grupowy.
Po dwóch miesiącach blondynka spotyka brunetkę.
– Słuchaj, Klara, mam już dość tych biznesmenów, modeli, piosenkarzy. Wali mnie to!
– Taa... Ewelina, mam to samo!
– To może zadzwonimy do Władka z Kobyłki?
– Władka z Kobyłki? [tiiit]! Sądzisz, że nas pamięta?
Pewien bardzo stary Indianin potrzebował pożyczki w wysokości 500$. Udał się do lokalnego banku. Bankier wyciągnął formularz i zaczął zadawać pytania:
– Na co zamierza pan przeznaczyć pieniądze ?
– Na podróż do miasta żeby sprzedać, to co wykopałem z mojej ziemi.
– Jaki proponuje pan zastaw
– Nie wiem co to zastaw – odpowiedział Indianin.
– To jest coś wartościowego, co pozwoli pokryć koszty pożyczki, gdyby pan jej nie był w stanie spłacić... Może ma pan jakieś pojazdy?
– Mam pickupa Chevy z 1949 r.
Bankier potrząsnął głową...
– A może ma pan jakiś żywy inwentarz?
– Mam konia...
– Może być – powiedział bankier i przyznał pożyczkę pod zastaw konia. Kilka tygodni później starzec przyszedł ponownie do banku. Wyciągnął gruby zwitek banknotów, odliczył 500$ i naliczone przez bankiera odsetki...
– Tu są pieniądze, które pożyczyłem – powiedział wręczając je bankierowi.
– A co zamierza pan zrobić z resztą pieniędzy? – spytał bankier.
– Włożyć do kieszeni – odparł Indianin.
– A może złożyłby je pan w depozycie w naszym banku?
– Nie wiem co to depozyt...
– Cóż, wpłaca pan pieniądze do naszego banku, my się o nie troszczymy, pilnujemy ich, a jak ich pan potrzebuje, to je pan wypłaca...
Stary Indianin pochylił się w stronę bankiera, spojrzał na niego podejrzliwie i spytał:
– A jaki pan proponuje zastaw?
Opel Vectra 2.0 GT 91r. ---> Opel Vectra 1.8 CD 96r. ---> Toyota Avensis 2.0 D4D 00r. ---> Mazda 6 2.0 MZR-CD (CiTD) 04r.---> Nissan X-trail 2.2 dCI 04r.---> Opel Insignia 2.0 CDTI 160KM 4x4 2013r., kombi
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
przychodzi facet do lekarza, i mówi panie doktorze, sikam alkoholem,
L: nie mozliwe,
facet dalej napiera i zali sie ze swoim problemem,
na to lekarz bierze szklanke, podstawia do pacjenta mówiac no to lej pan,
po chwili szklanka sie napełnia, lekarz wącha, czuje alkohol, przechylił szklanke do dna,
ale majac ochote na jeszcze jedna miarke,
stwierdza ze cos słaby ten alkohol,
lej pan jeszcze raz,
pacjent zrobił tak jak kazał lekarz,
ten przechylajac drugą szklanke, troche już dziabnięty,
lej pan jeszcze jedną
na to pacjent:
oj nie nie panie doktorze, teraz to z gwinta
przychodzi francuska mysz do baru i prosi o 50ke brendy
na to barman: myszo za barem spi kot i jak sie obudzi to cie zje
mysz szybko wypija miarke i ucieka,
po chwili wchodzi angielska mysz i prosi o 50ke whisky,
na co znowu barman odpowiada ze za barem spi kot i jak sie obudzi to zje mysz,
ta szybko wypija miarke i ucieka,
niedługo wchodzi pijana polska mysz,
i prosi o 50ke wódki,
na co barman, ty mysz słuchaj za barem spi kot, jak sie obudzi to cie zje,
mysz podciaga rekawy, i mówi:
DOBRA KU**A, LEJ SETKE I BUDŹ CH**A!!!!
L: nie mozliwe,
facet dalej napiera i zali sie ze swoim problemem,
na to lekarz bierze szklanke, podstawia do pacjenta mówiac no to lej pan,
po chwili szklanka sie napełnia, lekarz wącha, czuje alkohol, przechylił szklanke do dna,
ale majac ochote na jeszcze jedna miarke,
stwierdza ze cos słaby ten alkohol,
lej pan jeszcze raz,
pacjent zrobił tak jak kazał lekarz,
ten przechylajac drugą szklanke, troche już dziabnięty,
lej pan jeszcze jedną
na to pacjent:
oj nie nie panie doktorze, teraz to z gwinta
przychodzi francuska mysz do baru i prosi o 50ke brendy
na to barman: myszo za barem spi kot i jak sie obudzi to cie zje
mysz szybko wypija miarke i ucieka,
po chwili wchodzi angielska mysz i prosi o 50ke whisky,
na co znowu barman odpowiada ze za barem spi kot i jak sie obudzi to zje mysz,
ta szybko wypija miarke i ucieka,
niedługo wchodzi pijana polska mysz,
i prosi o 50ke wódki,
na co barman, ty mysz słuchaj za barem spi kot, jak sie obudzi to cie zje,
mysz podciaga rekawy, i mówi:
DOBRA KU**A, LEJ SETKE I BUDŹ CH**A!!!!
- Od: 1 wrz 2011, 22:04
- Posty: 45
- Skąd: SANDOMIERZ
- Auto: XEDOS 9 2.5 V6 KL-ZE
– Panie doktorze! Mam jedną pierś dłuższą od drugiej – skarży się pacjentka podczas wizyty u ginekologa
– No rzeczywiście, ciekawe co jest tego przyczyną
– Bo mąż mnie trzyma za nią w nocy.
– To nic tylko się cieszyć proszę pani. Od tego na pewno piersi nie stają się różnej długości.
– Tak, ale my śpimy w osobnych pokojach....
– No rzeczywiście, ciekawe co jest tego przyczyną

– Bo mąż mnie trzyma za nią w nocy.
– To nic tylko się cieszyć proszę pani. Od tego na pewno piersi nie stają się różnej długości.
– Tak, ale my śpimy w osobnych pokojach....
Pytanie z testu: "Jakie frazy wypowiadacie, gdy w trakcie meczu piłkarskiego wyłączą światło, a za jakiś czas włączą z powrotem?"
Mężczyźni: "O żesz, kur*wa mać!" oraz "Uuuu, wreszcie...!".
Kobiety: "Uuuu, wreszcie...!" oraz "O żesz, kur*wa mać!"
Dzieci: "Huraaaa, nie ma światła!" oraz "Huraaaa, jest światło!"
– Dobry wieczór, mam na imię Wanda, jestem pana nową sąsiadką.
– Miło mi, Dawid.
– Chcę dziś poszaleć: popić, popalić i dymać się całą noc! Masz wolny wieczór?
– TAK!
– Uff, super. To zostawię ci mojego pieska.
z pamietnika posterunkowego:
"Niedoświadczony kieszonkowiec doprowadził swoją ofiarę do orgazmu."
Mężczyźni: "O żesz, kur*wa mać!" oraz "Uuuu, wreszcie...!".
Kobiety: "Uuuu, wreszcie...!" oraz "O żesz, kur*wa mać!"
Dzieci: "Huraaaa, nie ma światła!" oraz "Huraaaa, jest światło!"
– Dobry wieczór, mam na imię Wanda, jestem pana nową sąsiadką.
– Miło mi, Dawid.
– Chcę dziś poszaleć: popić, popalić i dymać się całą noc! Masz wolny wieczór?
– TAK!
– Uff, super. To zostawię ci mojego pieska.
z pamietnika posterunkowego:
"Niedoświadczony kieszonkowiec doprowadził swoją ofiarę do orgazmu."
CezaR83 napisał(a):z pamietnika posterunkowego:
"Niedoświadczony kieszonkowiec doprowadził swoją ofiarę do orgazmu."
... całe szczęście, że nie udławiłem się kanapką

Ford C-MAX 1.6TDCi & AR 156 2.0TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
katoda napisał(a):Suchar i to brodaty I kto teraz okruszki posprząta?
Probowalem zawolac jakies kury do sprzatniecia tych okruchow ale jakis mod musial skasowac mojego posta. Druga sprawa, konto zostalo pewnie zalozone dla nabicia troche postow i reklamowania rezerwacji hoteli w warszawce, zreszta wystarczy wejsc w posty ktore napisala "kolezanka" od wczoraj.
Teraz na powaznie, jak macie wrzucac jakies suchary to darujcie sobie. Proponuje na jakis czas zamknac temat i otworzyc go po jakims tygodniu. To co narazie jest wrzucane to jakbym czytal Misia albo Swierszczyka z polowy lat `80.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.
Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
- Od: 31 paź 2007, 22:54
- Posty: 2316 (3/13)
- Skąd: Szamotuły
- Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1
Informatyk rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
– Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę.
– Och Ty szczęściarzu.
– Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać…
– I co? I co?
– No a ona mówi: Rozbierz mnie.
– Nie może być!
– Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa…
– Nie pie***l! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?
Jedna z firm wyprodukowała superkomputer, który zdaniem twórców miał dawać inteligentne odpowiedzi na wszystkie pytania. Podczas testów jeden z programistów zadał mu pytanie:
– Gdzie teraz jest mój ojciec?
Komputer "pomyślał" trochę i wypluł odpowiedź:
– Łowi ryby na Florydzie.
Programista zwrócił się do głównego konstruktora:
– Niestety odpowiedź jest błędna. Mój ojciec od kilku lat nie żyje.
Konstruktor w odpowiedzi stwierdził, że pytanie musiało być za mało dokładne. Programista zadał zatem pytanie:
– Gdzie teraz jest mąż mojej matki?
Komputer "pomyślał" trochę i wypluł odpowiedź:
– Nie żyje. Ale twój ojciec żyje jak najbardziej i dalej łowi ryby na Florydzie.
– Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę.
– Och Ty szczęściarzu.
– Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać…
– I co? I co?
– No a ona mówi: Rozbierz mnie.
– Nie może być!
– Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa…
– Nie pie***l! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?
Jedna z firm wyprodukowała superkomputer, który zdaniem twórców miał dawać inteligentne odpowiedzi na wszystkie pytania. Podczas testów jeden z programistów zadał mu pytanie:
– Gdzie teraz jest mój ojciec?
Komputer "pomyślał" trochę i wypluł odpowiedź:
– Łowi ryby na Florydzie.
Programista zwrócił się do głównego konstruktora:
– Niestety odpowiedź jest błędna. Mój ojciec od kilku lat nie żyje.
Konstruktor w odpowiedzi stwierdził, że pytanie musiało być za mało dokładne. Programista zadał zatem pytanie:
– Gdzie teraz jest mąż mojej matki?
Komputer "pomyślał" trochę i wypluł odpowiedź:
– Nie żyje. Ale twój ojciec żyje jak najbardziej i dalej łowi ryby na Florydzie.
... Nie każdy może jeździć Mazdą, niech jeździ Golfem jak każdy ...
"Z autem jest jak seksem: po co jechać na ręcznym jak można dać w pi...ę." :D
"Z autem jest jak seksem: po co jechać na ręcznym jak można dać w pi...ę." :D
Synek mówi do tatusia:
– Całowałem się z dziewczyną!
– I co mówiła?
– Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.
W pewnej rodzince był taki zwyczaj, że rodzice co dwa, trzy dni wyjeżdżali do znajomych na noc, wiec jedyny syn miał całą chatę wolną przez cały wieczór i noc. Wiec skwapliwie z tego korzystał sprowadzając sobie swoją dziewczynę i razem "figlowali" korzystając z nieobecności starszych. Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice wrócili, przyłapawszy młodych (jak ktoś to ładnie ujął) "in figlanti".
Chłopak przyłapany na "gorącym" uczynku pomyślał sobie :
– O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali mnie za takiego porządnego, a tu co ? A trudno.
Dziewczyna sobie myśli :
– Aj, miało być fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być miło, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnią kur.. poznali.
Ojciec sobie myśli :
– Moja krew ! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła
!
A serce matki :
– Jak ona nogi trzyma ! Przecież mu niewygodnie!
Przychodzi 18 letnia dziewczyna do apteki i mówi :
– Poproszę dowcipne środki antykoncepcyjne
– Jakie ? – pyta się sprzedawczyni
– No dowcipne – odpowiada dziewczyna – koleżanka mi mówiła, ze środki antykoncepcyjne dzieli się na doustne i dowcipne
Nad siedzącą w autobusie dziewczyna stoi młody chłopak i uporczywie wpatruje się w jej dekolt. W końcu ona nie wytrzymuje:
– Chcesz w gębę??
– Oj tak, a drugiego do ręki.
– Całowałem się z dziewczyną!
– I co mówiła?
– Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.
W pewnej rodzince był taki zwyczaj, że rodzice co dwa, trzy dni wyjeżdżali do znajomych na noc, wiec jedyny syn miał całą chatę wolną przez cały wieczór i noc. Wiec skwapliwie z tego korzystał sprowadzając sobie swoją dziewczynę i razem "figlowali" korzystając z nieobecności starszych. Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice wrócili, przyłapawszy młodych (jak ktoś to ładnie ujął) "in figlanti".
Chłopak przyłapany na "gorącym" uczynku pomyślał sobie :
– O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali mnie za takiego porządnego, a tu co ? A trudno.
Dziewczyna sobie myśli :
– Aj, miało być fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być miło, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnią kur.. poznali.
Ojciec sobie myśli :
– Moja krew ! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła

A serce matki :
– Jak ona nogi trzyma ! Przecież mu niewygodnie!
Przychodzi 18 letnia dziewczyna do apteki i mówi :
– Poproszę dowcipne środki antykoncepcyjne
– Jakie ? – pyta się sprzedawczyni
– No dowcipne – odpowiada dziewczyna – koleżanka mi mówiła, ze środki antykoncepcyjne dzieli się na doustne i dowcipne
Nad siedzącą w autobusie dziewczyna stoi młody chłopak i uporczywie wpatruje się w jej dekolt. W końcu ona nie wytrzymuje:
– Chcesz w gębę??
– Oj tak, a drugiego do ręki.
Magician – Ty tez trochę nakruszyłeś 
Ford C-MAX 1.6TDCi & AR 156 2.0TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości