Darunia napisał(a):Poczytaj co dzieje się ze smarowaniem silnika po jego uruchomieniu do momentu osiągnięcia właściwego ciśnienia oleju. Góra silnika nie jest od razu smarowana i nie od razu działa napinacz łańcucha rozrządu bo jest sterowany ciśnieniem oleju. Jeśli rozruch jest bez obciążenia to szkody są minimalne, ale jeśli to odbywa się pod dużym obciążeniem to sam sobie odpowiedz jak są te elementy smarowane i jak jest napięty łańcuch.
Dwie sprawy:
1. Silnik nie jest zalewany olejem – bez urazy – "Kujawskim", więc Twoje obawy, że po unieruchomieniu na kilkanaście czy trochę więcej sekund
rozgrzanego do przewidzianej dla i-stopu temperatury silnika, olej od razu spłynie z "góry", a jego niskie ciśnienie spowoduje luzy w łańcuchu rozrządu i inne usterki, są nieco na wyrost. Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania, silnik powinien zatrzeć się gdy auto stoi nieużywane dzień lub więcej, czyli znaaacznie dłużej niż działa i-stop, bo przecież olej spłynie przez ten czas i "góra" będzie sucha. A przecież tak nie jest.
2. Rozumiem, że są osoby, którym to ustrojstwo nie odpowiada i uważają je za zbędne. Ja też do nich należę, ale od rozpoczęcia jazdy do chwili, w której i-stop (prawidłowo działający oczywiście) będzie gotowy do działania wykonuję tyle ruchów rękami, że ten jeden dodatkowy, wyłączenie i-stopu gdy niekiedy chcę to zrobić, naprawdę nie stanowi dla mnie problemu. Poza tym, instalując jakiś felerny gadżet może się zdarzyć, że silnika wcale nie będziesz mógł wyłączyć. Czego Ci nie życzę.