Witam przed świętami w drodze do domu postanowiłem zajechac sobie na myjnie żeby moje auto ładnie sie prezentowało w rodzinnych stronach.A tu zonk gdyż po myciu jak rozkładałem lusterka od razu zobaczyłem rysy na błotniku i masce których na pewno wcześniej nie bylo.Bardzo zły zawołałem pracownika stacji kazano mi przyjechać na drugi dzień miała byc kierowniczka i miało sie coś wyjaśnić, dostałem nr polisy dzwoniłem do ich ubezpieczyciela obejrzał rzeczoznawca wycenił szkode.I po majowym weekendzie przyszła poczta informacja ze nie uznaja szkody gdyż:uszkodznia powłoki lakierniczej w wyniku działania szczotek maja inny charakter. w moim przypadku cechy stwierdzonych uszkodzeń nie odpowiadają skutkom działania szczotek.Dodali jeszcze z zgromadzony matriał w sprawie pozwala tylko na potwierdzenie wystąpienia szkody natomiast nie przedstawiłem jakichkowiek dowodów potwierdzajacych ze ze doznana szkoda jest nastepstwem zawinionego.
Szczerze mówiąc mi samemu także te rysy nie wyglądają jak by od szczotek lecz jestem w 100% pewien ze przed wyjazdem ich nie miałem i napewno nie moły sie zrobić w trasie zatrzymałem sie tylko na tej stacji i pierwsze co to wjechałem do myjni.
Co mozna w takim wypadku zrobic czy pisac odwołanie jak ono powinno wyglądać i co powinienem napisać??
Odmowa wypłaty odszkodowania co zrobić?
Strona 1 z 1
Jak długo masz to auto?
Może rysy były potraktowane jakąś kredką przez poprzedniego właściciela i myjna tylko je wypłukała? bo faktycznie nie wyglądają jak po szczotkach. Szczotkowe powinny być raczej w poziomie.
Może rysy były potraktowane jakąś kredką przez poprzedniego właściciela i myjna tylko je wypłukała? bo faktycznie nie wyglądają jak po szczotkach. Szczotkowe powinny być raczej w poziomie.
Zdecydowanie nie wygląda to jak uszkodzenie od szczotki, więc nie ma się co dziwić, że dostałeś odmowę. Jeśli jesteś pewien, że do uszkodzenia doszło na myjni możesz próbować dogadywać się z właścicielem stacji. Może jest tam jakiś monitoring na którym widać auto przed myciem i to byłby jakiś dowód?
Ven napisał(a): bo faktycznie nie wyglądają jak po szczotkach
Jestem tego samego zdania. Rysy te wyglądają tak samo jak kiedyś u kolegi Jego pies załatwił mi pazurami Renówkę. Wątpię by odwołanie przyniosło jakikolwiek pozytywny efekt na Twoją korzyść

-
miro62
Mam takie samo zdanie jak wy ze te rysy nie wyglądają jak po myjni, tylko na jakies pazury.Nie wiem jak ale jestem pewien ze to sie stało na myjni,spróbuje się odwołać najade ze nie ogladali nagrania z kamer czy coś,zapewne nic to nie da ale co mi szkodzi. Druga sprawa co byście radzili z nimi zrobić żeby nie naciągać sie na duze koszta.Jakaś (polerka,kredka?)coś może pomuc?
- Od: 15 mar 2014, 20:45
- Posty: 4
- Auto: Mazda 323f
2.0l DITD
1999r (BJ)
Dymatize napisał(a):Druga sprawa co byście radzili z nimi zrobić żeby nie naciągać sie na duze koszta.Jakaś (polerka,kredka?)coś może pomuc?
Cytując twoje słowa
Dymatize napisał(a):Te rysy sa takie ze paznokiec wpada kredka nie pomorze.
Więc jak kredka ma pomóc skoro sam powiedziałeś, że nie pomoże?

- Od: 14 lut 2010, 22:32
- Posty: 2995 (13/28)
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GE KL sedan 93r.
Mazda 626 GE KL liftback 96r.
była
Mazda 323F BG
MX-6 2.5 V6 KL
Ja widziałem kiedyś takie rysy po myjni... W szczotce był mały prezent – krótka antena z poprzedniego samochodu...
W Jaworznie znowu kolega z pracy czekając na mycie służbowego auta był świadkiem jak gościowi jego własna tablica rejestracyjna robi harakiri na masce
Teraz niby te szczoty są bardziej wyczulone na niespodziewany opór, ale mimo wszystko staram się automatyczne myjnie omijać. A w Twojej sytuacji próbuj się odwołać z jakimś sensownym uzasadnieniem. Tak jak koledzy piszą może z monitoringu uda się wyciągnąć fotkę gdzie widać, że tych rys nie ma. W wielu myjniach kamera jest przy samym wjeździe.
W Jaworznie znowu kolega z pracy czekając na mycie służbowego auta był świadkiem jak gościowi jego własna tablica rejestracyjna robi harakiri na masce
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Teraz niby te szczoty są bardziej wyczulone na niespodziewany opór, ale mimo wszystko staram się automatyczne myjnie omijać. A w Twojej sytuacji próbuj się odwołać z jakimś sensownym uzasadnieniem. Tak jak koledzy piszą może z monitoringu uda się wyciągnąć fotkę gdzie widać, że tych rys nie ma. W wielu myjniach kamera jest przy samym wjeździe.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki