Gradobicie i naprawa z AC

Zagadnienia prawne i porady w różnych sytuacjach drogowych.

Postprzez skawin » 3 sie 2012, 10:37

Daleko od Ciebie ale możesz podesłać poglądowe zdjecia auta do DUFAŁ-a w Katowicach. Myśle że bez problemu by to wyciągnął. Jak robiłem jeszcze Nissana Almere u niego, stało A3 pogradowane jak ser szwajcarski – "powyciągamy bez problemu, będzie jak nowe".
Chłopaki od Dufała jeżdzą po całej Polsce po salonach samochodowych, zadzwoń może będą gdzieś w twojej okolicy.
Forumowicz
 
Od: 12 kwi 2012, 12:16
Posty: 96 (0/1)
Skąd: G.Śląśk (SW)
Auto: Mazda 5, 1.8 benz

Postprzez cbr » 13 sie 2012, 19:40

Ubezpieczyciel nie zgodził się na malowanie całego auta, zażyczył sobie wyciąganie całego auta, po tym jak S+ uświadomił mnie, że mój dach się nie nadaje do tego bo jest za dużo tego i za blisko siebie. Zmieniłem na gotówkowe, dziś zadzwoniłem i szkodę Beneffia wyceniła na niecałe 6 tysięcy. Dziś dosłałem dokumenty jakie chcieli i poprosiłem o ich wycenę. Teraz zastanawiam się jak wycenili szybę z wymianą, przypuszczam, że na ok 1k. A przysługuje mi prawo chyba do oryginalnych części, a szyba w ASO z wymianą pewnie coś ok 2tysięcy. Zobaczę wycenę i jeżeli jest tak jak przypuszczam to co mam do nich pisać?
2+2=5
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2011, 00:01
Posty: 2823 (0/26)
Skąd: Białystok
Auto: Vauxhall Vectra SRI
Mazda3 109KM Y6 2004 (była)

Postprzez Mephic » 16 sie 2012, 13:10

Wziąć niezależnego rzeczoznawcę, który wyceni szkodę. Bez tego możesz robić za swoją kasę i potem upominać się o zwrot ale to trwa dłużej.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 maja 2012, 13:04
Posty: 157 (0/1)
Skąd: Kraków
Auto: Peugeot 308 SW 2015 1.2 130 KM PureTech
Nissan Qashqai 2017 1.2 115 KM N-Connecta

Postprzez piotrek0077 » 30 sie 2012, 18:56

Witajcie!

Mnie też dosięgło gradobicie :( Niestety pękła też szyba przednia.
W kosztorysie nie ma nic o szybie choć rzeczoznawca w serwisie powiedział że szyba do wymiany.
Powiedzcie proszę co zrobić? Odwołanie oczywiście napisałem i czekam, ale co jeszcze zrobić żeby zmotywować do ujęcia w kosztorysie?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2006, 21:39
Posty: 83
Skąd: Mazowieckie
Auto: Mazda 6 2.0 2009r AT HB 42500km.

Postprzez trajano » 25 paź 2012, 10:07

Panowla, jeśli zostanie wam wyliczona naprawa a nie szkoda całkowita to prawdopodobnie zostanie tam naliczona tzw "amotyzacja" lub inaczej zwane "urealnienie cen". Polega to na tym, że jeśli kwota za części wynosi np. 10.000 to ubezpieczyciel odejmuje w zależności od wieku auta kilka procent (od 15-70%) przy założeniu że policzą wam 50% amortyzacji to dostaniecie na części 5.000 zł. Problem w tym że jest to zabieg nielegalny. 12 kwietnia 2012 Sąd Najwyższy potwierdził, że T.U. mają obowiązek wypłacać pełną kwotę

http://www.rzu.gov.pl/publikacje/raporty-i-opracowania/Potracenia_amortyzacyjne_wartosci_czesci_zamiennych_w_ocenie_Rzecznika_Ubezpieczonych__20599

http://www.odszkodowawczy.pl/news/show/id/73

Nie dajcie się skubać. Oczywiście jakiekolwiek argumenty nie trafiają do ubezpieczycieli, ale zawsze pozostaje droga sądowa lub interwencja u Rzecznika Ubezpieczonych. Sądu nie trzeba się bać, sprawa jest rozpatrywana w trybie uproszczonym, jej założenie kosztuje niewiele (w zależności od wysokości żadania waha się pomiędzy 30 a 250 zł) a rozpatrywanie jest zależne od miejsca gdzie mieszkamy, w Sosnowcu takie sprawy "robi" się w 2-3 miesiące. Ubezpieczyciele zazwyczaj płacą już po otrzymaniu pierwszego wezwania do zapłaty, ale jeśli chodzi o dopłatę do części oryginalnych zazwyczaj stawiają oprór, próbując dowieźć że przed szkodą były zamontowane zamienniki. W dodatku nie musimy przedstawiać faktur o ile kwota o którą sięubiegamy jest kwotą która została niewypłacona z powodu naliczenia owej amortyzacji. O swoje prawa możemy walczyć do 3 lat wstecz, tak więc jeśli ktoś miał w tym czasie stłuczkę, i wypłacono mu pieniądze w oparciu o kosztorys to może ubiegać się o zwrot niedopłaty bez potrzeby okazywania jakichkolwiek faktur :) ja właśnie rozpocząłem walkę o swoje i do sądu powędrowała sprawa nawet z 2009 roku z grudnia, potrącono mi wtedy 35% na częściach i 33% na lakierze (to tzw. współczynnik odchylenia)
Jeśli kogoś to zainteresuje to chętnie opiszę w oddzielnym wątku jak czytać te wyceny oraz pisma od ubezpieczyciela "ze zrozumieniem" :) oni tam takie bzdury piszą że głowa mała :)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 2 maja 2010, 19:52
Posty: 15
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 626 GE [USA] sedan 2.0i

Postprzez piotrandrzej » 21 cze 2013, 09:32

Podczas telefonicznego zgłoszenia szkody spowodowanej gradobiciem padło pytanie czy samochód był w ruchu czy stał. Czy to czy samochód jechał czy stał może mieć wpływ na wypłatę odszkodowania?
Obrazek
Początkujący
 
Od: 13 kwi 2010, 18:52
Posty: 18
Skąd: Kielce
Auto: była Mazda 6 GH MZR-CD 2.0; jest Mazda 3 BN 120 KM SkyPassion HB

Postprzez nemi » 21 cze 2013, 10:16

piotrandrzej napisał(a):Czy to czy samochód jechał czy stał może mieć wpływ na wypłatę odszkodowania?

Sądzę, że tak. Na zdrowy rozum, jeśli poruszałeś się samochodem w trakcie gradobicia, to mogłeś wpłynąć na rozmiary szkody i mogą to uznać za działanie z premedytacją, istotne zaniedbanie czy coś takiego i próbować się wywijać od pokrycia szkody.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 13:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez trajano » 21 cze 2013, 13:01

I z pewnością by tak było, ale na szczęście w sądzie można się wybronić. Niestety, pozostaje drobny szczegół, właśnie ten, że dopiero sąd może tu pomóc.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 2 maja 2010, 19:52
Posty: 15
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 626 GE [USA] sedan 2.0i

Postprzez nemi » 21 cze 2013, 13:04

trajano napisał(a):I z pewnością by tak było, ale na szczęście w sądzie można się wybronić. Niestety, pozostaje drobny szczegół, właśnie ten, że dopiero sąd może tu pomóc.

Mam wątpliwości, czy sąd by nie podzielił wątpliwości ubezpieczyciela. Ubezpieczony nie ma prawa powiększać rozmiaru szkody i ma obowiązek zadbać, aby szkoda się nie powiększała np. przez warunki atmosferyczne.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 13:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez trajano » 21 cze 2013, 13:20

Jednak poruszanie się w celu ucieczki przed gradem trudno zinterpretować jako takie zachowanie. Jeśli w czasie jazdy dopada cię grad to raczej będziesz szukaj bezpiecznego miejsca do ukrycia się, a nie staniesz w miejscu myśląc o niepowiększaniu szkody. Pamiętaj że takie zachowanie trzeba udowodnić a przy wersji podanej przeze mnie już sąd miałby wątpliwości, które musiałby rozpatrzyć na twoją korzyść. No ale to zawsze sąd i różnie może być.
Tak jak w takiej anegdocie.

Siedzi dwóch sędziów w pokoju do którego nagle wpada młody adwokat i zwraca się do jednego z nich.
-Pies pańskiej żony pogryzł psa mojej żony. Albo zapłaci mi pan 1000 zł albo sprawa wędruje do sądu.
Sędzia wyciąga 1000 zł, płaci a adwokat wychodzi. Wtedy odzywa się drugi sędzia.
– Dlaczego mu zapłaciłeś? Przecież nie masz ani żony ani psa?
A pierwszy sędzia odpowiada.
– Wiesz, sprawa mogła trafić do sądu a tam różnie może być.

<faja>
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 2 maja 2010, 19:52
Posty: 15
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 626 GE [USA] sedan 2.0i

Postprzez nemi » 21 cze 2013, 13:31

trajano napisał(a):Jednak poruszanie się w celu ucieczki przed gradem trudno zinterpretować jako takie zachowanie.

Ważne, żeby to dobrze przedstawić ;). Na pewno przy zgłaszaniu szkody nie można powiedzieć/napisać, że zwyczajnie się jechało nie bacząc na spadające z nieba piłki golfowe, tylko "powoli przemieszczało się samochód w bezpieczniejsze miejsce".
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 13:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez cbr » 23 cze 2013, 10:32

A u mnie 2 tygodnie temu był już rzeczoznawca sądowy, porobił zdjęcia. Wysłałem mu z oględzin z Mazdy i może niedługo już odbędzie się sprawa.
2+2=5
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2011, 00:01
Posty: 2823 (0/26)
Skąd: Białystok
Auto: Vauxhall Vectra SRI
Mazda3 109KM Y6 2004 (była)

Postprzez cbr » 15 lis 2013, 10:19

Zapomniałem napisać, ale w ubiegłym miesiącu już się sprawa zakończyła. Oczywiście zwycięsko, droga Benefia wypłaciła łącznie z odsetkami 3x tyle ile było w ich wycenie którą mi proponowali. Potrzebny był rok i dwie sprawy w sądzie ale uczucie po zwycięstwie warte było tego czasu i nerwów :)
2+2=5
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2011, 00:01
Posty: 2823 (0/26)
Skąd: Białystok
Auto: Vauxhall Vectra SRI
Mazda3 109KM Y6 2004 (była)

Postprzez maurycy » 19 lis 2013, 23:05

To super, że Ci się udało to wywalczyć, ale faktycznie trwało to długo... Podziwiam determinację i gratuluję wygranej :)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 31 sie 2012, 22:26
Posty: 27 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 3 109KM Y6 2004

Postprzez trajano » 20 lis 2013, 09:57

Rok czasu i wywalczone wszystkie pieniądze z zaniżonego odszkodowania z OC (naliczona amortyzacja czego robić nie wolno) <jupi> wraz z odsetkami
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 2 maja 2010, 19:52
Posty: 15
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 626 GE [USA] sedan 2.0i

Postprzez kacha » 20 lis 2013, 12:11

Super, gratulacje ;)

Szkoda tylko że trzeba w to angażować aż sądy i zwykłe dobrze uargumentowane odwołanie nie pomaga.
No ale jak widać warto :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 kwi 2011, 14:36
Posty: 441 (4/9)
Skąd: WWA
Auto: Hyundai i30
MZ TS 250/1 30-letnia

Postprzez trajano » 20 lis 2013, 12:20

Niestety, ubezpieczalniom bardziej się opłaca szlajać po sądach i płacić odsetki i koszta, bo na 100 poszkodowanych najwyżej 2-3 zdecyduje się dochodzić swoich roszczeń. Ale z tego co się dowiedziałem, to świadomość poszkodowanych swoich praw w 2012 roku wzrosła z 4% za 2011 do 13% w 2012 :) ubezpieczalnie grożą nawet, że jak tak dalej pójdzie to będą musieli podnieść ceny ubezpieczeń. To dopiero pokazuje jakie jest ich podejście do uczciowości. Chcesz być uczciwie potraktowany to płać więcej. Chcesz mieć niskie składki to gódź się na nieuczciwe rozliczenia szkody.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 2 maja 2010, 19:52
Posty: 15
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 626 GE [USA] sedan 2.0i

Postprzez kacha » 20 lis 2013, 15:44

Wszystko bierze się stąd, że w Polsce wysokość odszkodowań jest wyższa niż wysokość zebranych składek!OC jest nierentowne dla firm ubezpieczeniowych, które ratują się tylko dzięki sprzedaży AC.
Sądy zaś zasądzają coraz większe kwoty odszkodowań, nie ma bata, żeby składki nie wzrosły.
To jest nieuniknione. Kwestia jest taka czy jako klienci – zgadzamy się na wyższą składkę mając świadomość że dzięki temu odszkodowania będą wyższe, czy chcemy mało płacić i a więc i mało dostawać jako poszkodowani.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 kwi 2011, 14:36
Posty: 441 (4/9)
Skąd: WWA
Auto: Hyundai i30
MZ TS 250/1 30-letnia

Postprzez trajano » 20 lis 2013, 22:18

Tylko że strata ubezpieczycieli na OC w zeszłym roku wyniosła ok 330.000.000 PLN a zyski na innych polisach (NNW, AC, Assistance itp) wyniosły 2.400.000.000 PLN. Polisy OC służą jedynie jako przyciąganie klientów. Tak więc tą stratę mogą sobie spokojnie wrzucić w koszty uzyskania zysków z innych polis. Dane z Państwowego Informatora Ubezpieczeniowego.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 2 maja 2010, 19:52
Posty: 15
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 626 GE [USA] sedan 2.0i

Postprzez widmo82 » 13 lut 2014, 11:30

trajano napisał(a):Rok czasu i wywalczone wszystkie pieniądze z zaniżonego odszkodowania z OC (naliczona amortyzacja czego robić nie wolno) <jupi> wraz z odsetkami


Mozesz napisac jak wyegzekwowales zniesienie amortyzacji i ktory rok auta?
Moderator "3BK" -Paweł
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 26 paź 2008, 09:23
Posty: 3600 (81/142)
Skąd: Radom
Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy Opinie i Poradniki