Dziś odstawiłem auto na malowanie. Dostałem CX-30, 150KM AT, FWD jako auto zastępcze. Przejechane 6500km więc nówka. Pomijając fakt, że straaaaszliwie zaniedbane przejdę do rzeczy. Wracając do domu z serwisu (~70km) zszedłem ze spalaniem do 5,5L (normalna jazda z wyprzedzaniem etc, spory ruch). Jak odbierałem auto komputer pokazywał 520km zasięgu, jak dojechałem do celu, to 600km

.
Moje uwagi co do różnic względem mojego skyactiv-x:
– Skyactiv-G dużo głośniejszy
– Skyactiv-G zdecydowanie lepiej rusza, jest bardziej zrywny (pewnie dlatego 0-100 robi w podobnym czasie)
– Skyactiv-G niestety jednocześnie jest zauważalnie mniej elastyczny podczas wyprzedzania (skyactiv-x nie trzeba tak piłować, spokojnie można sobie na piątym biegu wyprzedzać od 90km/h).
– Skyactiv-G wyraźnie wibruje na postoju. Czuć to na kierownicy i w kabinie. Skyactiv-x w tym samym momencie ani nie słychać ani nie czuć. "G" jest "nieokrzesany"
Bardzo zaskoczyło mnie niskie spalanie. Aczkolwiek zamelduję jaka będzie średnia z całego okresu (wstępnie 2 tygodnie).
Te 150KM robi robotę. Bardzo ciekawi mnie nowy skyactiv-x, różnica między jednym a drugim powinna być jeszcze bardziej widoczna. Co do skrzyni, to automat niby fajna sprawa ale jednak nie, dziękuję, przełączanie w 'sport' za każdym razem jak chce się wyprzedzać jest nie dla mnie, a w zwykłym trybie trzeba walnąć butem w podłogę by zareagowała właściwie. Dodatkowo dość nerwowo zachowuje się podczas powolnej jazdy, ciężko jest pełzać, auto skacze, co moim skromnym zdaniem jest dużo gorszym doznaniem i bardziej niebezpiecznym niż niesławne "szarpanie" skyactiv-x.