Strona 1 z 1

Keyless – jazda bez kluczyka

PostNapisane: 4 lut 2022, 16:15
przez dine
Czy ma ktoś informacje lub sprawdzał jak długo da się jechać bez kluczyka? Chodzi o sytuację gdzie np. pasażer wysiada i zabiera z sobą jedyny kluczyk, auto jest na chodzie. Wiem, że na desce pojawia się informacja, że brak kluczyka. Pytanie czy ma to jakiekolwiek inne reperkusje?

Czy ktoś również jest w stanie uzasadnić dlaczego np. nie ma zabezpieczenia w postaci wyłączenia silnika przy pierwszym zatrzymaniu auta lub jakiegokolwiek innego, bezpiecznego dla otocznia?

PostNapisane: 4 lut 2022, 22:01
przez AdrianT
Auto nie wyłączy się samo. Dopiero jak zgasisz auto to już nie odpalisz.

PostNapisane: 3 mar 2022, 10:00
przez dyskograf
dine napisał(a):Czy ma ktoś informacje lub sprawdzał jak długo da się jechać bez kluczyka? Chodzi o sytuację gdzie np. pasażer wysiada i zabiera z sobą jedyny kluczyk, auto jest na chodzie. Wiem, że na desce pojawia się informacja, że brak kluczyka. Pytanie czy ma to jakiekolwiek inne reperkusje?

Czy ktoś również jest w stanie uzasadnić dlaczego np. nie ma zabezpieczenia w postaci wyłączenia silnika przy pierwszym zatrzymaniu auta lub jakiegokolwiek innego, bezpiecznego dla otocznia?


A na przykład dlatego, że:

– zima, chłód, zimno
– wsiadasz do auta, włączasz silnik i ogrzewanie
– wychodzisz skrobać szyby bo Madzie średnio potrafią w odmrażanie przedniej
– Madzia stwierdza, że będzie bronić właściciela i wyłączy silnik bo kluczyk masz w kieszeni

Ta sama przyjemność byłaby, gdybyś wychodził na chwilę do paczkomatu.

Na moje niefajnie.

PostNapisane: 3 mar 2022, 15:13
przez dine
dyskograf napisał(a):A na przykład dlatego, że:

– zima, chłód, zimno
– wsiadasz do auta, włączasz silnik i ogrzewanie
– wychodzisz skrobać szyby bo Madzie średnio potrafią w odmrażanie przedniej
– Madzia stwierdza, że będzie bronić właściciela i wyłączy silnik bo kluczyk masz w kieszeni

Ta sama przyjemność byłaby, gdybyś wychodził na chwilę do paczkomatu.


Ale co "zima, chłód, zimno"? Jaka różnica czy otworzę z pilota mając rękawiczkę na ręce czy włożę rękę za klamkę?

"Wsiadasz do autoa, włączasz silnik i ogrzewanie" ... ale... przecież nawet w mojej starej hondzie uruchamianej tradycyjnym kluczykiem, a nie przyciskiem tak to działało i z mojego punktu widzenia różnica jest niewielka, a korzyść znikoma wynikająca z faktu, że nie musisz pchać kluczyka do stacyjki. Pomijam już fakt, ze keyless raz na jakiś czas lubi sobie zastrajkować co w przypadku stacyjki nie miało miejsca.
"... wychodzisz skrobać szyby..." Nie, nie wychodzę skrobać szyb. Grzanie w tym czasie samochodu jest niezdrowe dla silnika i prawnie zabronione więc...
"... madzie będzie bronić właściela..." Bardzo słusznie. Siedząc w środku nie gaśnie, przebywając na zewnątrz gaśnie.
"Ta sama przyjemność byłaby, gdybyś wychodził na chwilę do paczkomatu" Jak wyżej, niebezpieczne i zabronione prawnie. Tylko smród robisz takim zachowaniem. Postój powyżej 7s z włączonym silnikiem jest ekonomicznie nieuzasadniony. Na rozruch potrzebujesz znacznie mniej paliwa niż wypalasz. Tym bardziej, że z keylesem rozruch jest bajecznie prosty.