dunia napisał(a):dlatego, że naprawdę nie mamy z tego tytułu żadnych korzyści a dużo problemów. Rozmawiałam na ten temat z moim prawnikiem i uwierz mi ze to nie jest takie proste, że banda dzieciaków krzyknie jupppi zrzeszamy się! To jest profesjonalna księgowość za którą trzeba płacić, posiedzenia zarządu (do którego celowo niektórzy dążą, bo członek zarządu w Stowarzyszeniu to juz fucha), zwiększenie się stanowisk np. skarbnik, sekretarz, prezes, 2 x vice, itd. A co z siedzibą Stowarzyszenia – u kogo zrobimy siedzibę?
Kto się będzie za wszystko tłumaczył przed Kontrolami, skarbówką itd.
Sam proces przygotowawczy to już pare miesięcy pracy – a kto wynajmie i opłaci prawnika, będzie jeździł do niego na konsultacje? A jak logistycznie wyobrażacie sobie zebranie setek podpisów? na zasadzie "jedna baba drugiej babie..."?
jeśli ktoś opowiada się za Stowarzyszeniem, może warto sprawdzić zalety i wady a potem krzyczeć.
Kto w razie rozwiązania będzie ponosił odpowiedzialność prawną za finanse i dokumentację?
Ja się wypowiem tylko merytorycznie i proszę nie wciągać mnie w to. Tym bardziej, nie życzę sobie komentarzy, że nie jestem klubowiczem. Byłem, a dalej uczestniczę w życiu tego klubu.
dunia skoro jesteś tak prawnie połapana w sprawach (nie traktuj tego jako atak, bo zaraz się posypie) to jak prawnie wygląda obecnie klub. Przez konto Globy'iego przewalają się pewne sumy. Nie są szokujące, aczkolwiek pewnie koło 20.000 PLN rocznie tego będzie. Czy to nie jest darowizna ? Czy nie powinien się rozliczać z tych pieniędzy z fiskusem ? Kto zapłaci ew. podatek (przypominam, ze dla braku pokrewieństwa jest to dość pokaźny %).
Czy uważacie to za słuszne, by narażać Marcina na ew. problemy ? A jeśli stowarzyszenie nas przerasta ... to moze poprosić kogoś o profesjonalną pomoc. Mało mamy prawników na forum ?
A tłumaczenie nie bo nie, bo w stowarzyszeniach też mogą się zdarzać przekręty – więc w czym problem ?
***
Nie podoba mi się też styl rozmowy. Każdy kto pełni jakąś funkcję w tym klubie, pełni ją dla klubowiczów i
forumowiczów, więc trochę więcej szacunku. Powiedzenie "nie podoba Ci się, to wyp#&$*#" .. powinno chyba działać w drugą stronę. Jeśli ktoś na stanowisku nie jest w stanie merytorycznie odpowiedzieć i kulturalnie ...
***
Podnoszenie argumentu "ty nie jesteś
już w klubie to się nie wypowiadaj", jest trochę nieeleganckie. To co się robiło przez jakiś czas nie jest już ważne, tylko rezygnacja i brak tabliczki ? To jak p. Jurek po odejściu z PiS ...
***
Dla spokoju również uważam, ze finanse powinny być jawne. Mimo całej sympatii ravo .. stwierdzenie "bo nie mam czasu". Dla mnie jasne jest, że część rzeczy jest robiona po znajomości i nie ma na to faktur, bo jest taniej .. mylę się ? Jeśli tak jest to można to wytłumaczyć, zamiast obrzucać kogoś błotem, bo porusza ten temat ...