wycieraczki
Strona 1 z 1
Witam.proszę o podpowiedz jak w mazda cx 30 wymienia się pióra lub gumki wycieraczek,gdy próbowałem podnieść ramię to wadzi o maskę. Pozdrawiam Marek W innych mazdach które posiadałem wymiana była prosta.
- Od: 24 sty 2006, 01:30
- Posty: 76
- Skąd: koszalin- Eschwege Niemcy
- Auto: 626 2000l V16 1996
2 1,4 2003, cx30 2019 Hikari SKAJAKTIW G , Machine Grey, AWD , MT
Poszukaj na YouTube.
Generalnie wycieraczki w tryb serwisowy wprowadza podwójny szybki pik dźwignia wycieraczek w górę.
Sekwencja zaraz po wyłączeniu zapłonu.
Nie wiem czy tak ma być , ale jeszcze nie widziałem wymiany całych piór, zawsze tylko gumki .
Mówcie co chcecie, ale patent ze spryskiwaczami jest ekstra.
Ciekawe czy już może ktoś była w serwisie , że mu wycieraczki nisko spryskują ( jak w CX3)
Generalnie wycieraczki w tryb serwisowy wprowadza podwójny szybki pik dźwignia wycieraczek w górę.
Sekwencja zaraz po wyłączeniu zapłonu.
Nie wiem czy tak ma być , ale jeszcze nie widziałem wymiany całych piór, zawsze tylko gumki .
Mówcie co chcecie, ale patent ze spryskiwaczami jest ekstra.
Ciekawe czy już może ktoś była w serwisie , że mu wycieraczki nisko spryskują ( jak w CX3)
Mi te cudowne spryskiwacze zamarzły... Normalnie przewody schowane są pod maską i odmarzną w miarę jak ogrzewa je silnik. Tu trzeba auto gdzieś schować by odtajało. Podczas zakupu była też mowa o podgrzewanych wycieraczkach... Nikt nie wspomniał, że to "podgrzewanie" nie dotyczy dysz tylko tak na prawdę przedniej szyby w 2 miejscach (skrajne położenie wycieraczek). Zdecydowanie więc wolę tradycyjne spryskiwacze.
Świetny tok rozumowania, zamarzł płyn bo fizycznie w danej temperaturze staje się ciałem stałym, ale to wina spryskiwaczy.....
Tez jeżdżę cały czas maksymalnie było -14 . Nic nie zamarzło.
Miałem kiedyś przypadek w Skodzie octavia III, przez tydzień spryskiwacze nie ruszyły. Zrobiłem w tym czasie koło 1 tys km i nic to nie dało. Przewody poprowadzone tradycyjnie , zbiornik w komorze silnika i wróciło do normy w okolicach 0 stopni.
Różnica jest taka, ze w skodzie po spryskaniu szyby, przez moment nic nie widać (bardzo dokładne rozpylenie), potem trzeba jeszcze docierać szybę bo spływa płyn po umytej powierzchni.
W Cx30 nie ma ani jednego, ani drugiego zjawiska.
Tez jeżdżę cały czas maksymalnie było -14 . Nic nie zamarzło.
Miałem kiedyś przypadek w Skodzie octavia III, przez tydzień spryskiwacze nie ruszyły. Zrobiłem w tym czasie koło 1 tys km i nic to nie dało. Przewody poprowadzone tradycyjnie , zbiornik w komorze silnika i wróciło do normy w okolicach 0 stopni.
Różnica jest taka, ze w skodzie po spryskaniu szyby, przez moment nic nie widać (bardzo dokładne rozpylenie), potem trzeba jeszcze docierać szybę bo spływa płyn po umytej powierzchni.
W Cx30 nie ma ani jednego, ani drugiego zjawiska.
Też obstawiam trefny lub słaby płyn ,ja osobiście wlewam od kilku lat Sonax Xtreme i nie miałem nigdy żadnych problemów w żadnym aucie z tym płynem. Może nie zamarzły spryskiwacze a są tylko oblodzone i wystarczy usunąć zalegający lód lub śnieg.
Ostatnio pierwszy raz w życiu widziałem opad deszczu przy -5. Musiałem zwolnić, zjechać z ekspresówki na krajówkę ponieważ przy 120km/h szyba zamarzała, pomimo nawiewu na szybę, zostawał tylko taki półokrąg od ciepłego nawiewu... Może dlatego Ci zamarzły?
Taki mamy klimat, z natura nie wygrasz....
Tylko system ogrzewania szyby w Cx30 jest o niebo lepszyniz w CX3.
W Krakowie była raz taka sytuacja, ekspresowo zrobiły się korki (10 km 2-3h jazdy). Kilkanaście razy wysiadałam z auta bo na wycieraczkach tworzyły się sople, Nie dość ze brzmiało o jakby jeździć kamieniami po szybie to jeszcze nic nie zbierało wody. Zero widoczności....
Tylko system ogrzewania szyby w Cx30 jest o niebo lepszyniz w CX3.
W Krakowie była raz taka sytuacja, ekspresowo zrobiły się korki (10 km 2-3h jazdy). Kilkanaście razy wysiadałam z auta bo na wycieraczkach tworzyły się sople, Nie dość ze brzmiało o jakby jeździć kamieniami po szybie to jeszcze nic nie zbierało wody. Zero widoczności....
Lukk75 napisał(a):Świetny tok rozumowania, zamarzł płyn bo fizycznie w danej temperaturze staje się ciałem stałym, ale to wina spryskiwaczy.....
A co jest nie tak z tym tokiem rozumowania? Przecież jasno wskazałem na winę konstrukcji spryskiwaczy jednocześnie zaznaczając co jest moim zdaniem nie tak z tym tematem. Po co mi więc wymyślny system spryskiwania i podgrzewania wycieraczek skoro on nic nie daje? Wcześniej przez 10 lat jeździłem honda accord i NIGDY nie miałem podobnej sytuacji, a nie było tam podgrzewania dysz czy wycieraczek w żadnej formie... Rozumiem również, że lubisz jak ten płyn z przedniej szyby przepięknie się rozlewa na szybie bocznej i drzwiach kierowcy, bo komuś było żal pieniędzy na plastikowe korytko, które by ten nadmiar płynu odprowadzało?
dine napisał(a):bo komuś było żal pieniędzy na plastikowe korytko, które by ten nadmiar płynu odprowadzało?
A może komuś przeszkadzało że takim korytkiem zaburza się współczynnik Cx samochodu, ale to że każdy wie lepiej od specjalisty to jakby w Polsce standard...
Ja mam inny problem z tymi spryskiwaczami jeżeli jeszcze ta wycieraczka od kierowcy jakoś ta szybę wyciera, to po stronie pasażera jest problem bo na górnej połowie szyby zostaje rozmazana sól brud itp. Ile bym nie pryskał to i tak się nie domywa płynem. Miał ktoś podobny problem, albo może wiecie czy te dysze da się regulować ? Mam wrażenie że te ustawione na bok podają płyn za blisko środka wycieraczki zamiast na jej górną część.
tomekkrk napisał(a):Ja mam inny problem z tymi spryskiwaczami jeżeli jeszcze ta wycieraczka od kierowcy jakoś ta szybę wyciera, to po stronie pasażera jest problem bo na górnej połowie szyby zostaje rozmazana sól brud itp. Ile bym nie pryskał to i tak się nie domywa płynem. Miał ktoś podobny problem, albo może wiecie czy te dysze da się regulować ? Mam wrażenie że te ustawione na bok podają płyn za blisko środka wycieraczki zamiast na jej górną część.
Mam to samo
- Od: 5 sie 2020, 12:43
- Posty: 9
- Auto: Mazda 6 GY
Mazda CX-30
Też tak miałem. Da się regulować dysze (jakaś grubsza igła albo cieńsza agrafka). Wycieraczka kierowcy ma 3 stałe dysze na środku + regulowane na dole i górze a ta pasażera 3 stałe + regulowana góra.
Mi teraz wąskiego pasa u pasażera nie domywa ładnie (wcześniej 1/3) ale samą końcówkę mam czystą także jeszcze parę prób i może się uda całość ogarnąć
Mi teraz wąskiego pasa u pasażera nie domywa ładnie (wcześniej 1/3) ale samą końcówkę mam czystą także jeszcze parę prób i może się uda całość ogarnąć
@dine wybacz za brak polemiki, ale musiałem sprawdzić Twoje doniesienia o zaciekach na szybach i drzwiach. Zrobiłem ponad 500 km i zużyłem jakieś 3litry płynu do spryskiwaczy i ..... nic . Zero zacieków, przynajmniej nic na pierwszy rzut oka. Fakt ze nie była to autostrada, a lokalne drogi do 90 km/h.
Jak sobie przypominam w CX3, faktycznie pojawiały się zacieki, ale Skoda Octavia III to dopiero woda idzie po bocznej szybie.
Zawsze możesz sobie sprawić eleganckie owiewki z Alli.
Natomiast faktycznie czasem pojawia się niedomyta szyba po stronie pasażera. Z punktu widzenia kierowcy gdzieś za lusterkiem. Prawdę powiedziawszy trzeba się niebezpiecznie położyć na podłokietniku. Jakby , No problem..
Jak sobie przypominam w CX3, faktycznie pojawiały się zacieki, ale Skoda Octavia III to dopiero woda idzie po bocznej szybie.
Zawsze możesz sobie sprawić eleganckie owiewki z Alli.
Natomiast faktycznie czasem pojawia się niedomyta szyba po stronie pasażera. Z punktu widzenia kierowcy gdzieś za lusterkiem. Prawdę powiedziawszy trzeba się niebezpiecznie położyć na podłokietniku. Jakby , No problem..
Patrzę teraz na CX-30 i 3BP i w obu słupek A pod kątem prostym odchodzi od szyby ok 1-2cm i on zapewne przechwytuje nadmiar płynu. Jednak pomyśleli bez dokładania plastikowego korytka. Ja też nie widzę problemu ani atakującego mnie zewsząd płynu
Problem z odprowadzaniem płynu po bocznej szybie występuje w Mazda 3. Nie jest uciążliwy jak w VW T Rock ( tam to jest ściana wody i z perspektywy kierowcy zasłania lewe lusterko). Szczelina między słupkiem a szybą jest ale czy w tym celu? (odpr. płynu) śmiem wątpić.
krzychun napisał(a):dine napisał(a):bo komuś było żal pieniędzy na plastikowe korytko, które by ten nadmiar płynu odprowadzało?
A może komuś przeszkadzało że takim korytkiem zaburza się współczynnik Cx samochodu, ale to że każdy wie lepiej od specjalisty to jakby w Polsce standard...
Honda Accord, którą jeździłem miała najlepszy współczynnik oporu powietrza w swojej klasie. O wiele lepszy niż w tej chwili ma mazda cx-30 czy nowa mazda 3... Także chyba nie trafiłeś
Dopisano 18 lut 2021, 09:14:
pymek24 napisał(a):tomekkrk napisał(a):Ja mam inny problem z tymi spryskiwaczami jeżeli jeszcze ta wycieraczka od kierowcy jakoś ta szybę wyciera, to po stronie pasażera jest problem bo na górnej połowie szyby zostaje rozmazana sól brud itp. Ile bym nie pryskał to i tak się nie domywa płynem. Miał ktoś podobny problem, albo może wiecie czy te dysze da się regulować ? Mam wrażenie że te ustawione na bok podają płyn za blisko środka wycieraczki zamiast na jej górną część.
Mam to samo
Ja również mam to samo.
Dopisano 18 lut 2021, 09:19:
Nie wiem Panowie, dla mnie tego płynu jest zbyt dużo na bocznej szybcie. Teraz zimą, mimo zimowego płynu, w trasie miałem podłużną zamarzniętą stróżkę lodu na szybie drzwi kierowcy... Nie żeby to jakoś mocno przeszkadzało ale skoro już rozmawiamy i oceniamy wycieraczki, to oceniam je jako beznadziejne. Zdecydowanie wolał bym mgiełkę na całą przednią szybbę ścieraną następnie przez zwyczajne wycieraczki, które wszystko ładnie by czyściły.
Panowie nie wiem czy to zasługa powłoki hydrofobowej którą mam na wszystkich szybach, ale ja osobiście nie mam problemu z zaciekami na bocznych szybach po użyciu spryskiwacza. Muszę też przyznać że tego płynu bardzo sporo wylewa się na szybę. Mam przejechane prawie 17 tyś. , a wycieraczki zbierają jak nowe. Oczywiście przez powłokę rzadziej używane. Innym zjawiskiem jakie zaobserwowalem przy powłoce hydrogobowej to to że szyby nie zamarzają.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: CezaR83 i 11 gości
Moderator
Moderatorzy CX-3 / CX-30 / CX-5 / CX-7 / CX-9