Mycie autka zimą przy ujemnych temperaturach
Strona 1 z 1
Może to głupie pytanie ale muszę je zadać. Czy myjecie swoje Mazdy w warunkach jakie mamy obecnie w Polsce czyli długo utrzymującym się mrozem a na drogach błotem pośniegowym z wszechobecną solą drogową? Czy mycie auta i pozostawianie na mrozie z zamarzającą tu i ówdzie w szczelinach karoserii wodą jest bezpieczne? A co ze szkodliwym działaniem soli drogowej? A może warto poczekać z myciem do czasu jak warunki atm. poprawią się i przyjdzie odwilż, nawet gdyby miało to trwać kilka tygodni?
Ja myłem tak przy -4 w ciągu dnia jak słońce świeciło na bezdotyku, ale trzeba zabezpieczyć uszczelki bo potem drzwi się nie otworzy, a przy większych mrozach jak -10 to wole nie myć bo się skorupa zrobi lodowa i nie wejdzie się
Jak tylko temperatury są w granicy -1, -4 to spokojnie można w ciągu dnia opłukać by zmyć sól i to błoto pośniegowe, tylko zabezpieczyć uszczelki! 

MM4zda napisał(a):a przy większych mrozach jak -10 to wole nie myć bo się skorupa zrobi lodowa i nie wejdzie się
Wczoraj w ciągu dnia mniej więcej była taka temperatura i wczesnym popołudniem myłem firmowe auto, oczywiście zanim cały samochód obleciałem szczotką to już zamarzało ale płukajac i tak to zmyjesz, normalnie wsiadłem i wróciłem do domu. Na aucie po płukaniu oczywiście były zamarznięte kropki ale nie żadna warstwa lodu.
Zawsze myłem, myje i będę mył dopóki woda leci na myjni.
MM4zda napisał(a):Firmowe to nie swojetakie to bym myl i przy – 20
![]()
Woda z auta spływa, nie zrobi ci się skorupa. Ja myłem i przy -15, jak masz wosk albo ceramikę to ci pojedyncze kropki zostaną zamarznięte.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości