Ng_6 napisał(a):Jak jest jeszcze jakaś grupa stereotypowa, której się nie naraziłem proszę pisać- coś się znajdzie
Moderatorzy

Ostatnio zapuściłem się w czeluści tego tematu i wykopałęm coś genialnego więc podrzucam jeszcze raz po czterech latach
Strona 58

Artiks napisał(a):Na widowni w teatrze siedzi trędowaty. No, niestety, wiadomo, widok okropny: mieso na wierzchu, tluszcz, luszczaca sie skora, okropnosc. Koles, siedzacy obok niego, spokojnie to wytrzymuje, ale w koncu:– BLEEEEEEEEE!!! – zwymiotowal.Tredowaty spokojnie mowi:– Prosze pana, ja rozumiem, ja wiem, jak wygladam, ja mysle, ze przesiade sie dalej i nie bede juz panu przeszkadzal.– Alez nie, nie – odpowiada widz – absolutnie, pan mi w ogole nie przeszkadza, prosze zostac tu, gdzie pan siedzi! BLEEEEEEEEE!!! – wymioty przerwaly mu wypowiedz.– Nie, ja widze, ze jednak pan nie jest w stanie tego zniesc... Ja nie mam zalu, ja przeciez jestem swiadom mojej choroby... tam jest wolne miejsce na koncu, przesiade sie i wszystko bedzie w porzadku!– Nie, nie, nie ma mowy, to naprawde mi nie przeszkadza, prosze zostac, nie ma zadnego problemu... BLEEEEEEEEE!!!– Nie no, to juz koniec – zdenerwowal sie tredowaty – wstane i przesiade sie na jakies inne miejsce!– Nie, prosze pana, kiedy to naprawde nie o pana chodzi, tylko po prostu zagina mnie ten koles z tylu, ktory macza sobie chleb w panskim karku!...
banan11 napisał(a):Żona do męża:
– Powiedz mi kochanie coś słodkiego.
– Nie mam teraz czasu.
– No nie bądź taki, powiedz.
– Daj mi spokój, nie widzisz że jestem zajęty?
– Kochanie powiedz mi coś słodkiego...
– Miód! [cenzura] i daj mi spokój!
Rozmowa dwóch przyjaciółek:
-Ten mój stary to nie widzi we mnie już kobiety! Przychodzi wieczorem do
domu i tylko: Co jest do żarcia? zeżre i idzie spać -Mam na to sposób,
z moim było to samo. Kupiłam sobie seksowna satynową czarną koszulkę ,
czarne podwiązki z pończochami i jeszcze do tego czarną maskę. Wieczorem
jak przyszedł z pracy i mnie w tym zobaczył to mówię ci było boooosko
Spotykają się po kilku dniach:
-I co, pomogło!?
-Daj spokój, zrobiłam jak mi radziłaś, a on wraca do domu, patrzy na
mnie i wali tekst:
– Cześć Zorro co jest do żarcia?