Moduł dezaktywacji istop
1, 2
Zakladam nowy wątek bo już mam dość ciągłego wyłączania przycisku istop. Ktoś już zakładał taki moduł naśladujący wyłączanie funkcji istop po uruchomieniu silnika? Chciałbym poczytać Wasze opinie jak to działa i czy nie generuje żadnych błędów czy nie upośledza działania elektroniki?
A zdajesz sobie sprawę że każda ingerencja w instalację elektryczną może spowodować cofnięcie gwarancji ? Chcesz do samochodu wart ileś tam włożyć jakieś nie do końca sprawdzone chińskie badziewie ?
System istop w porównaniu do innych marek działa rewelacyjnie. Nie ma rozrusznika to raz.
Poza tym nie męczy akumulatora to dwa.
System istop w porównaniu do innych marek działa rewelacyjnie. Nie ma rozrusznika to raz.
Poza tym nie męczy akumulatora to dwa.
Darunia napisał(a):W mojej opinii więcej szkody jest niż pożytku i dlatego to moje pytanie. Zwracam się do osób, którym istop przeszkadza. Każdy eksploatuje swoje pojazdy jak uważa za słuszne.
Twój samochód Twoja sprawa, co w nim zamontujesz. Tylko uważaj na gwarancję.
Do tej pory nikt nic takiego nie montował, przynajmniej nie chwalił się na forum. Bądź pierwszy i pochwal się rezultatami, zazwyczaj większość chwali działanie tego systemu.
System sam możesz wyłączyć do ponownego uruchomienia silnika, ale ta możliwość zapewne Cię nie interesuje jak chcesz zakładać jakiś moduł.
Chciałem się dowiedzieć czy są na rynku już sprawdzone moduły. Najlepiej plug in. Nie zamierzam wkładać niesprawdzonych chińskich wynalazków. Dlatego zadałem pytanie. Co do systemu istop to co użytkownik to inne zdanie. Moje już wypowiedziałem. Szanuję inne opinie i proszę o poszanowanie mojej.
Darunia napisał(a):Chciałem się dowiedzieć czy są na rynku już sprawdzone moduły. Najlepiej plug in. Nie zamierzam wkładać niesprawdzonych chińskich wynalazków. Dlatego zadałem pytanie. Co do systemu istop to co użytkownik to inne zdanie. Moje już wypowiedziałem. Szanuję inne opinie i proszę o poszanowanie mojej.
Będę drążył. Co z nim nie tak.
Chciałbym poznać opinie.
Miałem doświadczenia z różnie (nie) działającymi systemami start stop.
Ten z mazdy jest najmniej wkurzający.
Sam system działa bardzo poprawnie. Chodzi mi o konsekwencje działania tego systemu na kondycję silnika w okresie dłuższej eksploatacji. Poczytaj co dzieje się ze smarowaniem silnika po jego uruchomieniu do momentu osiągnięcia właściwego ciśnienia oleju. Góra silnika nie jest od razu smarowana i nie od razu działa napinacz łańcucha rozrządu bo jest sterowany ciśnieniem oleju. Jeśli rozruch jest bez obciążenia to szkody są minimalne, ale jeśli to odbywa się pod dużym obciążeniem to sam sobie odpowiedz jak są te elementy smarowane i jak jest napięty łańcuch. Ruszanie z miejsca i przyspieszanie to są momenty gdzie silnik pracuje pod największym obciążeniem i nakłada się na to niesmarowa góra silnika oraz luźny łańcuch co musi po kilku serkach tysięcy km przyspieszyć zużycie tych elementów. Zaoszczędzisz może z pięćset pln na benzynie a wydasz kilka tysięcy na wymianę rozrządu. Z tych powodów nie używam istopa.
Do jazdy po mieście kupiłbym hybrydę.
Ale robię robię dłuższe trasy i dlatego padło na mazdę.
Pamiętaj że system start stop dla mazdy nie zawsze działa.
Muszą być spełnione warunki. Jak jeżdżę po mieście to bardzo rzadko działa.
Ale robię robię dłuższe trasy i dlatego padło na mazdę.
Pamiętaj że system start stop dla mazdy nie zawsze działa.
Muszą być spełnione warunki. Jak jeżdżę po mieście to bardzo rzadko działa.
To że istop działa dobrze w porównaniu do innych takich systemów to nie znaczy, że działa ogólnie dobrze.
Ja np. wyłączam bo zwyczajnie denerwuje mnie gaszenie i uruchamianie silnika, szczególnie w momentach gdy np. dojeżdżam do skrzyżowania i musze się zatrzymać na dosłownie 1-2 sekundy. Czy takie działania sprzyja zmniejszeniu zużycia paliwa? Nie sądzę. Poza tym, o ile gaszenia silnika faktycznie nie czuć, to rozruch już tak. Przy automacie dochodzi do tego zwłoka przy ruszaniu.
Co do rzadkiego działania – trzymam samochód w garażu i czasem silnik gaśnie już po przejechaniu ~300m do pierwszego skrzyżowania (jak mi się zapomni wyłączyć
). Więc nie wiem czy tak rzadko to działa w mieście.
Co do rzadkiego działania – trzymam samochód w garażu i czasem silnik gaśnie już po przejechaniu ~300m do pierwszego skrzyżowania (jak mi się zapomni wyłączyć
mskgs napisał(a):To że istop działa dobrze w porównaniu do innych takich systemów to nie znaczy, że działa ogólnie dobrze.Ja np. wyłączam bo zwyczajnie denerwuje mnie gaszenie i uruchamianie silnika, szczególnie w momentach gdy np. dojeżdżam do skrzyżowania i musze się zatrzymać na dosłownie 1-2 sekundy. Czy takie działania sprzyja zmniejszeniu zużycia paliwa? Nie sądzę. Poza tym, o ile gaszenia silnika faktycznie nie czuć, to rozruch już tak. Przy automacie dochodzi do tego zwłoka przy ruszaniu.
Co do rzadkiego działania – trzymam samochód w garażu i czasem silnik gaśnie już po przejechaniu ~300m do pierwszego skrzyżowania (jak mi się zapomni wyłączyć). Więc nie wiem czy tak rzadko to działa w mieście.
Jak miałem zastępczy AT to fakt działa to jakby inaczej.
Dla mnie AT w mazdzie to straszna lipa.
dark_luke napisał(a):Jak miałem zastępczy AT to fakt działa to jakby inaczej.
Dla mnie AT w mazdzie to straszna lipa.
No nie wiem, po przesiadce z dwusprzęgłowej skrzyni tą uważam za ok. Przynajmniej w Maździe 3. Chociaż miałem zastępczą CX-30 ostatnio i tam skrzynia działała fatalnie... nie wiem od czego to zależy.
Darunia napisał(a):Poczytaj co dzieje się ze smarowaniem silnika po jego uruchomieniu do momentu osiągnięcia właściwego ciśnienia oleju. Góra silnika nie jest od razu smarowana i nie od razu działa napinacz łańcucha rozrządu bo jest sterowany ciśnieniem oleju. Jeśli rozruch jest bez obciążenia to szkody są minimalne, ale jeśli to odbywa się pod dużym obciążeniem to sam sobie odpowiedz jak są te elementy smarowane i jak jest napięty łańcuch.
Dwie sprawy:
1. Silnik nie jest zalewany olejem – bez urazy – "Kujawskim", więc Twoje obawy, że po unieruchomieniu na kilkanaście czy trochę więcej sekund rozgrzanego do przewidzianej dla i-stopu temperatury silnika, olej od razu spłynie z "góry", a jego niskie ciśnienie spowoduje luzy w łańcuchu rozrządu i inne usterki, są nieco na wyrost. Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania, silnik powinien zatrzeć się gdy auto stoi nieużywane dzień lub więcej, czyli znaaacznie dłużej niż działa i-stop, bo przecież olej spłynie przez ten czas i "góra" będzie sucha. A przecież tak nie jest.
2. Rozumiem, że są osoby, którym to ustrojstwo nie odpowiada i uważają je za zbędne. Ja też do nich należę, ale od rozpoczęcia jazdy do chwili, w której i-stop (prawidłowo działający oczywiście) będzie gotowy do działania wykonuję tyle ruchów rękami, że ten jeden dodatkowy, wyłączenie i-stopu gdy niekiedy chcę to zrobić, naprawdę nie stanowi dla mnie problemu. Poza tym, instalując jakiś felerny gadżet może się zdarzyć, że silnika wcale nie będziesz mógł wyłączyć. Czego Ci nie życzę.
Yedi żaden olej, nawet ten 0w20 potrzebuje czasu aby pompa wytworzyła ciśnienie robocze. Każdy rozruch silnika, nawet na ciepłym to przyśpieszone zużycie silnika. Jeśli silnik nie chodzi dłuższy czas to góra jest prawie sucha /wałki ssące i wydechowe/. A stojący silnika jak nie chodzi to się nie zatrze. Chyba że Ciebie źle zrozumiałem. Kolejna sprawa to termika silnika. Nie tylko płyn chłodzący chłodzi, ale i olej. Jak nagle zgaśnie silnik, gdzie po ostrej jeździe / np. autostrada/ co na bramkach często się zdarza. Wtedy brak obiegu oleju powoduje miejscowe przegrzanie głowicy i usmażenie oleju na elementach głowicy. Robią się naprężenia w niej i kiedyś to skończy się wykoślawieniem głowicy i remontem. Na szczęście brak turbiny nie generuje dodatkowych kosztów. A i na koniec rozrusznikoalternator po pewnym czasie też umrze szybciej niż później, a tani nie jest.
Darunia napisał(a):A stojący silnika jak nie chodzi to się nie zatrze. Chyba że Ciebie źle zrozumiałem.
Dobrze mnie zrozumiałeś, to ja źle napisałem. Powinno być, że zgodnie z Twoim tokiem rozumowania, uruchomienie silnika po kilkudniowym postoju powinno skończyć się jego zatarciem, bo jest zimny i nie był smarowany znacznie dłużej niż przez tych kilkanaście sekund, gdy zatrzymał go i-stop. Jeśli masz rację, złomowiska powinny być usiane zwłokami aut, zamordowanych przez i-stop. Resztę moich zeznań podtrzymuję
Ale dyskusja o tym systemie jest w innych wątkach, a Twoje pytanie dotyczyło modułu dezaktywującego. uważam, że nie warto komplikować sobie życia i testować na sobie działanie takiego czy podobnych urządzeń bądź bawić się w ustawianie nawiewu klimatyzacji na szybę czy używanie jej skrajnych nastaw, skoro konstruktor przewidział wyłącznik i-stopu.
Tylko nie rozumiem w jakim scenariuszu iStop przeszkadza w manualu. Może mi to ktoś wyjaśnić? Przecież jak nie chce aby się aktywował to wystarczy trzymać sprzęgło tak? A silnik, ani za bardzo wysilony żeby się przejmować termikami ani awaryjny (na pewno G nie jest awaryjny) więc niech sobie gaśnie na dłuższym postoju. W manualu też jest tak, że jak się lekko trzyma hamulec to nie zgaśnie czy tylko w AT?
Bo w AT to faktycznie możne czasami zirytować szczególnie jak się przystaje na moment i akurat zgaśnie. I jak jeszcze jest z góry trochę to wtedy nie bardzo da się wyczuć ten moment wciśnięcia hamulca tak aby nie zgasł.
Bo w AT to faktycznie możne czasami zirytować szczególnie jak się przystaje na moment i akurat zgaśnie. I jak jeszcze jest z góry trochę to wtedy nie bardzo da się wyczuć ten moment wciśnięcia hamulca tak aby nie zgasł.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości
Moderatorzy
Moderatorzy CX-30 / CX-50 / CX-60, Moderatorzy CX-3 / CX-5 / CX-7 / CX-9