Awarie i usterki .

[krzychk]

1) u mnie nie występuję – ale też nie było ponaddźwiękowej
2) 186 kucy i nic nie wibruje

Za to solidne mycie i klameczki są mniej chętne do współpracy :/ nie, nie zgłaszałem, poczekam na inne ew. kwiatki i przy pierwszym pełnym przeglądzie.

@Lulas – parę miesięcy temu m.in. braliśmy XCeed na jazdę, pogadałem z dwoma znajomymi i pass, a macany był ten z 204 kuce.

[dine]

użyłem spryskiwaczy przy szybszej jeździe i płyn poleciał na szybę z mojej

Zawsze tak się dzieje. Jak o tym pisałem, to było wielkie oburzenie. Zimą będziesz miał piękne lodowe smugi. Tyle pożytku z tych "wybajerzonych" wycieraczek. Poza tym ścierają tak samo jak zwyczajne

Lekkie drgania przy mniejszych obrotach

Prywatnie mam skyactiv-x i w porównaniu do "g", które miałem jako zastępcze to silnik pracuje aksamitnie gładko i cicho. "G" przy odpalaniu straszliwie hałasował (w porównaniu do "X") oraz wibrował. Zakładam więc, że ten typ tak ma. Przez ten fakt ucierpiał na tym ogólny odbiór auta ze słabszym silnikiem.

[Lukk75]

A co ma piernik do wiatraka z tymi wycieraczkami/spryskiwaczami.
System mycia szyb jest fajnie rozwiązany.
Po pierwsze , zapewnia umycie całej powierzchni pod wycieraczką (ile było narzekania , że pół szyby nie umyte w CX3 – poszukajcie na forum)
Po drugie , nie ma ograniczania widoczności jak np. w Octavii gdzie bardzo dokładne rozpylenie również tam gdzie wycieraczki nie docierają rozmywa obraz. Reszta oczywiście super spływa lub ładuje właśnie na bocznej szybie.

A to,już kwestia aerodynamiki, albo „rynna ocynk” i nic na szybie, albo estetyka i niższe zużycie paliwa.
Chyba nie ma takiego auta które przy pewnych prędkościach nie puszczałoby na szybę.

Zawsze nożna sobie walnąć extra owiewkę…..
Osobiście wole umyć auto z korzyścią dla wszystkich bo to zazwyczaj sól drogowa…

[Maz56]

Kupując nowe auto każdy by chciał dokonać jak najlepszego wyboru, niestety jest to nie możliwe gdyż każda marka ma trochę inaczej skonfigurowane auto. Najlepiej jak by zbudować samochód każdemu indywidualnie a my powiedzieli byśmy co chcemy z której marki – marzenie. A całe swoje życie jeździłem fiatami i nie miałem z nimi nigdy problemu. Będąc na forach fiata zastanawiałem się jak to się dzieje że mnie nie dotyczą te wszystkie problemy, fakt zawsze się coś zużyje w samochodzie i należy to niezwłocznie wymienić. O samochód też trzeba dbać licząc się z tym że jak kupiłem to będę musiał czasem wydać na części. Ja kupiłem Mazdę dlatego że fiat nie miał nic sensownego do zaproponowania. A dlaczego Mazda bo ma silnik o pojemności większej niż karton mleka. Mimo że nie ma turbiny (i z tego jestem zadowolony) to pomyka do przodu bez problemu. Ostatnio przejechałem Polskę w zadłuż i ku mojemu zaskoczeniu nie byłem zmęczony jazdą – miałem frajdę. Systemy mazdy może nie działają tak jak bym sobie życzył ale działają dobrze tylko trzeba się tylko do tych rozwiązań przyzwyczaić. Jadąc w dużym deszczu w ciągu dnia po kilku dziesięciu kilometrach skapnąłem się że mając światła w automacie nie świeci mi tył co jest niebezpieczne bo może nas ktoś z tyłu nie zauważyć. Więc przekręciłem pokrętło no coś w tym samochodzie poza trzymaniem kierownicy i pedału gazu trzeba od czasu do czasu zrobić. Nie bądźmy tacy wymagający że system ma myśleć za nas bo jak tak się stanie to po co my będziemy tam potrzebni.

[lulas]

Dzięki wszystkim za komentarze

Co do szyb to rzeczywiście jest to pewien kompromis, a samo brudzenie to tylko pierdoła, ale osobiście spotkałem się z tym tylko w Fiacie Bravo (choć absolutnie nie twierdzę, że problem występuje tylko tam), który zresztą takich pierdół miał trochę za dużo ale Bravo to tanie auto i dostaje się to, za co się zapłaciło. Nawiasem mówią auto zawiodło mnie tylko kilka razy: awaria skrzyni biegów, pęknięte sprężyny (jedna ostatnio na wakacjach), brak wstecznego...

Zwrócę jeszcze uwagę na te wycieraczki i inne drobiazgi podczas ewentualnej następnej jazdy próbnej.

Przy okazji jazd to u konkurencji (nie tylko koreańskiej) nie było problemu dostać auto od soboty do poniedziałku, tymczasem w jedynej Maździe w Krakowie nie da się, bo mają tylko jedno auto w takiej konfiguracji. Co ciekawe akurat aktualnie tego auta nie mają, bo ktoś z firmy je wziął i będzie dopiero w poniedziałek ¯\_(ツ)_/¯
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to może zależy mniej od marki, a bardziej od dealera, ale to przez pryzmat dealerów, obsługi itp. oceniamy model czy wręcz całą markę.

[Palmer]

Potwierdzam, że w Sky-G po odłączeniu dwóch cylindrów autko wpada w wibracje (drgania), ale tylko w konkretnych zakresach prędkości obrotowych silnika, np. przy 1500-1550 rpm – wibracje, 1600-1700 rpm – brak, 1800 rpm – wibracje, 2000 rpm – brak. Powyżej już raczej nie występują. Odłączanie/ załączanie cylindrów jest, jeśli się na tym skupimy, zauważalne i objawia się naprawdę bardzo subtelnym szarpnięciem silnika. Ten typ tak ma niestety i liczę na to, że producent wypuści jakąś poprawkę elektroniki sterującej, która inteligentniej będzie sterować momentem odłączania się cylindrów. Mnie osobiście aż tak to nie wkurza. Ale może zacznie, kiedy ktoś z moich pasażerów zwróci na to uwagę. Póki co cieszę się, że mam fajny, nowoczesny wolnossący silnik.

[corky1]

Potwierdzam, że w Sky-G po odłączeniu dwóch cylindrów autko wpada w wibracje (drgania), ale tylko w konkretnych zakresach prędkości obrotowych silnika, np. przy 1500-1550 rpm – wibracje, 1600-1700 rpm – brak, 1800 rpm – wibracje, 2000 rpm – brak. Powyżej już raczej nie występują. Odłączanie/ załączanie cylindrów jest, jeśli się na tym skupimy, zauważalne i objawia się naprawdę bardzo subtelnym szarpnięciem silnika. Ten typ tak ma niestety i liczę na to, że producent wypuści jakąś poprawkę elektroniki sterującej, która inteligentniej będzie sterować momentem odłączania się cylindrów. Mnie osobiście aż tak to nie wkurza. Ale może zacznie, kiedy ktoś z moich pasażerów zwróci na to uwagę. Póki co cieszę się, że mam fajny, nowoczesny wolnossący silnik.

Ja u siebie zauważyłem trochę inny przedział, gdy pojawiają się delikatne wibracje – poniżej 1500 rpm nie wyłączają się cylindry, 1500-1750 wibracje, powyżej brak (albo są tak minimalne, ze nie odczuwam). Po aktualizacji oprogramowania i wymianie mocowań chłodnicy teraz mi to nie przeszkadza, poza tym utrzymując obroty powyżej 2000 jest to zdrowsze dla silnika, który tez się lepiej zbiera.

[Palmer]

Ja u siebie zauważyłem trochę inny przedział, gdy pojawiają się delikatne wibracje – poniżej 1500 rpm nie wyłączają się cylindry, 1500-1750 wibracje, powyżej brak (albo są tak minimalne, ze nie odczuwam). Po aktualizacji oprogramowania i wymianie mocowań chłodnicy teraz mi to nie przeszkadza, poza tym utrzymując obroty powyżej 2000 jest to zdrowsze dla silnika, który tez się lepiej zbiera.

Te przedziały obrotowe silnika podałem z palca (dla przykładu), bo dokładnie tego nie weryfikowałem. Chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt, że przy żeglowaniu na dwóch cylindrach wibracje występują tylko w konkretnych zakresach obrotowych silnika.
Rozumiem, że mocowanie chłodnicy pośrednio wpływało na natężenie (intensywność) tych wibracji. A zdiagnozowałeś to samodzielnie czy też mistrz serwisu w ASO po jeździe testowej?

[corky1]

Była na to nota serwisowa, ASO powinny ją posiadać. Niektórym to pomogło, niektórym nie, ja zauważyłem różnicę do tego stopnia, że dezaktywacja cylindrów już mi nie przeszkadza.

[krabdul]

Ja przez rok cały jeden raz czułem jakieś "niepokojące" wibracje przez kilka sekund a zmiany przełączania 4->2->4 bez patrzenia na schemat są bardzo trudne do wychwycenie. Pewnie miałem aktualizację przed odbiorem no i ponoć w AT to mniej czuć, aczkolwiek Palmer też ma AT

[dyskograf]

Dzisiaj z żoną zrobiliśmy parę testów na czujniki parkowania i tak:

– przednie to jakaś kpina, żona stanęła centralnie przed samochodem i zero reakcji systemu
– czujniki zaskakiwały jak przesunęła się w bok, chociaż czasami włączały się z opóźnieniem
– czujniki tylne w ogóle (!) jej nie wykryły, nie wiem czy działają tylko przy włączonym wstecznym (miałem wrzucony luz)? Instrukcja chyba nic o tym nie wspomina.
– wcześniej w ciągu dnia parkowałem za tyłem innego samochodu, leciutko węższego od mojego i czujniki, podczas powolnego dojeżdżania włączyły się z sygnałem ciągłym dopiero kiedy się sam zatrzymałem, no dramat...

Na forum nie zauważyłem wielu narzekań na działanie tego systemu, nie wiem czy to ja mam za wysokie wymagania, czy faktycznie coś jest nie tak z moją sztuką?

Podczas kolejnej wizyty w ASO chyba razem z panem magikiem usiądę i pokażę mu o co chodzi, bo z tego co mówili robili tylko testy ze ścianą i tam działa dobrze (faktycznie z szeroką ścianą sobie radzi, no brawo).

[lulas]

Ja miałem dzisiaj jazdę próbną i zapomniałem zwrócić dokładnie uwagę na te czujniki, bo widziałem, że właśnie na forum było narzekane – może nawet Twoje posty (ewentualnie to było w dziale o 3 BP). Parkowałem tylko pod salonem, ale w sumie to nie przyzwyczaiłem się do działania czujników, więc patrzyłem na kamerę i lusterka. Akurat tam było ciasno więc wszystkie piszczały cały czas – znaczy, że działają
Podczas jazdy za to zauważyłem, że włączył mi się przedni i piszczał gdy zatrzymałem się za samochodem przede mną, ale nie wiem czemu tak się stało – nie podjechałem jakoś szczególnie blisko. Ciężko mi powiedzieć, czy tak ma być, czy nie.

Z innych uwag to
– potwierdzam, że lusterko kierowcy drży przy wyższej prędkości. Jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało, ale występuje to, niestety.
– drgań, o których pisałem wcześniej już nie zauważyłem, może po prostu już nie męczyłem auta na niskich obrotach (przyzwyczajenie z klekota, którym obecnie jeżdżę)
– tym razem płyn do spryskiwaczy nie poleciał mi na szybę boczną – pewnie użyłem mniej płynu.

Ogólnie auto mi się podoba i teraz mam niezły zgryz, myślałem, że jednak wezmę to drugie i będzie spokój

[dine]

przednie to jakaś kpina, żona stanęła centralnie przed samochodem i zero reakcji systemu

Tak, czujniki parkowania w tym aucie to kpina, a narzekań na nie jest bardzo wiele. Często zdarza mi się podjechać do przeszkody i gasić już silnik kiedy na milisekundę coś "piknie". Kompletnie nieprzydatne.
By działały tylne, to jednak trzeba mieć wrzucony wsteczny. Działają tak samo jak przednie, dodatkowo wprowadzając w błąd. Mam ciasny garaż i grają pełną gamą kiedy mam jeszcze dobre 10cm do ściany. Nieprzydatny gadget.

[krabdul]

Ja jestem zadowolony z czujników i wg mnie działają prawidłowo, więc to że na jeździe próbnej ktoś będzie zadowolony lub nie, nie oznacza, że w docelowym aucie też tak będzie – widzę tu dużą losowość niestety.

Mam ciasny garaż i grają pełną gamą kiedy mam jeszcze dobre 10cm do ściany. Nieprzydatny gadget.

dine, co do tych 10cm to kiedyś widziałem tabelę aut z testem czujników i była właśnie podana odległość od której auto już piszczy ciągłym sygnałem. Tu Cię zaskoczę, bo jakieś mazdy były w czołówce z odległością ok 30cm, a niektóre auta potrafiły już piszczeć ciągłym sygnałem od ok 70-80cm.
To chyba nie jest system do parkowania na zapałkę – poza tym jeszcze trzeba przewidzieć minimalny zapas na otwarcie klapy. W przypadku CX-30 to jest ok 10-20cm.

– tym razem płyn do spryskiwaczy nie poleciał mi na szybę boczną – pewnie użyłem mniej płynu.

Mi w 99% przypadków nie leci na boczne szyby. Musi być odpowiednia prędkość i wiatr boczny by tak się zadziało. Ja regulowałem sobie dysze, ale pod kątem równomierności spryskiwania a nie ucieczki płynu – może przy okazji coś to pomogło.

Podczas jazdy za to zauważyłem, że włączył mi się przedni i piszczał gdy zatrzymałem się za samochodem przede mną, ale nie wiem czemu tak się stało – nie podjechałem jakoś szczególnie blisko. Ciężko mi powiedzieć, czy tak ma być, czy nie.

Nie wiem czy tego przypadkiem się gdzieś nie ustawia w opcjach, ale jak masz kamerkę z przodu to ona też się uruchamia jak się podjedzie pod auto i czasem to jest 1m a czekam 1.5m – pewnie głównie zależy to od auta z przodu. W przypadku mazdy przynajmniej jest tak, że jak już Ci zacznie pipczeć, ale oba auta stoją to jest kilka sygnałów i potem cisza. Np. w astrze będzie piszczeć do oporu.

[dyskograf]

Tak, zgodnie z instrukcją piszczy 6 sekund i potem się wyłącza, przynajmniej do czasu kiedy nie stwierdzi, że sytuacja z przodu/tyłu uległa znaczącej zmianie.

W instrukcji jest też cała tabelka, w jakiej odległości który czujnik jakim dźwiękiem reaguje, polecam się zapoznać

(oczywiście to tylko w przypadku, gdy komuś czujniki działają poprawnie, ja sobie tę tabelkę mogę w pupę wsadzić xD)

[onufryz]

Dodam od siebie, że przy prędkościach autostradowych(140 km/h) użycie spryskiwaczy nie powodowało zaciągnięcia płynu na boczne szyby i to nie ważne czy pod wiatr czy z wiatrem czy bocznymi podmuchami, ale wydaje mi się, że idzie za mało płynu i szyba jest słabo czyszczona – takie moje odczucie.

[polel]

Od siebie dodam, że nie mam kompletnie żadnego problemu z czujnikami parkowania. Powiedziałbym nawet, że są nadgorliwe Może to ma związek z wersją auta z 2021, więc pewnie zaktualizowaną odpowiednio.

[dyskograf]

Ja odbierałem auto w lipcu tego roku więc chyba nie

[krzychk]

już pisałem – brak problemów z czujnikami, rocznik '21, tak więc

[pawcho]

Tak sobie czytam i czytam ten wątek i naprawdę jestem zbudowany. Przedstawiane tutaj problemy to naprawdę "pryszczyk"– jakieś spryskiwacze, jakieś centymetrowe odległości czujników itp. Wystarczy poczytać tygodni motoryzacyjne, pogadać ze znajomymi posiadającymi inne marki i człowiek będzie szczęśliwy, że ma mazdę/ no aktualne modele/. Nawiasem pisząc to jest moja druga trójka i tak jak pierwsza jest póki co bezawaryjna i bez ww. mankamentów. Tak więc cieszmy się, że trafiają się nam posiadaczom tylko takie w sumie drobnostki. Poważniejsze problemy to super jednostkowe przypadki. Na dzisiaj jakbym miał wymieniać to w tym przedziale cenowym ponownie bym wybrał tą markę za bezawaryjność, wygląd /ale to rzecz gustu/ i wyposażenie-nieosiągalne w innych markach w tej cenie,/ no chyba się nie mylę/