bo, że się po raz kolejny powtórzę, czeskie piwa rządzą, szczególnie niepasteryzowane z małych lokalnych browarów, które wciąż opierają się wielkim piwnym koncernom, które zabijają ducha piwowarstwa...
pewnie nie spodoba wam się to napiszę, ale większość nazw znanych ze sklepów i reklam, które tu wymieniacie to wyroby piwopodobne, by nie powiedzieć sikacze, których proces produkcyjny niewiele ma wspólnego z procesem ważenia piwa, niestety.
wystarczy zasmakować w prawdziwym piwie, a te wszystkie przemysłowe wynalazki nie przechodzą później przez gardło. na szczęście do czesji nie aż tak daleko a i w naszym kraju istnieją, co prawda nieliczne miejsca, gdzie można zaopatrzyć się, bądź napić słusznego piwa

póki co, niczego nie szukam...