Wymiana oleju po dotarciu silnika
Strona 1 z 1
Przeczytasz właśnie te różne opinie, więc raczej nic nowego się nie dowiesz.
Zwolennicy wymiany napiszą Ci, że trzeba zmienić, bo zawsze po dotarciu są opiłki i nie da się fabrycznie idealnie ułożyć silnika. Do tego wrzucą słynny film z wymiany oleju w BMW po 20k km, gdzie było dużo opiłków w oleju.
Przeciwnicy napiszą Ci, że to już nie te czasy, silniki są docierane w fabryce, nie ma potrzeby wymiany i to nadgorliwość. Samochody flotowe robią setki tysięcy km bez tej wymiany i dalej jeżdżą.
Jak masz nie spać po nocach i masz zamiar jeździć tym samochodem przez np. 10-15 lat to sobie wymień. Jak masz go sprzedać za parę lat to z praktycznego/finansowego punktu widzenia ta wymiana nie ma sensu.
Zwolennicy wymiany napiszą Ci, że trzeba zmienić, bo zawsze po dotarciu są opiłki i nie da się fabrycznie idealnie ułożyć silnika. Do tego wrzucą słynny film z wymiany oleju w BMW po 20k km, gdzie było dużo opiłków w oleju.
Przeciwnicy napiszą Ci, że to już nie te czasy, silniki są docierane w fabryce, nie ma potrzeby wymiany i to nadgorliwość. Samochody flotowe robią setki tysięcy km bez tej wymiany i dalej jeżdżą.
Jak masz nie spać po nocach i masz zamiar jeździć tym samochodem przez np. 10-15 lat to sobie wymień. Jak masz go sprzedać za parę lat to z praktycznego/finansowego punktu widzenia ta wymiana nie ma sensu.
werwolf napisał(a):W serwisie uważają, że nie ma potrzeby szybszej wymiany oleju niż taj jak podaje instrukcja. Na forum są różne opinie.
Mi w serwisie w kwestii dotarcia zadali jedno pytanie: czy dobrze się mi się jeździło testowym egzemplarzem- jeśli tak to oni proponują docierać ją dynamicznie- tj. od razu pobawić się łopatkami ze skrzyni, dać jej popracować w pełnym zakresie obrotów i jeździć dynamicznie. Co też czynię.
A w kwestii oleju- wymiana po 20 tys. lub po roku- zależnie co nastąpi wcześniej. Jeśli nie szkoda mi kasy (ok. 800 pln) to oczywiście mogę przyjechać po 3 tys.
Przypadek napisał(a):werwolf napisał(a):W serwisie uważają, że nie ma potrzeby szybszej wymiany oleju niż taj jak podaje instrukcja. Na forum są różne opinie.
Mi w serwisie w kwestii dotarcia zadali jedno pytanie: czy dobrze się mi się jeździło testowym egzemplarzem- jeśli tak to oni proponują docierać ją dynamicznie- tj. od razu pobawić się łopatkami ze skrzyni, dać jej popracować w pełnym zakresie obrotów i jeździć dynamicznie. Co też czynię.
A w kwestii oleju- wymiana po 20 tys. lub po roku- zależnie co nastąpi wcześniej. Jeśli nie szkoda mi kasy (ok. 800 pln) to oczywiście mogę przyjechać po 3 tys.
olej to max 15tys i to o ile robisz trasy jak miasto to max 10 ja zmieniam co rok i to daje ok 7-8tys km w drugim aucie zmieniam co rok co 2500km i wylewam czarną wode wiec te 20tys km to w bajki można wsadzić
Ja wymieniam olej co 10 tyś bez względu na okres kiedy przypadnie lub co rok,zależnie co wystąpi wcześniej,jedynie w latach 80-90 ten interwał miał przedział co 5 tyś ale to była inna epoka motoryzacji.
paweł_TBU napisał(a):Jedyne czego nie rób na pewno to nie wymieniaj oleju co 20tys. Bo to akurat rzeź dla silnika.
Każdy ma swoją rację.
Każde moje auto miało zmieniany olej co interwał wskazany przez producenta (max 20 000 km) i na olej wskazany prze niego. Jeździły bezawaryjnie długie lata i z dużymi przebiegami (a były to citroeny i peugeot). Poprzednia M3 też tak jeździła i było ok.
Jedynie a aktualnym Karoqu zmieniam co 15 000 km, bo 30 000 km to zdecydowanie zbyt dużo.
Wybór należy do każdego z właścicieli.
werwolf napisał(a):Jaka jest Wasza opinia na temat wymiany oleju w nowym silniku po dotarciu przy przebiegu 2000 km? Czy warto wymienić ze względu na opiłki metalu? Producent podaje wymianę dopiero po 20 tys km.
Nie zaszkodzi. Moją zasadniczą motywacją była jednak zmiana marki oleju.
paweł_TBU napisał(a):Jedyne czego nie rób na pewno to nie wymieniaj oleju co 20tys. Bo to akurat rzeź dla silnika.
... no chyba, że przyjmiemy sobie umownie okres wymiany oleju na maksymalnie 250 motogodzin (podobno badania oleju pokazują, że jego właściwości zaczynają się mocno degradować powyżej 250-300 godzin pracy). Wówczas wymiana oleju przy nalocie 20k km oznaczałaby średnią prędkość jazdy wynoszącą 80 km/h, co z kolei implikowałoby poruszanie się niemal wyłącznie po drogach szybkiego ruchu, z minimalnym udziałem miasta (gdzie bywa, że w szczycie częściej stoimy w korkach niż jedziemy). Dlatego pojęcie motogodzin dużo bardziej nadaje się do oszacowania międzyokresów wymiany oleju, niż przejechany dystans.
Najważniejsze jednak jest zachownie zdrowego rozsądku i nie uleganie presji "ekoterrorystów" z UE, narzucających koncernom motoryzacyjnym implementację często nielogicznych i sprzecznych z punktu widzenia ekonomii środowiska rozwiązań. Konsekwencją takiego podejścia do ekologii jest właśnie wymiana oleju w interwale, co 20-30k km w uturbionym, 3-cylindrowym silniku.
<edit>
W moim wypadku średnia prędkość jazdy z całego 2022 r. wyniosła 40 km/h, co w świetle przedstawionej wyżej metody oznacza, że olej powinienem wymieniać, co 10k km. Ponieważ rocznie robię do 11k km, więc wymiana oleju wypada raz do roku, podczas przeglądu okresowego. Od początku tego roku zrobiłem ok. 9,5k km ze średnią prędkością 42 km/h, więc na koniec roku powinno być bardzo podobnie, jak w ubiegłym.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości