płukanka silnika
Strona 1 z 1
Pewnie co 2-gi starszy forumowicz robił.
Ja również.
Nic nie polecę, ,sami kupowałem coś bardziej markowego a innym razem po taniości.
Nawet nie wiem czy działało
Przy tak niskim przebiegu do głowy by mi nie przyszło płukać, chyba, ze byłbym kolejnym właścicielem i nie wierzyĺbym w przebieg lub historię serwisową.
Ja również.
Nic nie polecę, ,sami kupowałem coś bardziej markowego a innym razem po taniości.
Nawet nie wiem czy działało

Przy tak niskim przebiegu do głowy by mi nie przyszło płukać, chyba, ze byłbym kolejnym właścicielem i nie wierzyĺbym w przebieg lub historię serwisową.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Ja bym wolał częściej zmienić olej niż płukać... A tak poza tym te silniki są bezproblemowe bez płukanek.
A z tym płukaniem silnika, którego nie znamy historii... No też ryzyko, że będzie więcej problemów niż pożytku szczególnie jak już najlepsze lata ma za sobą.
A z tym płukaniem silnika, którego nie znamy historii... No też ryzyko, że będzie więcej problemów niż pożytku szczególnie jak już najlepsze lata ma za sobą.
Miałem w poprzedniej Cx-30 90 000km.
Myślałem o płukance ale auto było na przedłużonej gwarancji wolałem sam nie ryzykować.
Płukana w ASO dość droga. Zdecydowałem się na częste wymiany oleju co 10-12 tyś km.
Olej przejrzysty
.
Polecam częstszą wymianę oleju.
Myślałem o płukance ale auto było na przedłużonej gwarancji wolałem sam nie ryzykować.
Płukana w ASO dość droga. Zdecydowałem się na częste wymiany oleju co 10-12 tyś km.
Olej przejrzysty

Polecam częstszą wymianę oleju.
Witam,
Podzielę się i ja swoimi spostrzeżeniami. Już na początku zaznaczę, że osobiście jestem zwolennikiem płukanek i dodatków do oleju silnikowego. Moje przekonanie bierze się z eksploatacji innego pojazdu. Mam jako drugie "jeździło" małego Hyundai-a I-20, rocznik 2012. Mały silniczek benzynowy 1,2 ale też bez turbin, GPF-ów itp. Do tego LPG. Dobrych kilka lat temu zwiększyła się konsumpcja oleju między wymianami. Zdecydowałem się na płukanki, dodatki itp. Najpierw dodatek do oleju w wersji regeneracyjnej, potem płukanka długodystansowa, potem "zwykłe" płukanki przy każdej wymianie i dodatkowo czyszczenie układu paliwowego. Minęło tych kilka dobrych lat i ... konsumpcja oleju radykalnie spadła, obecnie ok. 0,6 l. między wymianami. Ten mały silniczek z LPG ma już nalatane ponad 300 kkm i nadal ma ochotę do jazdy. Czy tak by było bez tych wszystkich zabiegów? To już rozważania czysto teoretyczne z serii "co by było gdyby ..." Dlatego w swojej Madzi płukanki stosuję co drugą wymianę (te z ASO), a na dodatki do oleju przyjdzie jeszcze czas po gwarancji.
Oczywiście to tylko moje bardzo subiektywne spostrzeżenia i przemyślenia. Wydaje mi się, że jak kto wziął nową Madzię z salonu i zamierza jeździć 5-6 lat to chyba szkoda kasy na różne dodatki, ale jak ktoś zamierza dłużej lub auto ma zostać w rodzinie to ...
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Podzielę się i ja swoimi spostrzeżeniami. Już na początku zaznaczę, że osobiście jestem zwolennikiem płukanek i dodatków do oleju silnikowego. Moje przekonanie bierze się z eksploatacji innego pojazdu. Mam jako drugie "jeździło" małego Hyundai-a I-20, rocznik 2012. Mały silniczek benzynowy 1,2 ale też bez turbin, GPF-ów itp. Do tego LPG. Dobrych kilka lat temu zwiększyła się konsumpcja oleju między wymianami. Zdecydowałem się na płukanki, dodatki itp. Najpierw dodatek do oleju w wersji regeneracyjnej, potem płukanka długodystansowa, potem "zwykłe" płukanki przy każdej wymianie i dodatkowo czyszczenie układu paliwowego. Minęło tych kilka dobrych lat i ... konsumpcja oleju radykalnie spadła, obecnie ok. 0,6 l. między wymianami. Ten mały silniczek z LPG ma już nalatane ponad 300 kkm i nadal ma ochotę do jazdy. Czy tak by było bez tych wszystkich zabiegów? To już rozważania czysto teoretyczne z serii "co by było gdyby ..." Dlatego w swojej Madzi płukanki stosuję co drugą wymianę (te z ASO), a na dodatki do oleju przyjdzie jeszcze czas po gwarancji.
Oczywiście to tylko moje bardzo subiektywne spostrzeżenia i przemyślenia. Wydaje mi się, że jak kto wziął nową Madzię z salonu i zamierza jeździć 5-6 lat to chyba szkoda kasy na różne dodatki, ale jak ktoś zamierza dłużej lub auto ma zostać w rodzinie to ...
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Płukanka w Aso to nieporozumienie cenowe, markowa płukanka czytaj nafta z dodatkami
to koszt 30-40pln.
W autach z niskimi przebiegami to jak kto woli , na pewno nic złego się nie stanie. Co do starszych to na swoim przykładzie mogę napisać że jakiś nagar czy coś w tym stylu usuwa. W dieslu z dużym przelotem przy wymianie bez płukanki zlatywał sam olej . Po zalaniu płukanki przez pierwsze dwie wymiany z olejem zlatywały jakieś grudy, a zalany olej był dłużej klarowny.
Jak ktoś chce płukać na gwarancji to najlepiej samemu, przed odstawieniem do Aso zalać płukanką i tyle w temacie. Ryzyko żadne, Aso nawet się nie kapnie czy coś było wlewane do oleju
.
W swojej CX-30 wymieniam olej co 8-9 tyś , czyli dwa razy do roku. Raz sam , raz w Aso. Jak wymieniam sam leję płukankę i nie zaobserwowałem nic złego.
Może to i fanaberia ale dbam o auto i lubię coś zrobić przy nim sam....
W autach z niskimi przebiegami to jak kto woli , na pewno nic złego się nie stanie. Co do starszych to na swoim przykładzie mogę napisać że jakiś nagar czy coś w tym stylu usuwa. W dieslu z dużym przelotem przy wymianie bez płukanki zlatywał sam olej . Po zalaniu płukanki przez pierwsze dwie wymiany z olejem zlatywały jakieś grudy, a zalany olej był dłużej klarowny.
Jak ktoś chce płukać na gwarancji to najlepiej samemu, przed odstawieniem do Aso zalać płukanką i tyle w temacie. Ryzyko żadne, Aso nawet się nie kapnie czy coś było wlewane do oleju
W swojej CX-30 wymieniam olej co 8-9 tyś , czyli dwa razy do roku. Raz sam , raz w Aso. Jak wymieniam sam leję płukankę i nie zaobserwowałem nic złego.
Może to i fanaberia ale dbam o auto i lubię coś zrobić przy nim sam....
perot napisał(a): Ryzyko żadne, Aso nawet się nie kapnie czy coś było wlewane do oleju.
Oj! Tutaj się mylisz. Te płukanki obniżają ciśnienie smarowania! Nie powinno się na nich jeździć! Żeby tak ktoś sobie nie przytarł panewek. Pamiętajcie lepsze jest wrogiem dobrego!

Nie wiem za ile ASO proponuje płukankę, ale pewnie w cenę jest wliczone ze 30 minut serwisu...
perot napisał(a):Jak ktoś chce płukać na gwarancji to najlepiej samemu, przed odstawieniem do Aso zalać płukanką i tyle w temacie.
A silnik nie powinien pracować wyłącznie na jałowych obrotach przez kilkanaście minut po wlaniu płukanki? A jakiego sprawdzonego preparatu używasz?
perot napisał(a):W swojej CX-30 wymieniam olej co 8-9 tyś , czyli dwa razy do roku. Raz sam , raz w Aso.
Zapytam o procedurę wymiany, bo jak w przyszłości nadarzy się okazja samodzielnej wymiany, to nie omieszkam skorzystać. Przede wszystkim co iw jakiej kolejności należy odkręcić? Czy korek spustowy dokręca się z odpowienim momentem, a jesli tak, jakim?
Czy zużyty olej można dostarczyć do lokalnego PSZOK-u i nie będzie za to pobrana opłata?
krzychun napisał(a):Oj! Tutaj się mylisz. Te płukanki obniżają ciśnienie smarowania! Nie powinno się na nich jeździć! Żeby tak ktoś sobie nie przytarł panewek. Pamiętajcie lepsze jest wrogiem dobrego!
Nie wiem za ile ASO proponuje płukankę, ale pewnie w cenę jest wliczone ze 30 minut serwisu...
Może się źle wyraziłem...chodzi mi o to że taką płukankę można wlać np. na parkingu Aso czy gdzieś w pobliżu. Jak kto woli i komu pasuje.....Co do samej jazdy to wiadomo że nie powinno się jeździć nie wiadomo ile na tej płukance , ale te kilkadziesiąt metrów nie wyrządzi krzywdy.
Samo ciśnienie smarowania też nie spadnie drastycznie by nie było smarowania....nie przesadzajmy.
Olej nie jest aż tak rozrzedzony by powodować taki problem...nie robi się z niego woda.
Poza tym dolewając płukanki zwiększamy jego ilość co też ma wpływ na ciśnienie.
Palmer napisał(a):A silnik nie powinien pracować wyłącznie na jałowych obrotach przez kilkanaście minut po wlaniu płukanki? A jakiego sprawdzonego preparatu używasz?
Przeważnie tak od 10 do 20min zależy od producenta. Niby na biegu jałowym , piszą ze powinno się ale nie ma też żadnego zakazu. Przynajmniej tak jest na etykiecie tego co używam.
Osobiście używam preparatów Liqui Moly ale jest tego cała masa na rynku.
perot napisał(a):Zapytam o procedurę wymiany, bo jak w przyszłości nadarzy się okazja samodzielnej wymiany, to nie omieszkam skorzystać. Przede wszystkim co iw jakiej kolejności należy odkręcić? Czy korek spustowy dokręca się z odpowienim momentem, a jesli tak, jakim?
Czy zużyty olej można dostarczyć do lokalnego PSZOK-u i nie będzie za to pobrana opłata?
Ja odkrecam korek wlewu oleju i wyjmuję bagnet co by szybciej spłynął olej, następnie korek spustowy. Czekam aż zleci olej , jak już nic nie leci unoszę równoległą stronę auta do miski olejowej. Zlatuje reszta oleju, odkręcam filtr oleju i tyle. Korek spustowy jak i filtr oleju przykręcam na tak zwane oko, bez żadnych momentów. Tu nie potrzeba zbytniej siły.
Przyjmuje się że korek spustowy tak między 25/35 Nm, filtr oleju dokręcamy ręcznie mocno a następnie można jeszcze pół obrotu kluczem . Przed przykręceniem filtra oleju uszczelkę smarujemy delikatnie olejem ( może być ten z auta).
Co do oleju to ja zużyty wykorzystuję do malowanie ogrodzenia na ranczo
Jeśli oddasz olej do PSZOK-u w swojej gminie to nie powinni pobrać żadnej opłaty.
perot napisał(a):Może się źle wyraziłem...chodzi mi o to że taką płukankę można wlać np. na parkingu Aso czy gdzieś w pobliżu. Jak kto woli i komu pasuje.....Co do samej jazdy to wiadomo że nie powinno się jeździć nie wiadomo ile na tej płukance , ale te kilkadziesiąt metrów nie wyrządzi krzywdy.
Samo ciśnienie smarowania też nie spadnie drastycznie by nie było smarowania....nie przesadzajmy.
Olej nie jest aż tak rozrzedzony by powodować taki problem...nie robi się z niego woda.
Poza tym dolewając płukanki zwiększamy jego ilość co też ma wpływ na ciśnienie.
Tak to właśnie zrozumiałem. Ale ta rada jest szkodliwa. Ktoś może właśnie tak zrobić, poprosić o wymianę także oleju w skrzyni, dobre ASO przejedzie się przed wymianą sprawdzając czy skrzynia jest sprawa testują także pod obciążeniem. A nowe oleje prawie jak woda + nafta to moim zdaniem zależnie od szczęścia można przytrzeć panewki lub zatrzeć silnik. A poza tym jak widzę jak te nowe skrzynie utrzymują 1200 obrotów nawet pod średnim obciążeniem to aż staram się nie myśleć co się dzieje na panewkach, a co dopiero z naftą w oleju.
Przy takim małym przebiegu nie jest to konieczne, ale jeśli chcesz, żeby silnik działał jeszcze lepiej, możesz spróbować. Ja osobiście polecam Liqui Moly lub STP.struna666 napisał(a):Witam forumowiczów mam pytanie czy ktoś z Was robil płukankę silnika preparatami dolewanymi do oleju?,czy przy małym przebiegu auta[ 35 000km].warto,a jeśli tak to jakim preparat polecacie.
- Od: 6 mar 2025, 01:23
- Posty: 2
Wielu z was pisze o częstej wymianie oleju silnikowego co jest bardzo nieekologiczne. Ciekawi mnie co się dzieje z tym zużytym olejem, tzn co wy z nim dalej robicie ? Pytam bo nie mieszkam w Polsce więc nie wiem jak to jest . W kraju gdzie mieszkam można oddać zuzyty olej bezpłatnie w specjalnych punktach.
JacekM napisał(a):Wielu z was pisze o częstej wymianie oleju silnikowego co jest bardzo nieekologiczne. Ciekawi mnie co się dzieje z tym zużytym olejem, tzn co wy z nim dalej robicie ? Pytam bo nie mieszkam w Polsce więc nie wiem jak to jest . W kraju gdzie mieszkam można oddać zuzyty olej bezpłatnie w specjalnych punktach.
Widzisz, w Polsce – kraju odległym od Twojego i zamieszkałym przez nieekologiczną społeczność również oddajemy zużyty olej do specjalnego punktu lub najbliższego znajomego warsztatu samochodowego..

Nieekologiczne jest również częśte zmienianie auta na nowe bardzo mocno praktykowane w światłej części Europy. Do częstej zmiany aut przyczynia się "ekologiczne" stosowanie praktyk long-life i wymiana oleju co 30tys km na jakiś olej ekologiczny np 0w20 ..
Trzeba wypośrodkować co jest bardziej ekologiczne – masowa produkcja aut i ich szybka utylizacja czy świadome korzystanie w długim okresie i przedłużanie ich żywotności.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
my w Polsce w tym biednym postkomunistycznym kraju na tym zużytym oleju smażymy frytki i kotlety ale nie ze schabu tylko z pieczarek bo są bardziej EcoJacekM napisał(a):Wielu z was pisze o częstej wymianie oleju silnikowego co jest bardzo nieekologiczne. Ciekawi mnie co się dzieje z tym zużytym olejem, tzn co wy z nim dalej robicie ? Pytam bo nie mieszkam w Polsce więc nie wiem jak to jest . W kraju gdzie mieszkam można oddać zuzyty olej bezpłatnie w specjalnych punktach.
JacekM napisał(a):Wielu z was pisze o częstej wymianie oleju silnikowego co jest bardzo nieekologiczne. Ciekawi mnie co się dzieje z tym zużytym olejem, tzn co wy z nim dalej robicie ? Pytam bo nie mieszkam w Polsce więc nie wiem jak to jest . W kraju gdzie mieszkam można oddać zuzyty olej bezpłatnie w specjalnych punktach.
Ja wylewam do rowu
A tak na poważnie nigdy sam nie zmieniałem oleju w samochodzie.
Zawsze ASO albo inny warsztat. To na ich głowie co dalej z nim zrobią.
Znajomi ale to było lata temu mieli piec na zużyty olej silnikowy.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: mariusz_70 i 11 gości
Moderatorzy
Moderatorzy CX-30 / CX-50 / CX-60, Moderatorzy CX-3 / CX-5 / CX-7 / CX-9