dzonn napisał(a):komisarzryba napisał(a):krabdul napisał(a):A wracając do mazdy to jedynie jak jest auto zimne, to mimo muskania gazu, biegi zmieniają się znacznie później niż po nagrzaniu i to może trochę męczyć, ale 2-3km i już śmiga normalnie.
to jest akurat normalne w samochodach z automatem. biegi zmieniaja sie przy wyzszych predkosciach obrotowych silnika, by szybciej rozgrzac silnik i katalizator to temperatury roboczej.
Co ciekawe, tu nie chodzi wyłącznie o moment zmiany biegu, ale w ogóle w tych pierwszych paru chwilach praca skrzyni jest zupełnie inna. To nie jest tak, ze auto stale trzyma wyższe obroty i tyle (np. tak jak w trybie Sport). Przeciwnie, każde naciśnięcie gazu powoduje natychmiastowy skokowy wzrost obrotów, lecz odpuszczenie gazu sprawia że obroty nagle z powrotem spadają w okolice 1 tys. Czyli wskazówka lata góra-dół z najmniejszym nawet wciśnięciem i odpuszczeniem gazu. Tak jak piszecie, po chwili się to stabilizuje. Z pewnością jest to celowo zaprojektowane w ten sposób bo jeździłem już kilkoma nowymi Mazdami z automatem i w każdej tak to działało.
jak skrzynia jest zimna to nie jest zapinany lock-up, czyli sztywne polaczenie silnika z kolami. na zimno skrzynia pracuje tak jakby na polsprzegle, caly moment oborotwy z silnika przekazywany jest wylacznie przez hydrokinetyczny konwerter momentu. biegi sa zmieniane, ale nie sa zapinane na sztywno sprzeglem. w astrze jest identycznie, podejrzewam ze w kazdym zwyklym automacie podobnie.