kropek101 napisał(a):Oddaj do dobrego warsztatu, jak nie ty byłeś winny muszą ci naprawiać na oryginalnych częściach i nie ma mowy żeby ci wciskali jakieś zamienniki na to się nie zgadzaj bo muszą naprawiać na oryginalnych podzespołach.
bla bla bla zgodnie z dyrektywa numer tyle i tyle, mozna wykonywac naprawy w celu przywrocenia stanu sprzed szkody na zamiennikach poniewaz prawo jest dziurawe i jak tylko producent zamiennika zadeklaruje, ze jest o porownywalnych parametrach jak oryginal to uznaje sie, ze wartosc auta nie zmienila sie. Dopisze jeszcze ubezpieczyciel, ze zgodnie z bla bla bla rzeczoznawcow, spadek wartosci auta moze byc uwzgledniony dla aut mlodszych niz 6lat.
Moja rada, jak Ci sie nie spieszy to uprzykrzaj sie im pismami, jak uznasz, ze juz nic wiecej nie wyrwiesz to napisz, ze wnosisz o wyplatę kwoty (ich ostatnia wycena+ np. 1000zl) w terminie 30dni od doreczenia pisma a w przeciwnym wypadku prosze uznac niniejsze pismo jako przedsadowe wezwanie do zaplaty

Jesli spieszy Ci sie to wal do ASO ale zapytaj na jakich czesciach beda robic. Popros o szczegolowy wydruk z uwzglednieniem technologii naprawy zgodnej z producenta wytycznymi. Zwykle ASO chce tez zarobic najwiecej wiec beda wciskali w wycene wszystko co uznaja, ze "moze sie uda"

Nie zdziw sie jak ASO zaproponuje nowe kołeczki do nadkola bo uznaja, ze sa jednorazowe a nie sa takie tanie

W wycenie bedzie zapewne dodane tez zdjecie/zalozenie kola, realny koszt roboczogodziny czy tez prawidlowe zabezpieczenie auta podczas naprawy. Ubezpieczyciel "zapomni" uwzglednic w wycenie np. naklejki na drzwiach przy progu i tych czarnych na gorze ramy drzwi
Porada z ASO ma sens, postaraj sie o zastępczą trójke, moze nawet wyrwiesz nową BM

Swoją drogą to spadek wartosci auta bedzie ogromny i zastanawilbym sie nad poszukaniem szybko firmy ktora poprowadzilaby Cie za rękę i moze wyrwala przy okazji kase za spadek wartosci auta, stracony czas, zdrowie psychiczne....
PS: Jak to sie stalo?