Klub MazdaSpeed

MiMic napisał(a):Własnie przetestowałem M6 na trasie (Poznan – Szczecin), reset komputera przed wyjazdem. Przy mojej normalnej jeździe – 100-120 km/h plus kilka wyprzedzeń – wyszło 7,5 l wg wskazań komputera.
W drodze powrotnej, z powodu beznadziejnych reflektorów – 80-90 km/h – wyszło 7,2 l. (droga była w zasadzie pusta jak w wigilię
W samochodzie dwie osoby plus dziecko, bez wielkich bagaży.

A jak ma sie to do dystrybutora? Sprawdzales?
Ps. Wynik jest zadowalajacy, pod warunkiem zgodnosci kompa z dystrybutorem...
Moja M6 na trasie 110 – 120km/h (5osob i pelny bagaznik) srednio brala 7,2l

A ja chyba wszystkich zaskoczę. Po zmierzeniu pod dystrybutorem i porównaniu z komputerem okazało się, że komputer zawyża o 9%
Dla pewności sprawdziłem tak 2 razy. Skorygowałem więc kompa o -10% i teraz mam zużycie 7.0 l w jeździe mieszanej. Dla mnie rewelka.

Jest jakiś prosty sposób na skorygowanie komputera samodzielnie?

Jest jakiś prosty sposób na skorygowanie komputera samodzielnie?

Było już wałkowane m.in. tu:
viewtopic.php?f=60&t=51343&hilit=komputera

Latem w korkach na letnich sporo szerszych oponach od 7-7,2 L/100km
Teraz super ekonomiczna jazda bez "gazowania" i zbędnego wyprzedzania 6,4-6,5 L/100KM ... fakt , jeżdzę wolno ...ale ; ))

trasa


Szczecin- Nowogard- Białogard-Tychowo- Szczecinek = 5.7 we dwóch i jazda bez szarpania

Szczecin – Drawsko Pomorskie- Czaplinek – Szczecinek 5.3 – jazda w niedziele wieczorem bez ruchu 90-100 km/h – to jak do tej pory mój najlepszy wynik- wskazówka na prawdę wolno leciała w dół

12.11.2010r Szczecinek- Piła- Oborniki- Poznań i powrót łącznie 398 km (27 km po Poznaniu) wyszła mi średnia 6.4 litra –

komputer mam ustawiony zgodnie z dystrybutorem i u mnie wartości przybiera najlepsze przy 0 %

spalanie spadło po wymianie wężyka podciśnienia turbiny i wyczyszczeniu przepustnicy a także wymianie filtra powietrze

U mnie póki co mam wrażenie, że zaniża spalanie. Na pełnym baku robię średnio 700 km, boję się jeździć dalej, żeby nie doprowadzić do całkowitej pustki, przy 700 zrobionych kilometrach wskazówka od paliwa jest już centralnie na literze E. Pytanie czy przestawienie na +10 załatwi sprawę? Obecne spalanie pokazuje na poziomie 6.5 litra, według mnie za mało... Czy zmiana tej wartości ma także wpływ na wyliczanie zasięgu baku?

kalatos napisał(a):...przy 700 zrobionych kilometrach wskazówka od paliwa jest już centralnie na literze E. Pytanie czy przestawienie na +10 załatwi sprawę? Obecne spalanie pokazuje na poziomie 6.5 litra, według mnie za mało... Czy zmiana tej wartości ma także wpływ na wyliczanie zasięgu baku?

A co z dioda rezerwy? Zapala sie?
odp. na pytanie 1.... Komputer bedzie pokazywal wieksze spalanie... a tym samym mniejszy zasieg...
Chyba nie tedy droga... ... powinienes skorygowac spalanie wskazywane przez komputer do salania rzeczywistego, czyli z dystrybutora...
Jezeli zapala sie kontrolka rezerwy (zolta), to:
1. Zatankuj do pierwszego odbicia. Zresetuj odometr (A lub B)
2. Wyjezdz paliwo, az do ponownego zapalenia sie rezerwy.
3. Zatankuj ponownie do pierwszego odbicia... i zobacz ile km (ta wartosc z odometru) przejechales.
Uwaga:
Mozesz tankowac do 1-wszego odbicia lub pod korek... byle zawsze tak samo i najlepiej na tej samej stacji i dystrybutorze...

Jak juz bedziesz wiedzial ile pali wg dystrybutora, wtedy skorygujesz wskazanie kompa... moze o +5% lub inna wartosc
Dopiero po takiej "kalibracji" mozesz polegac na wskazaniach kompa... w jakis 98%
Powodzenia i napisz cos o spalaniu rzeczywistym

Rezerwa zapaliła mi się już jak wskazówka była między ostatnią kreską a pozycją E. Przy zapaleniu rezerwy komputer pokazywał jakieś 200 km do przejechania. Pojeździłem do wskazania 100 zasięgu i zaniepokojony wyginającą się już w drugą stronę wskazówką zalałem do pełna. Weszło prawie 55 litrów. Oczywiście zresetowałem odometr. Tylko teraz mam jeździć aż stanę? To trochę bez sensu. Wyjeździłem już 3/4 całego zbiornika, komputer pokazuje piękne spalanie na poziomie 6.5 litra a ja pewno znowu jak się zbliżę na odometrze do ~670km to rezerwa się zapali i znowu będe się bał jeździć do końca. Na moje oko średnia w mieście wychodzi koło 8 – 8.5 litra /100 a po trasie około 7.5l/100

kalatos... czlowieku uwaznie... Nikt nie chce, abys stanal gdzies w polu...

67igor1 napisał(a):Jezeli zapala sie kontrolka rezerwy (zolta), to:
1. Zatankuj do pierwszego odbicia lub pod korek. Zresetuj odometr (A lub B)
2. Wyjezdz paliwo, az do ponownego zapalenia sie rezerwy.
3. Zatankuj ponownie do pierwszego odbicia lub pod korek... i zobacz ile km (ta wartosc z odometru) przejechales.
Uwaga:
Mozesz tankowac do 1-wszego odbicia lub pod korek... byle zawsze tak samo i najlepiej na tej samej stacji i dystrybutorze...
Jak juz bedziesz wiedzial ile pali wg dystrybutora, wtedy skorygujesz wskazanie kompa... moze o +5% lub inna wartosc
Dopiero po takiej "kalibracji" mozesz polegac na wskazaniach kompa... w jakis 98%Powodzenia i napisz cos o spalaniu rzeczywistym

Tak zrobię i dam znać.

i ja tak zrobię bo póki co uważam, że w mojej szóstce jest takie spalanie jak u kolegi Kalatosa.

Na autostradzie Poznań-Łódź w dwie strony (z czego w jedną pod bardzo silny wiatr) wyszło średnio 11.5 litra/100 km z prędkościami rzędu 150 km/h. Na tempomacie oczywiście

witam moje spalanie tez jest takie jak kolegi kalatosa jazda tylko po miescie 8,7-8.5 5km do pracy 5km z powrotem bez korków mysle ze to nie jest zły wynik.

Panowie ile jesteście w stanie przejechać na trip computerze kilometrów w jeździe miejskiej? Mam na myśli z pełnego zbiornika?

Guiliano napisał(a):Panowie ile jesteście w stanie przejechać na trip computerze kilometrów w jeździe miejskiej? Mam na myśli z pełnego zbiornika?

Około 500km przy mocno emeryckiej jeździe.

Zależy od miasta.
Jeżdżąc w Kielcach zrobię zdecydowanie mniej kilometrów niż udawało mi się jeżdżąc po Warszawie ...
Ale między 550-700km

550 to w życiu nie doświadczyłem, a cały czas po Wawie jeżdżę. Zazwyczaj jest to nie mniej niż 640... a pedału gazu nie oszczędzam. Za wakacji w Wawie przejeżdżałem ponad 700.

Grzyby napisał(a):Jeżdżąc w Kielcach zrobię zdecydowanie mniej kilometrów niż udawało mi się jeżdżąc po Warszawie

Niby małe miasto ale mnóstwo remontów i brak dużych ciągów komunikacyjnych. Stąd wieczne korki i spalanie czasem w okolicach 10l/100km. A 9 to raczej norma.

Grzyby napisał(a):

Grzyby napisał(a):....Stąd wieczne korki i spalanie czasem w okolicach 10l/100km. A 9 to raczej norma.

Jeżdżę po Poznaniu i właśnie testuje swoje spalanie, które uważam za wysokie. Stąd moje pytanie jak pali u Was- innych bohaterów miejskiej dżungli