artisan napisał(a):zazwyczaj podpisuja sie ludzie spoza regionu którzy nie maja pojęcia jak wygląda ta droga i jakie jest obciążenie ruchu ciężkich pojazdów, dzis znowu na ósemce był wypadek z udziałem kilku Tirów , dla wiekszości tych co sie podpisują to zabawa a ludziom tu mieszkającym chodzi o życie tak naprawde nie wiecie o czym mówicie nie chce mi sie z wami gadać
niestety znam ten rejon dość dobrze i też z naukowej strony (kilka praktyk). Naprawdę chciałbym tam kiedyś zabrać moją trójeczkę maluchów. MIejsce jest wyjątkowo naszpikowane rzadkimi okazami przyrodniczymi i wcale się ekologom nie dziwię (bo sam nim poniekąd jestem).
Xionc napisał(a):W d**e mam jakies k** ptaszki co tam mieszkają czy inne trawy, JA CHCĘ AUTOSTRADY!
I niestety poniekąd masz rację. Oczywiście pomijając formę wypowiedzi.
Ekologowie (nie wiem ile osób potrafiłoby poprawnie nazwać co oznacza wyraz Ekologia- niestety na pewno nie Ci którzy sie nimi nazywają) sami sobie zapracowali na obraz kretynów przypinających się do drzew itp.
będzie tak dopóki np. w komisji sejmowej ds. środowiska będą zasiadali: polonista, w-F ista, historyk, politolog itp. a tak niestety jest.
Drogi trzeba budować, ale z głową. Tiry na tory: proszę bardzo, ale też z głową. Szwajcarzy potrafili to zrobić dlaczego nie u nas. Ile Tirów codziennie jedzie tylko i wyłącznie tranzytem przez Polskę?
Ochrona środowiska- bo tak to wszystko poprawnie trzeba by nazwać
jest dla ludzi przede wszystkim,ale trzeba zachować jakis umiar bo inaczej w Polsce ludzie i pieniądze zniszczą wszystko jeśłi tylko przyniesie im to jakiś profit.
NIe wiem, czy pamiętacie aferę w budową autostrady A4 na górze św. Anny. Wtedy też Greenpace i inni walczyli o zakaz budowy w tamtym miejscu. i jaki efekt: przyroda w zasadzie wyginęła, zimą Tiry nie mogą pod nią podjechać w okresie zimowym i koszta przekroczyły kwotę jaką można by wydać na ominięcie tego regionu.
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że w takiej sprawie liczą się głównie grupy nacisków i polityka- a nie właściwe argumenty.
Poza tym podpisałem się pod tym apelem.