Mazda nie rozpoznaje fotelika?

[dine]

Moje pytanie do Was. Czy ktoś wie czy taki niedziałający od początku samochód można oddać jak każdą inną rzecz w UE?

Teoretycznie można ale w praktyce nikt Ci nowego auta nie wyda, nikt Ci kasy nie zwróci. Musiało by się stać coś bardzo grubego i sprawa musiała by być bardzo medialna. Trochę przykro, że jesteś niezadowolony, tym bardziej, że ceny CX-30 już podchodzą pod dwie paki.

[krzychun]

nikt Ci nowego auta nie wyda, nikt Ci kasy nie zwróci.

Nie bagatelizował bym tego prawa. Do 6 miesięcy (+2 czyli w sumie 8) to klient ma rację. To sprzedawca musi udowodnić, że samochód jest zgodny z umową. Trudno będzie udowodnić, że samochód nie ma wad ukrytych jeśli coś tam nie działa. W każdym razie trzeba też pamiętać, że to trzeba zgłosić się do sprzedawcy, a nie serwisu to raz. Drugie powołać się na niezgodność towaru z umową, a nie gwarancję. A tak w praktyce na pewno działa jako dobry straszak jakby coś się ociągali z rozwiązaniem problemów.

[przem]

nikt Ci nowego auta nie wyda, nikt Ci kasy nie zwróci.

Nie bagatelizował bym tego prawa. Do 6 miesięcy (+2 czyli w sumie 8) to klient ma rację. To sprzedawca musi udowodnić, że samochód jest zgodny z umową. Trudno będzie udowodnić, że samochód nie ma wad ukrytych jeśli coś tam nie działa. W każdym razie trzeba też pamiętać, że to trzeba zgłosić się do sprzedawcy, a nie serwisu to raz. Drugie powołać się na niezgodność towaru z umową, a nie gwarancję. A tak w praktyce na pewno działa jako dobry straszak jakby coś się ociągali z rozwiązaniem problemów.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
O razu (po około tygodniu jazdy) zgłosiłem do sprzedawcy, że samochód jest "niesprawny" i posiada prawdopodobnie wady ukryte. jeśli to się potwierdzi będę chciał zwrócić samochód. Sprzedawca najpierw mnie zignorował, mówiąc, że wydali już dużo tych modeli i nigdy nic się nie działo. Jak cisnąłem dalej to umówił mnie na serwis. Jak już pisałem gości z serwisu potwierdzili, że błędów w komputerze brak, a nic prócz jazdy, radia i wycieraczek ;–) nie działa. Mazda ma 2 tyg na odpowiedz. Nie mniej nie ukrywam, że pojazd jest niezgodny z umową. Ilość wad ukrytych i brak możliwości diagnostyki innej niż empirycznie sprawdzenie w ruchu tego auta, powoduje że powinno zostać wycofane. Trochę zaczynam panikować, że jadąc na Wszystkich Świętych nagle któryś z tych systemów włączy się i zacznie gwałtownie hamować lub odbije mi kierownicą. Nic chciałbym by Mazda zaczęła reagować po tym, jak co nam się stanie w tym felernym aucie.
Czekam na odpowiedz dealera w sprawie procedury zwrotu auta niesprawnego technicznie od dnia wydania. Może coś takiego istnieje? Obawiam się przepychanki, bo samochód jest w leasingu.

Dopisano 12 paź 2023, 10:22:

Moje pytanie do Was. Czy ktoś wie czy taki niedziałający od początku samochód można oddać jak każdą inną rzecz w UE?

Teoretycznie można ale w praktyce nikt Ci nowego auta nie wyda, nikt Ci kasy nie zwróci. Musiało by się stać coś bardzo grubego i sprawa musiała by być bardzo medialna. Trochę przykro, że jesteś niezadowolony, tym bardziej, że ceny CX-30 już podchodzą pod dwie paki.

Autko fajne i będę zadowolony jeśli zacznie działać. Na razie rozpoczynam małe ruchy medialne. Tam gdzie jakaś gazeta/portal piszą, że CX30 to taka rewolucja – szczególnie po lifcie 2024. To wrzucam komentarze z opisem mojego przypadku. A nóż widelec coś to pomoże. Może ludzie zaczną rozmawiać. Dziś (czasami) sam prawnik to za mało.

[cichy202]

Sprzedawca najpierw mnie zignorował, mówiąc, że wydali już dużo tych modeli i nigdy nic się nie działo.

Jezu jak ja się cieszę, że jak mam jakieś pytanie albo czegoś nie rozumiem to dealer oddzwania na FaceTime i tłumaczy co i jak, albo mówi, podjedź to zobaczymy. Nic tak nie wk***ia jak to co ty usłyszałeś.

Jak miałem problem z wycieraczkami, to tylko pytanie czy na pewno sprawdziłem dźwignie przy kierownicy i od razu laweta następnego dnia rano i po godzinie diagnostyki auto zastępcze.

No szok, jak Ci coś nie działa to oni są od tego żeby pokazać, sprawdzić i naprawić, co to jest za obsługa że "w innych działało". Co mnie to interesuje że w innych działa jak u mnie nie działa xD

[przem]

No szok, jak Ci coś nie działa to oni są od tego żeby pokazać, sprawdzić i naprawić, co to jest za obsługa że "w innych działało". Co mnie to interesuje że w innych działa jak u mnie nie działa xD

Jak sytuacja się rozwinie, to powiem wam jaki to salon, by omijać szerokim łukiem. Lub by walić tam drzwiami i oknami jeśli rozwiążą sprawę.

[dine]

A tak w praktyce na pewno działa jako dobry straszak jakby coś się ociągali z rozwiązaniem problemów.

Pracowałem kiedyś u producenta elektroniki. Są kruczki, które pozwalają ominąć te przepisy, to raz. Dwa, to jeszcze jedno pole manewru ma producent i może oszacować, że auto straciło na wartości i zwrócić jedynie kwotę, którą uzna za słuszną (osobiście tak miałem lecz nie z autem a innym towarem). Moim zdaniem nie ma szans na wyegzekwowanie tych przepisów i prędzej dojdzie do odkupienia auta niż do wydania nowego. Jeżeli ktoś ma czas i pieniądze by się sądzić latami, to ja nie staję na drodze. Sam jestem ciekaw jak taka sprawa by się skończyła. Z drugiej strony nie było chyba w PL podobnej sytuacji (tzn. prób na pewno było wiele).

[krzychun]

Każdy się broni przed utratą dochodu. A to co opisujesz to są takie metody przeciągania liny. Oczywiście pytanie czy wady są istotne czy nie to też czasem może być trudno ocenić nawet dla sądu. Przy elektronice 100 razy tańszej nikomu się do sądu nie chce. A tutaj masz nowy samochód i markę która walczy o coraz lepsze postrzeganie...

Poza tym do odkupu samochodu zakładam też dochodzi z tego prawa. Ponieważ gwarancja nie ma takich zapisów. To w mojej ocenie po prostu forma ugody aby do tego sądu nie iść.

[przem]

Szybka aktualizacja statusu.
Mazda chyba wzięła sobie do serca to co do nich napisałem o tym samochodzie. Mają też potwierdzenie z serwisu, bo poszło do nich zapytanie co dalej, bo serwisanci wymiękli. Zaproponowano mi zastępczy samochód na czas weryfikacji problemu/naprawy. Podobno jacyś "magicy" inżynierowie mają się zdalnie podpiąć i szukać problemu. Pewnie nic nie znajdą, bo komputer czysty, a i-Activesense nie działa. Niestety można to tylko stwierdzić empirycznie jeżdżąc tym autem. Zobaczymy co wykryją i ile to potrwa...
Ważne, że dadzą mi bezpieczne auto, bo jazda z rodziną niesprawnym samochodem, to nie najlepszy pomysł.

[krzychun]

Pewnie nic nie znajdą, bo komputer czysty, a i-Activesense nie działa.

Ale w komputerze w ASO to głównie patrzą na błędy. A wartości progowe są często dość luźno ustawione tak jak to było w moim przypadku. "Magicy" jak to napisałeś mogą sprawdzać setki parametrów, które komputer monitoruje. Do tego Activesense ma jakieś swoje logi do których ASO nie chce lub nie może zaglądać.

[przem]

Ale w komputerze w ASO to głównie patrzą na błędy. A wartości progowe są często dość luźno ustawione tak jak to było w moim przypadku. "Magicy" jak to napisałeś mogą sprawdzać setki parametrów, które komputer monitoruje. Do tego Activesense ma jakieś swoje logi do których ASO nie chce lub nie może zaglądać.

Oby tak było. Pytanie ile tego się zbiera i ile dni te "logi" są trzymane. Bo co dzień to inne kwiatki wychodzą. Już doszedłem do takiej wprawy, że większość mam nagrane na telefonie Choć nie wszystko. Ciężko nagrać, że HBC na ciemnej leśnej drodze wyłączył mi nagle światła drogowe na mijania. Albo, że ALH robi dyskotekę na poboczu, że nie wiadomo co się dzieje. Egzemplarz, który zebrał wszystkie możliwe awarie na klatę
Dam znać czy coś ustalili i co dalej z moim "nowym" samochodem (złomem).

[krzychun]

że HBC na ciemnej leśnej drodze wyłączył mi nagle światła drogowe na mijania.

A nie dlatego, że skręciłeś mocniej kierownicą lub zmniejszyłeś prędkość poniżej minimalnej? A zastępczy masz podobny, żeby zobaczyć ja te systemy działają????

[dine]

Ciężko nagrać, że HBC na ciemnej leśnej drodze wyłączył mi nagle światła drogowe na mijania. Albo, że ALH robi dyskotekę na poboczu, że nie wiadomo co się dzieje. Egzemplarz, który zebrał wszystkie możliwe awarie na klatę

Tak, zgadzam się. Drogowe znikają poniżej pewnej prędkości. Co masz na myśli przez "dyskotekę". Spróbuj to nagrać i wrzuć nam tutaj. Ja do świateł nie ma na serio żadnych zastrzeżeń.

[przem]

że HBC na ciemnej leśnej drodze wyłączył mi nagle światła drogowe na mijania.

A nie dlatego, że skręciłeś mocniej kierownicą lub zmniejszyłeś prędkość poniżej minimalnej? A zastępczy masz podobny, żeby zobaczyć ja te systemy działają????

Dostałem dziś CX60. Wielki czołg Ale jadę na delegację i za długo nim się nie pobawię. Nie mniej już widzę, że ostrzeżenie o nietrzymaniu kierownicy, czy wykrywanie fotelika – działa. Martwe pole też nie pokazuje głupot. Przy okazji sprawdzę inne.
Co do HBC, to prosta, leśna, nieoświetlona droga. I nagle myk zgasło. Mam wrażenie, że jak wykrył odblaski na poboczu, to też kilka razy wyłączył.

Dopisano 20 paź 2023, 10:58:

Ciężko nagrać, że HBC na ciemnej leśnej drodze wyłączył mi nagle światła drogowe na mijania. Albo, że ALH robi dyskotekę na poboczu, że nie wiadomo co się dzieje. Egzemplarz, który zebrał wszystkie możliwe awarie na klatę

Tak, zgadzam się. Drogowe znikają poniżej pewnej prędkości. Co masz na myśli przez "dyskotekę". Spróbuj to nagrać i wrzuć nam tutaj. Ja do świateł nie ma na serio żadnych zastrzeżeń.

Do nie będzie takie łatwe. Po pierwsze trzeba udać się za miasto Co oczywiści jest przyjemne. Ale jechać i nagrywać nie bardzo mam jak. Musze pomyśleć o jakimś statywie/uchwycie do telefonu.
Natomiast samo "zjawisko dyskoteki" objawia się tym, że (wg mnie) matryce na światłach się zamykają i otwierają co chwila. Jak byście mieli żarówkę, która za chwilę ma się przepalić, albo świetlówkę z uszkodzonym starterem – miga. W tym przypadku ta sama prosta nieoświetlona leśna droga. Prędkość ~70km/h. O ile z przodu OK, to na poboczu, które powinno być doświetlone – raz świeci, raz zmniejsza pole światła. I tak kilka razy w przypadkowym momentach. Droga kilka km w ciemności w lesie.

[Palmer]

A nie jest tak, że albo auto wyposażone jest w reflektory z systemem HBC, albo ALH? W tym drugim nie działa to przeciez zero – jedynkowo tylko stopniowo, płynnie.

[przem]

A nie jest tak, że albo auto wyposażone jest w reflektory z systemem HBC, albo ALH? W tym drugim nie działa to przeciez zero – jedynkowo tylko stopniowo, płynnie.

Wg mnie to:
HBC – zmiana świateł z drogowych na mijania i odwrotnie.
ALH – LEDowe reflektory matrycowe.

HBC – działa najlepiej poza miastem (terenem oświetlonym)i, kiedy nie ma innego pojazdu przed tobą.
https://www.youtube.com/watch?v=tkRIJf-C7FA

ALH – dba o to by światła drogowe nie oślepiały innych użytkowników drogi. Przysłania się odpowiednia część wiązki światła.
https://www.youtube.com/watch?v=uhH1FcUTlXM

[mskgs]

To Ty piszesz o HBC, czy ALH?
Jak masz ALH, to nie masz HBC...

[przem]

To Ty piszesz o HBC, czy ALH?
Jak masz ALH, to nie masz HBC...

Hmm, nie zgadzam się z tobą. Wg mnie mam oba systemy. ALH samo nie przełącza świateł z mijania na drogowe. Ono tylko odpowiada za zasłanianie elementów reflektora by nie razić innych użytkowników drogi. Ale to, że się nie zgadzam nie znaczy, że mam rację Nie mniej nie działa to jak powinno w moim egzemplarzu.

[worn]

Koledzy mają rację, albo jest HBC, albo ALH. Te systemy nie występują łącznie.

HBC –> przełącza mijania/drogowe zero jedynkowo, więc nie włączą się drogowe tak długo jak jest silne źródło światła przed tobą, np. inny samochód

ALH –> przełącza mijania/drogowe wraz z wycinaniem wiązki, która mogłaby oślepiać uczestników ruchu nadjeżdżających z przeciwka. Dzięki temu, że jest wycinana wiązka światła, mogą włączyć się światła drogowe niezależnie od tego czy jest silne źródło światła przed tobą.

Ono tylko odpowiada za zasłanianie elementów reflektora

To "zasłanianie" to chyba skrót myślowy?

[mskgs]

Hmm, nie zgadzam się z tobą. Wg mnie mam oba systemy. ALH samo nie przełącza świateł z mijania na drogowe. Ono tylko odpowiada za zasłanianie elementów reflektora by nie razić innych użytkowników drogi. Ale to, że się nie zgadzam nie znaczy, że mam rację Nie mniej nie działa to jak powinno w moim egzemplarzu.

Tak jak @worn napisał.
HBC masz w zwykłych reflektorach LED i polega to na przełączaniu świateł mijania na drogowe (lub odwrotnie) gdy nie ma przed Tobą innych źródeł światła (lub odwrotnie). Technicznie to długie i mijania są w jednej soczewce.
W reflektorach matrycowych z ALH masz dodatkowy moduł w reflektorze z segmentami LED. Każdy segment to taki "wycinek" świateł drogowych. Samochód zapala poszczególne segmenty w zależności co "widzi" przed sobą – tak żeby nie oślepiać. Więc albo jedziesz na "pełnych długich" i wtedy po prostu większość segmentów jest zapalone, albo jak samochód wykryje coś przed sobą, to wygasza wybrane segmenty, aby nie oślepiać innych. Chociaż co ciekawe – w ALH soczewka "główna" też ma w sobie światła drogowe – być może uruchamiają się, gdy właśnie pojazd nie wykryje nic przed sobą. Technicznie w tym samochodzie nie ma żadnego "zasłaniania" elementów reflektora. W każdym razie trudno mówić o obu systemach na raz, bo ALH jest rozwinięciem HBC.
Jeżeli na ciemnej drodze, bez żadnych źródeł światła przed sobą (inne samochody, latarnie itd.), samochód Ci zapala/gasi drogowe w różnych kierunkach, to powinieneś to zgłosić, bo coś jest nie tak.

[przem]

Koledzy mają rację, albo jest HBC, albo ALH. Te systemy nie występują łącznie.

HBC –> przełącza mijania/drogowe zero jedynkowo, więc nie włączą się drogowe tak długo jak jest silne źródło światła przed tobą, np. inny samochód

ALH –> przełącza mijania/drogowe wraz z wycinaniem wiązki, która mogłaby oślepiać uczestników ruchu nadjeżdżających z przeciwka. Dzięki temu, że jest wycinana wiązka światła, mogą włączyć się światła drogowe niezależnie od tego czy jest silne źródło światła przed tobą.

Ono tylko odpowiada za zasłanianie elementów reflektora

To "zasłanianie" to chyba skrót myślowy?

"Zasłanienie" to skrót myślowy – dokładnie. Dzięki za wyjaśnienie kwestii HBC/ALH. Zmyliła mnie instrukcja obsługi: strony 5-146 i 5-150. Myślałem, że działają oba te systemy, a nie tylko ALH.