Cześć!
Mam pytanie do posiadaczy wersji AWD. Czy zaobserwowaliście, że auto jest mocno podsterowne? Miałem kilka samochodów w życiu i poślizgi zdarzały mi się bardzo rzadko. Niestety w przypadku CX-30 zauważyłem, że auto jest podsterowne i to dość mocno. W warunkach zimowych lub jesiennych, kiedy asfalt jest mokry, na jakimś wirażu, czy rondzie, nie trudno jest o poślizg przednich kół. Nie załącza się wtedy kontrola trakcji, poślizg jest kontrolowany ale wyraźnie czuć, że przednie koła nie łapią przyczepności i po wyjeździe na prostą trzeba delikatnie kontrować. Zimą kilka razy wypadłem z zakrętu. Nie jest to kwestia opon, bo dzieje się to zarówno na zimowych jak i letnich. Pierwszy raz w życiu doświadczyłem również aquaplaningu na zakręcie kiedy jechałem z relatywnie małą prędkością. Czy macie podobne spostrzeżenia czy może powinienem zgłosić się z tym do ASO?
AWD i podsterowność
Strona 1 z 1
Witam.
Może po prostu Za szybko lub Za bardzo wchodzisz w zakręty

gutek_wrb napisał(a):Może po prostu Za szybko lub Za bardzo wchodzisz w zakręty
Czyli coś z moim jest nie tak. Pierwsze tego typu zdarzenie miało miejsce kiedy jechałem w ulewie i wchodziłem w zakręt gdzie dość obficie spływała woda. Wpadłem na ułamek sekundy w poślizg w wyniku podsterowności (przód do zewnątrz zakrętu). Auto jednak złapało przyczepność i pojechałem dalej. Byłem z całą rodziną, wiozłem też rodziców więc nie szalałem.
Drugie tego typu zdarzenie miało miejsce zimą. Wyrzuciło mnie z zakrętu ale też złapałem przyczepność po chwili.
Trzecie zdarzenie na rondzie zimą – tu już przywaliłem w krawężnik.
Nabrałem już podejrzeń i kolejne kilka razy to już było w pełni kontrolowane wprowadzenie auta w taki stan na mokrej nawierzchni. To jeszcze nie jest całkowite zerwanie przyczepności ale to już jest ten stan gdzie lecisz po łuku i dodatkowe skręcenie kół nie powoduje zacieśnienia go, a na wyjściu trzeba przeprowadzić lekką kontrę.
Dodam, że nigdy, żadnym autem nie miałem podobnej sytuacji. Wpadłem kilka razy w poślizg ale to było już takie ostateczne zerwanie przyczepności i kręcenia bączków.
Wiesz co? To chyba nie ma znaczenia. Wywala przód z zakrętu na wyjściu bez względu czy gazu ujmujesz, czy dodajesz. Bieg nie ma znaczenia. Chciał bym to przetestować w jakichś kontrolowanych warunkach, gdzieś gdzie nie rozbił bym auta i nie ryzykował kolizją z innymi użytkownikami dróg. Mogę na mapie Wam pokazać gdzie ostatnio mnie to zaskoczyło.
52°10'23.7"N 20°59'07.7"E
Wirażowa w Warszawie. Lekko mokra nawieżchnia. Podróżowałem z północy na połódnie. Prędkość jaką tam można mieć... nie wiem, 40km/h... Zjawisko jest trochę przerażające jak myślisz, że auto zaraz wyrzuci na przeciległy pas. Podkreślam, to nie jest zerwanie przyczepności, to jest taki jakby poślizg. Auto jedzie po łuku ale nie masz nad tym kontroli, chyba, że przyhamujesz/zwolnisz.
52°10'23.7"N 20°59'07.7"E
Wirażowa w Warszawie. Lekko mokra nawieżchnia. Podróżowałem z północy na połódnie. Prędkość jaką tam można mieć... nie wiem, 40km/h... Zjawisko jest trochę przerażające jak myślisz, że auto zaraz wyrzuci na przeciległy pas. Podkreślam, to nie jest zerwanie przyczepności, to jest taki jakby poślizg. Auto jedzie po łuku ale nie masz nad tym kontroli, chyba, że przyhamujesz/zwolnisz.
Ja dalej będę się upierał że to wina opon. Opony to jedyne co łączy auto z drogą. Twoje przypadki miały miejsce w specyficznych warunkach drogowych – ulewa i "rzeka" drodze ora zimowe warunki, w których niewidoczna warstwa lodu może zrobić wiele złego. Napisz jakie masz opony, który rocznik i ile zostało bieżnika.
dine napisał(a):Wiesz co? To chyba nie ma znaczenia. Wywala przód z zakrętu na wyjściu bez względu czy gazu ujmujesz, czy dodajesz.
No to brzmi bardzo dziwnie, na ujętym gazie wyskakiwanie na przeciwległy pas to dziwne rzeczy. A to masz AT czy manual?
dine napisał(a):40km/h...
40km/h to mi się zdarzało po większych rondach jeździć...
nawet jak jest
dine napisał(a):Lekko mokra nawierzchnia
i mogę wiele powiedzieć złego o Toyo, ale na mokrym moim zdaniem kleją tak zgodnie z oczekiwaniami.
dine napisał(a):Cześć!
Mam pytanie do posiadaczy wersji AWD. Czy zaobserwowaliście, że auto jest mocno podsterowne? Miałem kilka samochodów w życiu i poślizgi zdarzały mi się bardzo rzadko. Niestety w przypadku CX-30 zauważyłem, że auto jest podsterowne i to dość mocno. W warunkach zimowych lub jesiennych, kiedy asfalt jest mokry, na jakimś wirażu, czy rondzie, nie trudno jest o poślizg przednich kół. Nie załącza się wtedy kontrola trakcji, poślizg jest kontrolowany ale wyraźnie czuć, że przednie koła nie łapią przyczepności i po wyjeździe na prostą trzeba delikatnie kontrować. Zimą kilka razy wypadłem z zakrętu. Nie jest to kwestia opon, bo dzieje się to zarówno na zimowych jak i letnich. Pierwszy raz w życiu doświadczyłem również aquaplaningu na zakręcie kiedy jechałem z relatywnie małą prędkością. Czy macie podobne spostrzeżenia czy może powinienem zgłosić się z tym do ASO?
u mnie jest to samo-oska.
samochod wyjezdza za zakretow na mokrym. podejrzewam ze to wina opon. fabryczne turanzy to koszmar, w deszczu nie da sie tym jezdzic, po sniegu podobnie na Yokohama. ten samochod nie daje pewnosci prowadzenia
Dodam jeszcze, że nie wymieniłem jeszcze opon na zimowe i w niższych temperaturach jeśli jest sucho lub leży cieniutka warstwa śniegu, te opny się trzymają, a ww zjawisko nie zachodzi, co jest dla mnie sporym zaskoczeniem.
Wrzucam dodatkowo bardzo ciekawy film z YT:
https://www.youtube.com/watch?v=nCiORPE-U0I&t=1s
Wsniosek jaki się nasówa po tym teście jest taki, że jeżli zima jest sucha i nie ma wiele śniegu, to letnie opony biją na głowę całą resztę, z zimówkami na czele, bez względu na temperaturę. Zimowe nadają się jedynie na śnieg, w każdych innych warunkach są gorsze od letnich czy wielosezonowych. Dedykowane opony zimowe ze specjalna mieszanką na ekstremalne temperatury nie nadają się do niczego poza głębokim śniegiem.
Wrzucam dodatkowo bardzo ciekawy film z YT:
https://www.youtube.com/watch?v=nCiORPE-U0I&t=1s
Wsniosek jaki się nasówa po tym teście jest taki, że jeżli zima jest sucha i nie ma wiele śniegu, to letnie opony biją na głowę całą resztę, z zimówkami na czele, bez względu na temperaturę. Zimowe nadają się jedynie na śnieg, w każdych innych warunkach są gorsze od letnich czy wielosezonowych. Dedykowane opony zimowe ze specjalna mieszanką na ekstremalne temperatury nie nadają się do niczego poza głębokim śniegiem.
dine napisał(a):nie ma wiele śniegu, to letnie opony biją na głowę całą resztę

Umhy, szczególnie jak są np. 3 letnie. Sporo opon o sportowym charakterze np. Yokohama Advany to poniżej 10 stopni może nieźle zaskoczyć np. przed skrzyżowaniem na wyślizganym mokrym asfalcie (to z doświadczenia), a jak było "niewiele śniegu" to strach było redukować (też z doświadczenia) więc wszystko zależy. A to, że na mokrym świeża miękka opona letnie czasami lepiej sklei od zimówki to pomijalny fakt (znany od wielu lat i spotykany w testach gdzie czasami dają dla porównania letnią), po jak spadnie odrobina śniegu i przestanie mieć kontakt z asfaltem to różnica będzie dramatyczna.
Teraz nie ma też problemu, można po prostu używać wreszcie akceptowalnych wielosezonowych... Problem się dla wielu rozwiązuje.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderatorzy
Moderatorzy CX-30 / CX-50 / CX-60, Moderatorzy CX-3 / CX-5 / CX-7 / CX-9