E-skyactiv X – szarpanie

Postprzez child » 24 sty 2022, 22:08

Wracając do kwestii turbo vs wolnossak (benzyna):
* zgadzam się, że przy niskim/średnim zakresie obrotów turbo ma przewagę (zresztą po to jest) i że to daje lekką i przyjemną jazdę w trasie bez przesadnego mieszania biegami
* przy wolnossącym silniku trzeba się pogodzić z wachlowaniem biegami, żeby mieć dobre odejście
* turbo obiecuje więcej niż daje :) Mam na myśli takie zjawisko, że w tym niskim/średnim zakresie (po włączeniu się sprężarki) odejście jest super i człowiek myśli "wow, to co będzie wyżej!". Niestety, wyżej nic nie będzie, bo charakterystyka uturbionego silnika jest taka, że daje z siebie wszystko do pewnego momentu (z reguły do ok. 4 tys. rpm), a potem moment zauważalnie spada
* za to wolnossak daje coraz więcej prawie do odcinki (chyba, że jest nieodblokowanym SkyActive-G hahaha ). Trzeba go nakręcić na obroty, ale potem odchodzi coraz bardziej i bardziej i bardziej...

Uwzględniwszy powyższe fakty (pomieszane lekko z moimi subiektywnymi odczuciami ;)) widać, że wszystko sprowadza się do tego, co komu bardziej pasuje. Jeśli ktoś lubi jechać lekko i przyjemnie i wyprzedzać bez spiny, to pewnie wybierze turbo i będzie się cieszył, że nie musi wachlować wajchą. Jeśli ktoś lubi tę liniową charakterystykę coraz mocniejszego odejścia, to wybierze wolnossaka i będzie się cieszył, że wachluje ;). Przy czym słowo "wybierze" jest w obecnych czasach co najwyżej umowne, bo z sensownych wolnossaków w Europie została Mazda i tyle...

Oczywiście dochodzą jeszcze kwestie skomplikowania i niezawodności, ale mam wrażenie, że w tym momencie dziejowym są to kompletnie nieistotne zagadnienia :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 gru 2013, 19:27
Posty: 1820 (56/126)
Skąd: Brzezina
Auto: ND '18
b: NB '00
b: BM '13
b: EC '97
b: BK '07

Postprzez Neonixos666 » 24 sty 2022, 22:51

To jest bardzo ciekawe co napisałeś, o tej charakterystyce aut wolnossących i z turbo. Turbodoładowane silniki są już od dawna i nie są pozbawione wad. Pierwsze turbosprężarki wstawały bardzo późno szczególnie jak były duże i chciano uzyskać sporą moc np silniki BMW w F1 1.5 1500KM. Prostym rozwiązaniem jest po prostu dwie sprężarki (Twin turbo) mała i duża co znacząco polepsza sprawę. Kolejna sprawa to technologia Twinscrool która przy pojedynczej sprężarce daje fajne efekty wyeliminowania laga. Moim zdaniem auto z turbo + do tego zmienne fazy rozrządu dają też fajne efekty. Takie SR20VET z lat 90 był mega. Teraz to już standard turbo wstaje szybko i długo utrzymuje ciśnienie, słabnąc pod koniec tam gdzie nie ma już mocy i momentu. Rodzice mają 1.2 turbo 115 KM w Pulsarze. Mega charakterystyka, turbo wstaje bardzo szybko a żeby wyprzedzić wcale nie trzeba nawet redukować a przy 90km/h jest 2 tyś obr. Jeździ się tym jak dieslem praktycznie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez child » 24 sty 2022, 23:43

No i potwierdzasz to, o czym pisałem – jak ktoś lubi charakterystykę turbo, to powinien mieć turbo. Mnie ona wpienia niepomiernie (zwłaszcza w połączeniu z niezbyt szybkim/mądrym automatem), a tę wolnossaka uwielbiam – niestety, wielkiego wyboru nie mam :(

A co do jeżdżenia "jak dieslem" – jak rozumiem, podajesz to jako pozytyw, bo dla mnie to brzmi jak obelga ;)

PS Plusik za rozbudowanie kwestii turbosprężarek. Moja przygoda z motoryzacją rozpoczęła się na przełomie tysiącleci od malucha i Seicento :), więc nieznana mi jest charakterystyka starszych uturbionych benzyn – jednak nie bez powodu kiedyś turbo występowało tylko w usportowionych benzynach.

Chociaż co do silników Nissana – podejrzewam, że jednak wybrałbym mojego VQ37VHR :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 gru 2013, 19:27
Posty: 1820 (56/126)
Skąd: Brzezina
Auto: ND '18
b: NB '00
b: BM '13
b: EC '97
b: BK '07

Postprzez Neonixos666 » 25 sty 2022, 00:47

Jeśli ktoś lubi ciągać po obrotach to wolnossak jak najbardziej jest ku temu odpowiedni jednak większość użytkowników chce mieć lepszą reakcję właśnie niżej dlatego też praktycznie nie ma już silników które kręcą się jak kiedyś do 8-9 tyś bo to zmniejsza ich żywotność i nikt nie chce takim jechać. Dlaczego tak ludzie lubią diesle? Raczej nie za spalanie czy klekot pod maską. ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez dine » 25 sty 2022, 15:06

Neonixos666 napisał(a):Dlaczego tak ludzie lubią diesle?


No właśnie zdecydowana większość lubi przez spalanie. W przeciwnym przypadku uznaniem cieszyły by się uturbione benzyny. Złudne poczucie przyspieszenia i elastyczności to tylko dodatek. Do turbo benzyn nic nie mam. Turbo diesle do lamusa.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2020, 22:37
Posty: 616 (68/27)
Skąd: Brodnica/Warszawa
Auto: CX-30|SkyActiv-X|2019

Postprzez krabdul » 25 sty 2022, 15:50

Cała strona już nie ma nic wspólnego z nazwą tematu, więc dorzucę i swoje przemyślenia :D
Tak, turbo jest fajne, bo ma fajną elastyczność i UCZUCIE kopa. Piszę UCZUCIE, bo za każdym razem jak przesiadałem się z firmowej astry 1.4T 125KM do swojej poprzedniej, podkręconej do 185KM Mazdy 3 to miałem wrażenie, że auto nie jedzie. Wziąłem stoper i zrobiłem kilka pomiarów (nie tylko 0-100) na biegach najwydajniejszych dla każdego z aut i wyszło, że astrę na miękko robiłem. Przed odblokowaniem pewnie pomiary wyszłyby podobne. Elastyczność jest lepsza w 1.4T ale wiele z tej dużej różnicy to są też odczucia.
Wiem, że teraz zakres pracy turbiny się poszerzył, ale porównując odpowiedniki TSI itp do Skyactive raczej na bi-turbo się nie natkniemy. No i biorąc pod uwagę, że turbo puchnie powyżej 4-5krmp trzeba też wziąć zakres kiedy w ogóle zaczyna żyć nawet jeśli to jest 1500rpm. Teraz mam automat i mnie to może mniej interesuje, ale w poprzednim aucie wchodząc w zakręt 90 stopni przy 30km/h robiłem to na trójce z obrotami pewnie 1200-1400 i auto bez kopa, ale też bez myślenia i duszenia się jak 1.4T wychodziło z tego zakrętu. Wiem, że niskie obroty nie są najlepsze dla auta, ale tu wolnossący 2.0 niewiele ucierpi w stosunku do 1.4 i jego dwumasy. Pewnie miękkie hybrydy przyjdą tu trochę na ratunek takim silniczkom.
Ja jeżdżę już/dopiero 5tym własnym autem, ale miałem okazję w życiu zasiąść za kierownicą w ok 30-50 różnych samochodach ze wszystkimi kombinacjami turbo/NA/diesel/benzyna i póki rynek tego nie ukatrupi do końca normami to pozostanę wierny benzynie NA z pełną świadomością jej wad i zalet :)
W obecnej półce cenowej oczywiście, bo 2.0T czy 2.5T było by miłym progresem, ale utrzymanie mocy przy utracie 30% pojemności już nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2010, 12:07
Posty: 996 (9/62)
Skąd: Kraków
Auto: CX-30 G150 AT AWD
Black Hikari '20

Mazda 3 BM '15
Mazda 6 GG '02
Seat Cordoba SX '96
VW Jetta '87

Postprzez Neonixos666 » 25 sty 2022, 16:14

dine napisał(a):No właśnie zdecydowana większość lubi przez spalanie. W przeciwnym przypadku uznaniem cieszyły by się uturbione benzyny. Złudne poczucie przyspieszenia i elastyczności to tylko dodatek. Do turbo benzyn nic nie mam. Turbo diesle do lamusa.


Co masz na myśli ,,złudne poczucie przyśpieszenia''? chodzi Ci o wysoki moment w niskich partiach obrotów? Moim zdaniem złudne to to nie jest. Co do spalania to nie jest tak że diesel pali mało bo tak, trzeba chcieć żeby palił mało bo sporo osób którzy nie umieją jeździć dieslem albo go cisną to raczej spalanie będzie spore.

krabdul napisał(a):Wziąłem stoper i zrobiłem kilka pomiarów (nie tylko 0-100)


Wyszło że 125KM jest wolniejsze od 185KM :)

krabdul napisał(a):miałem wrażenie, że auto nie jedzie.


to jest właśnie to o czym piszę auto benzynowe z odpowiednią ustawioną charakterystyką ma Nm właśnie tam gdzie tego potrzebujemy a nie gdzieś wysoko z czego nie korzystamy przy normalnej jeździe. Nie wiem kiedy ostatnio wykorzystałem max moc w swoim aucie. Jest gdzieś prz 4 tyś obrotów ale jakoś nie ma takie potrzeby. Auto ożywa przy 1500 obr a przy 2000 zmieniam bieg. czyli korzystam tylko z 500 obr ale w tym przedziale jest największy Nm i to wystarczy do normalnej jazdy.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez krabdul » 25 sty 2022, 16:23

Neonixos666 napisał(a):
krabdul napisał(a):Wziąłem stoper i zrobiłem kilka pomiarów (nie tylko 0-100)

Wyszło że 125KM jest wolniejsze od 185KM :)

Napisałem, że przed odblokowanie wyniki byłyby podobne. To było tylko wytłumaczenie słowa UCZUCIE. Bo UCZUCIE było takie, że 125KM jedzie lepiej niż 185KM. W tym i innych cytatach chwytasz za słówka i nie odnosisz się do oczywistych wad małych silników w turbo.
Tak jak napisałem jestem świadomy zarówno wad i zalet obu silników i znam też swoje potrzeby.
Ja za nikogo nie decyduję o kupnie – napisałem swoje przemyślenia.
Jeżeli ktoś jednak narzeka na własny wybór to znaczy, że albo był naiwny, ale nie przemyślał najzwyczajniej zakupu. O ile pewne rzeczy wychodzą z czasem, tak charakterystyki silników nie mogę być tu zaskoczeniem.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2010, 12:07
Posty: 996 (9/62)
Skąd: Kraków
Auto: CX-30 G150 AT AWD
Black Hikari '20

Mazda 3 BM '15
Mazda 6 GG '02
Seat Cordoba SX '96
VW Jetta '87

Postprzez Neonixos666 » 25 sty 2022, 17:06

Oczywistą wadą małych silników z turbo jest to że budowane są tak aby ograniczyć straty wewnątrz silnika a to nie zawsze wychodzi im na zdrowie. Luźne spasowanie i rzadki olej, do tego wymiany co 30 tyś i mamy problem. Dołożymy do tego jakąś wadę konstrukcyjną typu rozciągający się rozrząd czy opadające tuleje i silnik nie dożywa 200 tyś. Jeszcze jak nie ma sporej mocy to w miarę pojedzie ale takiemu 1.4 180KM długiego życia nie wróżę.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez dine » 25 sty 2022, 21:54

Neonixos666 napisał(a):Co masz na myśli ,,złudne poczucie przyśpieszenia''?


Mam na myśli dokładnie to co krabdul. Przyspieszenie to samo, a wrażenia zupełnie inne. Chodziło mi o gwałtowny przyrost momentu w uturbionym silniku, który daje złudne poczucie mocy jaką posiada dana jednostka.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2020, 22:37
Posty: 616 (68/27)
Skąd: Brodnica/Warszawa
Auto: CX-30|SkyActiv-X|2019

Postprzez Neonixos666 » 26 sty 2022, 00:07

wrażenie jest takie bo człowiek spodziewa się więcej liniowego przyrostu a tu nagle jest górka momentu gdzie auto nagle ma ,,lekko". Ja już jestem przyzwyczajony bo mój diesel ma strzał momentu właśnie przy ponad 1500 obr i wystarczy lekko odpuścić wciśniecie i nie ma tego efektu. Zauważyłem jednak jedno miałem 1.9 150 i 320Nm teraz mam 1.6 130 i 320Nm na pierwszy rzut oka mało co się cyferki różnią ale zdecydowanie lepiej jeździ się jak bazowa pojemność jest większa niż liczenie na konie wydmuchane przez większe turbo.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez child » 26 sty 2022, 10:01

Neonixos666 napisał(a):wrażenie jest takie bo człowiek spodziewa się więcej liniowego przyrostu a tu nagle jest górka momentu gdzie auto nagle ma ,,lekko".


I to właśnie zostało bardzo dobrze nazwane "złudnym poczuciem przyspieszenia" :)

Ja podam jeszcze jeden przykład – wyprzedzanie z niewielkim zapasem przestrzeni. W wolnossaku jak zaczynasz wyprzedzać i czujesz, jak samochód się rozpędza to wiesz, że to końca wyprzedzania będzie tylko lepiej (chyba, że bieg się skończy ;)). W turbo zaczynasz wyprzedzać i myślisz sobie "wow, na luzie", a potem – przy wyższych obrotach – moment zaczyna opadać i modlisz się, żeby zdążyć :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 gru 2013, 19:27
Posty: 1820 (56/126)
Skąd: Brzezina
Auto: ND '18
b: NB '00
b: BM '13
b: EC '97
b: BK '07

Postprzez dine » 26 sty 2022, 10:13

child napisał(a):W turbo zaczynasz wyprzedzać i myślisz sobie "wow, na luzie", a potem – przy wyższych obrotach – moment zaczyna opadać i modlisz się, żeby zdążyć


Do tego dochodzą jesze krótsze przełożenia w dieslach i jest masakra. Pamiętam jak pierwszy raz przesiadłem się z wolnossącej benzyny do doładowanego diesla. W momencie, w którym myślałem, że zabawa dopiero zaczyna się, bieg się kończył. I to właśnie było podczas wyprzedzania...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2020, 22:37
Posty: 616 (68/27)
Skąd: Brodnica/Warszawa
Auto: CX-30|SkyActiv-X|2019

Postprzez dine » 3 lut 2022, 19:11

perot napisał(a):Od zakupu leję tylko Shell V-power, raz na jakiś czas też V-power Racing. Auto na tym paliwie nie ma problemu , nic złego się nie dzieje. Po zalaniu Racing potrzeba troszeczkę czasu by komputer dostosował się do tego paliwa, i jest lepiej niż na V-power.


Posłuchałem Twojej rady i zalałem wczoraj Shell v-power racing. Jak na mój gust, to różnica jest znaczna. Silnik pracuje ciszej, mniej "topornie" i jest żwawszy. Nie zauważyłem żadnego szarpania ani nie było okresu adaptacji. Kurde, szkoda, że to paliwo jest takie drogie. Na pewno raz na jakiś czas będę lał tę benzynę. Niestety mam rabaty na Orlenie, a tam paliwo jest kiepskiej jakości:/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2020, 22:37
Posty: 616 (68/27)
Skąd: Brodnica/Warszawa
Auto: CX-30|SkyActiv-X|2019

Postprzez RobertPi » 3 lut 2022, 23:36

A nie jest to efekt placebo :D czyli UCZUCIE ?
Jak zmienię olej na nowy to auto też "szybciej" jeździ.
RP


Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 kwi 2008, 21:12
Posty: 1086 (14/38)
Skąd: Kraków
Auto: M3BM1,5b 2013SkyMotion
były
Hi10 1,2b 2009-140kkm
M3BK1,6b 2006-256kkm
323BH1,5b 1998-135kkm
323BF1,3b 1989-189kkm
616 1,6b 1975-280kkm

Postprzez k.siwczyk » 3 lut 2022, 23:47

Przecież auto potrzebuje jakiegoś czasu, aby dostosować się do nowej mieszanki paliwowej. Bujda....
Forumowicz
 
Od: 15 lis 2020, 13:18
Posty: 379 (27/8)
Skąd: Świętokrzyskie
Auto: Mazda 3 BP 2019 Hikari MT6 122KM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323