Grzyby napisał(a):Jaki cel i sens ma jazda na jakiś parking i stanie tam przez godzinę?
Nie fajniej jest np. zrobić grila czy pojechać w jakieś fajne miejsce (niekoniecznie z płatnymi atrakcjami)?
Oczywiście, że fajniej. Ale wg mnie w weekend. Tak też zwykle robimy.
W tygodniu, po pracy w zupełności wystarczy mi spotkanie na parkingu, które zawsze łączymy z jakąś kolacją. Jaki cel? Taki sam jak każdego spotkania towarzyskiego. Pogadać, pośmiać się, poznać nowe osoby. Dla mnie ten klub to nie tylko gadanie o samochodzikach... Poznałem tu tylu ciekawych ludzi, że ogromną frajdą dla mnie jest ich towarzystwo...
Wiadomo też, że co za dużo to nie zdrowo. Dlatego co jakiś czas warto zrobić jakieś urozmaicenie... Niestety ile głów tyle zachcianek i czasem trudno wszystkim dogodzić.
Założenie u nas było proste i po części się udało je spełnić. W tygodniu kopiemy w opony, jemy śmieci w fast foodach, a w weekend grillujemy, jeździmy gokartami, spotykamy się na różnych wydarzeniach, robimy zloty regionalne itd. Wydaje mi się, że plan udał się w ok 75%, bo niestety ta opcja weekendowa jeszcze kuleje. Nowy PR jednak ma większy potencjał niż ja i wierzę, że dokończy dzieło
