Hałas od strony uszczelek w drzwiach

[krzychk]

Zawsze do większych zakupów podchodzę tak samo – przed dużo czytam/oglądam, wyłapuje problemy/usterki, analizuję. W trakcie, po wstępnych wizytach w salonach kilku marek, odpadają kolejne auta. Zostaje jedno czyli już dłuższa rozmowa mając powyższą wiedzę i powoli weryfikuję rozmówce, przedstawiając info, próbna jazda (dodatkowe pole do analiz i zbierania argumentów) i wychodzi, że konkurencja ma taniej i może nawet podobnie lub lepiej (więcej auta w aucie). Oczywiście podnoszę kwestię, że wiem o braku upustów, ale czym mnie chcecie zachęcić... a na koniec wypuszczam żonę czyli nuda Zawsze jest jęk rozpaczy jak mówię "gotówką" bo normy kredytowe nie będą wyrobione, ale to nie mój problem, choć wiem że można coś (niby!) urwać z ceny biorąc kredyt ps. po podpisaniu dokumentów nasze zdanie o negocjacjach było jednoznaczne "nooo słabo nam wyszły" więc bez przesady, choć z samego auta jesteśmy zadowoleni. Co do baku od 20 lat kupujemy nowe i zawsze baki były pustawe (choć doskonale wiem, że jeszcze kilka lat temu np. Renault przewidywał 1/3 zalanego baku dla klienta).

[toruńczyk]

Jesteś jednak chyba w mniejszości bo ja myślę , że jednak auto "kupuje się oczyma" ...i dlatego też częściej się zmienia
Dobrze byłoby posiąść Twoją zdolność wyboru – wybierając małżonkę , którą jednak nie powinno się zamieniać

[krzychk]

Wiedza stale poszerzana oraz analiza, tak bardzo potrzebne w moim fachu, oczy grają ważną rolę (bo jak widać skody nigdy nie było w garażu), ale bez przesady. A to, że w mniejszości jestem? Super, nigdy nie chadzałem stadnie I zapewniam, małżonkę można zmienić

[dine]

przed dużo czytam/oglądam, wyłapuje problemy/usterki,

Ja niestety (stety?) mam podobnie przez co jest mi bardzo trudno podjąć decyzję. Pragmatyzm stawiam ponad urodę lecz fajnie było by mieć oba. Do tego dochodzi waga poszczególnych cech, bo jak wiadomo nigdy nie da się znaleźć czegokolwiek, co było by pozbawione wszelakich wad. Duże zakupy to dla mnie koszmar ale wiem, że zakupy w afekcie grożą dużo dalej idącymi konsekwencjami więc niestety muszę

[scobel]

Witam ponownie,
Konsultowałem mój przypadek pasowania drzwi z zaufanym i doświadczonym blacharzem oraz wykonałem "ćwiczenie" z oklejeniem taśmą maskującą sąsiadujących trimów drzwi przednich i tylnych, na wysokości słupka B i potwierdzam, że:
– Hałas owiewu powietrza nie był słyszalny
– Cały problem jest wynikiem złego spasowania drzwi przednich do tylnych, co zresztą widać na wcześniejszych zdjęciach, tzn. są one wpuszczone ok. 1-2 mm za głęboko i za wysoko względem drzwi tylnych
– W efekcie nie mamy zapewnionego tutaj wpuszczenia drzwi tylnych do przednich w tzw. „jodełkę” i występuje typowy efekt zaburzenia opływu powietrza przy większych prędkościach i efekt gwizdka
– Korekta tego pasowania najprawdopodobniej możliwa jest poprzez odpowiednie poprawienie pozycji rygla drzwi przednich.

Na tą chwilę temat został już podjęty przez MIRAI Motors w Zabrzu i Sosnowcu. Póki co, dzięki uprzejmości Kierownika Serwisu temat został rozpoczęty w sposób jak najbardziej profesjonalny i taki jaki miałem przyjemność otrzymywać z ich strony przez ponad 10 ostatnich lat, kiedy to użytkowałem moją poprzednią Mazdę. W tym tygodniu mam umówione oględziny z ich fachowcem z warsztatu blacharskiego i mam nadzieję, że temat uda się doprowadzić do szczęśliwego finału … Odezwę się, gdy już (mam nadzieję) będzie po wszystkim …

[scobel]

Temat zakończony i defekt naprawiony ... Drzwi przednie i tylne od strony kierowcy spasowane są teraz idealnie (korekta pozycji rygla drzwi przednich i tylnych), a szum wiatru niesłyszalny, a na pewno zredukowany do poziomów „normalnych”
Serdeczne podziękowania dla kierownictwa serwisu MIRAI Motors w Zabrzu i Sosnowcu za profesjonalne podejście do tematu oraz super-fachowcom z warsztatu blacharskiego MIRAI Motors w Sosnowcu.