Klub MazdaSpeed

Cześć,

wydaje się, że zapoznałem się z większością tego typu wątków na forum. Upraszając – AC/GAP i "modlitwa" Możliwe, że to zbyt duże uproszczenie, ale chciałbym zobaczyć jak Wy zabezpieczyliście swoje auta – nie chodzi o dokładne położenie prztyczka vel przełącznika odcinającego p.paliwa, ale raczej czy mając auto na gwarancji (a tak raczej jest w przypadku CX30) stosujecie jakieś rozwiązania? jedno czy więcej? Cos konkretnego z rynku czy autorskie rozwiązanie?
Nie musicie pisać, że jak ktoś się uprze, to nie ma szans (tak wiem, znam sytuację z lat 90tych, gdzie znajomego obudzili w nocy i "przepisał" im własność auta), ale nie jestem typem który mówi "o! i tu masz nadstawiony drugi policzek" i zastanawiam się, czy to co mam zainstalowane wystarczy do zniechęcenia amatora kwaśnych jabłek.

Na początku też się zastanawiałem czy nie dołożyć czegoś do zakładanej przez ASO Omegi. Jednakże po dłuższej analizie stwierdziłem że nie ma to większego sensu w przypadku kiedy mam wykupione AC/GAP-fakturowy.
Wiadomo im więcej zabezpieczeń tym lepiej, ale też jest i druga strona medalu. W przypadku gdy ktoś nie poradzi sobie z zabezpieczeniami może sponiewierać nam środek lub całe auto.
W takim przypadku wolałbym chyba żeby całe auto zniknęło, wiadomo masa problemów ale można odzyskać 100% kwoty jaką wydało się na auto.

No tak tyle, że GAP nie jest na cały okres używania samochodu. Np. mnie się kończy niedługo i zastanawiam się. Ogólnie staram się w dobrych miejscach zostawiać samochód.

Pewnie że GAP nie jest na cały okres użytkowania samochodu. Ale te pierwszych 5 lat bo taki może być maksymalny okres tego ubezpieczenia, daje jednak trochę spokoju.
Co do samych zabezpieczeń to wychodzę z założenia że najprostsze rozwiązania są najbardziej skuteczne.

O niszczeniu słyszałem, ale to IMO miejska legenda – ktoś komuś gdzieś, nie znam osoby której ktoś to uczynił to A, B – mimo wszystko uważam, że mendy (znaczy złodzieje) to w jakimś stopniu profi i nie będą się pierdzielili z autem klasy C tylko dlatego, aby złamać każde zabezpieczenie albo poniszczyć tylko dlatego że jak nie jego to żadnego. Jego czas "to piniądz i potencjalna wpadka", więc nie tu to kolejne i aby do przodu. Zamówienia to mogą chodzić na luksusowe bryki, a nie ma Mazdy.
U mnie skończyło się na (poza immo i alarmem fabrycznym) na CanLock'u. Sporo szukałem, zainteresował mnie z punktu widzenia rozwiązania. Testowany na własnej żonie – w mojej wersji całkowicie bezobsługowy, na walizkę tez się nie da, na wkopiowanie kluczyków także się nie da, jedyna szansa to albo grzebanie w wiązce albo laweta. AC i GAP jest, ale jak już pisałem – nie lubię policzka nastawiać, a i zwrot kasy nie następuje dnia następnego po kradzieży, a jeździć trzeba każdego dnia.

krzychk napisał(a):O niszczeniu słyszałem, ale to IMO miejska legenda –

Życzę Ci by nie przytrafiła się taka legenda. Mi osobiście jak nie mogli wyjąć stacji multimedialnej z auta (dodatkowe mocowanie od strony schowka) to połamali przednią konsolę i wyrwali sam ekran.

krzychk napisał(a):Zamówienia to mogą chodzić na luksusowe bryki, a nie ma Mazdy.

I tu się nie zgodzę ,Mazda jako marka jest bardzo chodliwym samochodem ze względu na drogie części.
Luksusowych aut ginie dużo mniej w porównaniu z bardziej pospolitymi samochodami np. japońskimi czy niemieckimi.

Dwie różne kwestie – próba siłowego demontażu vs jak sobie nie poradziłem z kradzieżą, to zniszczę choć. O gaśnicę w środku pytałem kumpla niebieskiego, podobno stosują, aby ew. zatrzeć ślady, a nie dla zemsty na właścicielu. Ten chodliwy towar najlepiej znika w m.st. czyli u nas, w reszcie PL jest zdecydowanie mniej chodliwy. Dodatkowo – pisałem o zamówieniu, a nie o zwykłym/codziennym braniu :/

Czy różne kwestie ciężko jest mi się z tym zgodzić. Dla mnie 0/1 podeście czyli nierozwalone/rozwalone. Co do gaśnicy to też słaby argument o zatarciu śladów , na zewnątrz też by musieli jej użyć i byłby bałwan .
Z miastem stołecznym masz rację że jest większy odsetek znikających mazd, ale też jest tu i w okolicach duże zaludnienie. No i sama Mazda pojawia się się często na drogach lokalnych.
Kradzież auta przeważnie jest na zamówienie bo jest popyt nie tyle co na samo auto jak właśnie na części.
Zauważ że przeważnie auta które się znajdują to są po wypadku bo ktoś chciał się przejechać lub posłużyły do innego przestępstwa i to jest właśnie zwykłe codzienne branie. Większość aut się nie znajduję bo są rozbierane na części.
To że np. w mazowieckim ginie dużo przysłowiowych japończyków wynika z tego że jest ich po prostu dużo w danym regionie i jest popyt na części.
Takie przynajmniej jest moje zdanie.

różne kwestie – odnosiłem się do mojej wypowiedzi, że pisząc o miejskiej legendzie miałem to właśnie na myśli (jak nie ukradłem, to choć zniszczę). A że rwali u Ciebie na siłę? Nogi bym obcinał – zostawiając ręce, aby mogli odpracować zniszczenia z nawiązką.

Ale wracając do brzegu – ktoś ma jeszcze inne pomysły na zabezpieczenia? Złącza przenosić nie będę, podmiany pinów także – zbyt dużo problemów w serwisowych czynnościach.

Teraz tak na poważnie bo idę spać, poszukałem w sieci i podobno jest to 100% ochrona przed amatorami cudzej własności.
Zero ingerencji w elektronikę auta wystarczy umieścić na widoku.

Jakoś nie przekonała mnie ostatnia propozycja (ciężko jeździć z zamkniętymi oczami), więc testowany jest notione go! czyli malutki i tani brelok BT. Sprawdza się w silnie zurbanizowanych lokacjach, gdzie na porządku dziennym sa osoby wyposażone w telefony z zainstalowanym Yanosikiem. Zabezpieczyć nie zabezpieczy, ale jeśli auto odstawione byłoby kilka ulic dalej,to już jest szansa że zostanie wyłapane i wyświetlone na mapie. A na lokalizator gps czekam...

Ja kupiłem coś takiego:
https://allegro.pl/oferta/lokalizator-g ... 9415923133

podłączyłem w domu i sparowałem z kartą sim i telefonem i muszę powiedzieć że działa.W wolnej chwili podłączę w autku ( w skrzynce z bezpiecznikami jest ładnie opisany bezp. od pompy paliwa )
A tu filmik pokazowy:
https://youtu.be/xxTcmjajjxo

Fajny model. Ja brałem TK108 ten z baterią, chcę to mocno schować bo akku starcza na b.dlugo. Jeśli mogę – jaką simkę brałeś? Bo tu można koszty wygenerować całkiem zbędne.

Kupiłem starter PLAY "Bez terminu ważności", można wg uznania doładować, każde doładowanie przedłuża o rok tzn. po roku używania wystarczy za 5 pln doładować i się przedłuża (mam dwie sim w szlabanach i działają OK)
Tu więcej o tym Allegrowiczu
https://mking.pl/

Widziałem to wczoraj na TVN Turbo w programie "101 gadżetów motoryzacyjnych". Rzeczywiście robi robotę.
Montujecie to własnym sumptem czy zlecacie ASO, albo doświadczonemu elektrykowi? A zastanawialiście się, co będzie z gwarancją producenta? Prowadzący program, Grzegorz Duda, musiał "mechanicznie" zaingereować w instalację elektryczną auta – przeciąć obwód odpowiedzialny za dostarczenie prądu do pompy paliwa i wlutować się z urządzeniem.

Pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa, bądź, co bądź zaawansowanej technologicznie jednostki napędowej Mazdy oraz automatycznej skrzyni biegów (jeśli takową mamy). Czy nagłe odcięcie paliwa podczas jazdy, nawet jednorazowe w celu przetestowania gadżetu, nie spowoduje negatywnych konsekwencji w przyszłości?

Palmer napisał(a):Pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa,

Słuszna uwaga, dlatego pan na filmie pokazowym zaznacza, że odcina paliwo w momencie kiedy auto stoi. Na elektronikę pojazdu raczej nie powinno mieć to wpływu lecz na skrzynię automatyczną, to już zdecydowanie tak. Może i ja się skuszę na zakup?

Mój model nie ma odcinki (z literma B jest odcinka, ale mialem pewne obawy), więc mam chińczyka ale solidnego i polecanego z baterią starczającą nawet na 9 miesięcy. Ukryję go i zobaczymy, będzie trio ZabezpieczAuto ( w tym największą nadzieję pokladam), chińczyk GPS oraz notione go po BT.

Sam sobie odpowiadam, ale może komuś się to przyda:
kupiłem Coban TK108A – model bez odcinki, z pojemną baterią. Ładowanie (w zależności od ustawień) nawet co 6-12 miesięcy, sygnał zarówno gps jak i gprs, darmowe konto na ichnim portalu z monitorowaniem na 10 lat, cena ok 40e za urządzenie na Ali. Wersja z literką B posiada odcinkę, więc więcej możliwości. Urządzenie skonfigurowane, działa, jestem zadowolony, szerokie możliwości konfiguracji czy to raportowania co określony czas czy też przebyty odcinek, alarmy po przekroczeniu zadeklarowanej prędkości czy też po wyjechaniu z geo okręgu itp. Zawsze można zadzwonić na kartę urządzenia i w odpowiedzi otrzymamy zwrotny smsm z pozycją. Konfiguracja zarówno z poziomu portalu www, apki na jabłko/andka czy też via sms. Wymiany – nie jest ultra mały, taka kostka mydła – 106*63*37.5mm w/g sprzedawcy. Za tę cenę jestem zadowolony, to kolejny puzzel w układance zabezpieczenia auta (a nie jako jedyny czy podstawowy).
ps. Firma ta jest polecana także przez sklepy/firmy w PL jako jedna z tych solidnych.