Mazda6 (GG / GY) – Informacje i opinie o modelu
Nie mam linka bo to auto sprowadzone przez znajomego mechanika 2 miesiące temu, miał zostawić dla siebie, ale ja przejechałem się nią parę razy i zachciało mi się jej kupna
Z tego co zauważyłem to – z tyłu w zawieszeniu stuka jedna guma. Przy maksymalnym skręcie kiery słychać lekkie puk puk, nie cały czas, ale czasami. I jest chyba mały luz na wahaczu. Jedna rzecz która mnie zaciekawiła to to, że podczas dodawania gazu, pedał idzie lekko opornie, i jak się go wciśnie bardziej to nagle samochód kopa dostaje na maksa – to akurat przy zimnym silniku ( nie wiem czy to problem czy nie )
Z blachy to wiem, że był zarysowany przy jednej lampie. Ale już pomalowane jest, nie bardzo cokolwiek widać. No i ma parę rysek na dachu, ktoś z relingami jeździł. Z TUV wynika, że miał 1 właściciela rocznik 60'. Auto odkupione od Dealera mazdy – poprzedni właściciel w rozliczeniu ja oddał. Poza tym jeździ [tiiit] i mam strasznego smaka
Z tego co zauważyłem to – z tyłu w zawieszeniu stuka jedna guma. Przy maksymalnym skręcie kiery słychać lekkie puk puk, nie cały czas, ale czasami. I jest chyba mały luz na wahaczu. Jedna rzecz która mnie zaciekawiła to to, że podczas dodawania gazu, pedał idzie lekko opornie, i jak się go wciśnie bardziej to nagle samochód kopa dostaje na maksa – to akurat przy zimnym silniku ( nie wiem czy to problem czy nie )
Z blachy to wiem, że był zarysowany przy jednej lampie. Ale już pomalowane jest, nie bardzo cokolwiek widać. No i ma parę rysek na dachu, ktoś z relingami jeździł. Z TUV wynika, że miał 1 właściciela rocznik 60'. Auto odkupione od Dealera mazdy – poprzedni właściciel w rozliczeniu ja oddał. Poza tym jeździ [tiiit] i mam strasznego smaka
- Od: 15 lut 2011, 15:22
- Posty: 4
No to jak się dobrze w nim czujesz, dobra cena i wszystko cacy to bierz – auto z założenia bezawaryjne – jedynie przedlifty miały parę upierdliwych bolączek typu ściąganie w prawo, padająca mata siedziska, padające sekcje na wyświetlaczu, padające silniczki reflektorów, trzeszcząca deska przy podszybiu, nieszczelność w układzie wspomagania kiery, woda w bagażniku, zapiekające się hamulce (jak ktoś zaniedbywał) no i rdza. Brzmi tragicznie, ale jak cena dobra i jak masz smykałkę do aut to większość sam łatwo i relatywnie tanio wyeliminujesz i pozostanie tylko frajda z jazdy. No i nie jest powiedziane, że ze wszystkim przyjdzie Ci walczyć
Dzięki za info. Z tego co wiem jeszcze, ma kilka bąbelków małych w wewnętrznej stronie nadkola, normalnie tego widać trzeba wejść w kanał. Myślę, że szybka interwencja z tym i zabezpieczenie i nie powinno być problemu. W Środku nic nie trzeszczy na prawo też nie ściąga. Tak jak mówiłem, urzekło mnie to auto
- Od: 15 lut 2011, 15:22
- Posty: 4
Witajcie, dawno mnie tu nie było... Mam obecnie Mazde 5 2.0 benzyna jako rodzinne auto do długich wyjazdów za granicę, do której przesiadłem się przed rokiem po użytkowaniu Mazdy 6 2.0 120km diesel kombi. M5 mimo iz gabarytowo pojemniejsza ma duzo mniej komfortowe zawieszenie, ktore daje sie odczuc w porownaniu z M6 na tej samej codziennej trasie. Robie rocznie ok 30 tys km i z przyjemnoscia przesiadam sie z powrotem do M6 tym razem w wersji 130 km. Mimo trzykrotnie wyzszego przebiegu to auto jest o niebo lepsze, polecam niezawodny i bardzo mocny silnik diesla. Nikt juz mnie nie namowi na benzyne mimo 20-30 koni wiecej pod maska! Spalanie daje sie we znaki tydzien w tydzien... a benzyna muli sie jakby jechala non stop na recznym...
Mam wciaz ten komfort uzywac dwoch samochodow jednoczesnie na zmiane z zona i mimo komfortu jazdy w miare nowa M5 z prawie niesmiganym przebiegiem chetniej brykam M6 ktorej juz ponad 7 lat minelo...
Sciaganie to tylko kwestia bardzo precyzyjnego ukladu kierowniczego – pisalismy kiedys o tym na forum, w UK sciaga w lewo... zalezy od nachylenia jezdni. Obydwa auta gnija czy to 3 lata czy 7... akcje serwisowe maja na pewno znaczenie i serwisowane auto lepiej wyglada.
Mabrothrax: Ze urzeklo – sie nie dziwie, mnie takze, najwyzszy zdaje sie moment obrotowy w swojej klasie... moje odczucia sa obiektywne, bo benzyną jestem po prostu zawiedziony, co nie znaczy ze nie daje frajdy z jazdy w ogole... na pewno nie tyle co zadbany i serwisowany diesel.
Jednak z przyjemnoscia przesiadam z powrotem do Mazdy 6 za:
komfort jazdy, mniej narowisty uklad kierowniczy, ciszej w kabinie, w moim przypadku znacznie tanszy w eksloatacji diesel, wieksza frajde z jazdy.
Na minus (tylko obiektywny) fakt mniejszej ilosci miejsca (6 i pol osob vs pelne 5) i zaje....te boczne drzwi tylne, tego bedzie mi brakowac, ale i tak M5 zostanie sprzedana bez wiekszego zalu...
Pozdrawiam,
W.
Mam wciaz ten komfort uzywac dwoch samochodow jednoczesnie na zmiane z zona i mimo komfortu jazdy w miare nowa M5 z prawie niesmiganym przebiegiem chetniej brykam M6 ktorej juz ponad 7 lat minelo...
Sciaganie to tylko kwestia bardzo precyzyjnego ukladu kierowniczego – pisalismy kiedys o tym na forum, w UK sciaga w lewo... zalezy od nachylenia jezdni. Obydwa auta gnija czy to 3 lata czy 7... akcje serwisowe maja na pewno znaczenie i serwisowane auto lepiej wyglada.
Mabrothrax: Ze urzeklo – sie nie dziwie, mnie takze, najwyzszy zdaje sie moment obrotowy w swojej klasie... moje odczucia sa obiektywne, bo benzyną jestem po prostu zawiedziony, co nie znaczy ze nie daje frajdy z jazdy w ogole... na pewno nie tyle co zadbany i serwisowany diesel.
Jednak z przyjemnoscia przesiadam z powrotem do Mazdy 6 za:
komfort jazdy, mniej narowisty uklad kierowniczy, ciszej w kabinie, w moim przypadku znacznie tanszy w eksloatacji diesel, wieksza frajde z jazdy.
Na minus (tylko obiektywny) fakt mniejszej ilosci miejsca (6 i pol osob vs pelne 5) i zaje....te boczne drzwi tylne, tego bedzie mi brakowac, ale i tak M5 zostanie sprzedana bez wiekszego zalu...
Pozdrawiam,
W.
- Od: 4 mar 2008, 01:03
- Posty: 25
- Auto: Mazda 6 2.0D 2003 TS2
Mazda 5 2.0i 2006 Sport
Fajnie, że wracasz do M6 ale zaciekawiło mnie to, że w M5 jest jeszcze głośniej
PS: Co do mulenia to po pierwsze diesel i benzyna ma inną charakterystykę bo ktoś by mógł powiedzieć, że diesel przy 4000-5000obr muli ale nie o to chodzi. Porównałeś auta które przy podobnym silniku dzieli "skromne" 200-250kg. Zauważ, że dla silnika 2.0 benz M6 ma 9.7-9.9s do 100km/h a M5 ma 10.8s. Niby sekunda ale to jest odczuwalne. Ja jeździłem siostry corollą 1.6 110KM która ma tylko 0.5s mniej niż moja M6 to też myślałem, ze mam ręczny zaciągnięty. To tyle słowem sprostowania bo wprowadzasz kolegę w błąd, zwłaszcza, jeśli nie zamierza robić 30kkm rocznie (?), więc w jego wypadku benzyna jak najbardziej wskazana. Szkoda tylko, że nie 2.0 czy nawet 2.3 bo spalanie z tego co widzę na forum bardzo podobne (2.0)
PS: Co do mulenia to po pierwsze diesel i benzyna ma inną charakterystykę bo ktoś by mógł powiedzieć, że diesel przy 4000-5000obr muli ale nie o to chodzi. Porównałeś auta które przy podobnym silniku dzieli "skromne" 200-250kg. Zauważ, że dla silnika 2.0 benz M6 ma 9.7-9.9s do 100km/h a M5 ma 10.8s. Niby sekunda ale to jest odczuwalne. Ja jeździłem siostry corollą 1.6 110KM która ma tylko 0.5s mniej niż moja M6 to też myślałem, ze mam ręczny zaciągnięty. To tyle słowem sprostowania bo wprowadzasz kolegę w błąd, zwłaszcza, jeśli nie zamierza robić 30kkm rocznie (?), więc w jego wypadku benzyna jak najbardziej wskazana. Szkoda tylko, że nie 2.0 czy nawet 2.3 bo spalanie z tego co widzę na forum bardzo podobne (2.0)
wszyp napisał(a):miare nowa M5 z prawie niesmiganym przebiegiem
...czyli masz M5 Sport z 2006r... to powinienes sie przejechac M5 Sport z 2008r wzwyz...
hehehe zmienilbys zdanie
wszyp napisał(a):Obydwa auta gnija czy to 3 lata czy 7...
...chyba 5-latek...
Ps. Zapraszam do dyskusji na ten temat do dzialu M5 opinie o modelu
Nie zgadzam sie z twoimi uwagami w w/w opisie (nie sa obiektywne)
tez jestem w UK wiec mamy porownywalne warunki jazdy...
Skoda Rapid , Mii FR-line 1.0
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
Jeżdżę już ze 2,5 roku Mazdą 6 GG ogólnie zadowolony jestem duży bagażnik i nie sposób go załadować po brzegi przez 2 osoby jadąc na wakacje pod namiot... silnik 2l bardzo fajny ale trochę mało mocy moim zdaniem powinno być coś koło 180KM a jest nie całe 140KM. Nie jestem człowiekiem który nie wiadomo jak jeździ ale czasem samochód trochę muli ale tylko na niskich obrotach....
Samochód tez nie należy do tanich w utrzymaniu tyle że się nie psuje nie licząc rzeczy które po prostu się eksploatują i swoje niestety kosztują. (choćby np. koło dwu masowe)
Samochód tez nie należy do tanich w utrzymaniu tyle że się nie psuje nie licząc rzeczy które po prostu się eksploatują i swoje niestety kosztują. (choćby np. koło dwu masowe)
- Od: 21 lip 2009, 22:40
- Posty: 27
- Skąd: Śląsk
- Auto: Mazda 6 hatchback r.2002
MZR-CD 136KM
Witam właśnie zakupiłem Mazdę 6 GY 2.0 CiTD 2004 rok, poprzednio miałem Audi A4 B6 2002 i powiem szczerze że jestem mile zachwycony, prowadzi się świetnie muszę tylko zlikwidować stuki w kolumnie (z tego co się dowiedziałem na forum czeka mnie smarowanie teleskopu), w porównaniu do poprzedniego auta komfort jazdy jest lepszy, przede wszystkim dużo bardziej przestronne wnętrze, cichszy silnik i najważniejsze trwałość materiałów wnętrza !!!! W Audi była to wada producenta, a na Mazdę zawsze można liczyć !!! Oby tak dalej !
-
kaczmarkus
kaczmarkus napisał(a):najważniejsze trwałość materiałów wnętrza !!!! W Audi była to wada producenta, a na Mazdę zawsze można liczyć
To prawda. Trafia do mnie sporo aut o niemieckim rodowodzie i niezależnie czy to Audi A4, A6, Passat B5, B6, Octavia czy Seaty różnej maści – można powiedzieć jedno. Trwałość detali takich jak przyciski na desce, przyciski regulacji szyb, uchwyty drzwiowe jest rażąco FATALNA. Nieważne czy to Seat Ibiza czy Audi A6 – przyciski mają ubytki, kruszą się, wycierają. Tworzywo z uchwytów drzwiowych wyciera się w bardzo brzydki dla oka sposób. Tego Niemcy od lat nie potrafią zrobić porządnie. Szokujące jest jak fatalnie te elementy wyglądają nawet w dwu/trzylatkach. Identyczne elementy w Maździe wydają się być ... niezużywalne.
Natomiast jeśli chodzi o wyciszenie wnętrza (po odpaleniu klekota na postoju) nauki mogłyby być z powodzeniem prowadzone w drugą stronę
Ja po czteroletniej przygodzie z mazdą 323F,postanowiłem pozostać w stajni i kupiłem wymarzona M6 136 konnego dieselka.Śmigam już pól roku i muszę powiedzieć że auto jest bajeczne Jazda tym autem to sama przyjemność.
Auto było zadbane,serwisowane,nie bite,nie kręcone i nie tanie i takie pozostało.
Serdeczne pozdrowienia dla forumowicza Dawida z Lipna,poprzedniego właściciela-miałeś racje,jestem zadowolony
Auto było zadbane,serwisowane,nie bite,nie kręcone i nie tanie i takie pozostało.
Serdeczne pozdrowienia dla forumowicza Dawida z Lipna,poprzedniego właściciela-miałeś racje,jestem zadowolony
Ja co nieco powiem o silniku Diesla o mocy 136 PS.
Jeżdżę już prawie rok i powiem, że silnik jak na konstrukcję z początku XXI wieku naprawdę imponuję.
136 koni (nie mniej jednak często zdarza się, że ma około 150) oraz moment 320 Nm jest bardzo dobrym wynikiem jak na tamte lata i technologię Common Rail.
Dla porównania (na papierze) Renault (słynące z bardzo dobrych diesli) z 1,9 DCI osiąga 120 koni oraz 270 Nm. W praktyce jest jeszcze gorzej. MZR-CD to rakieta przy dCi.
Niskie spalania silnika Mazdy – dziś leciałem troszkę na tempomacie, 150km/h i około 5,6L na 100km/h na prostej nawierzchni,
Turbo od nowości wytrzymało u mnie 150kkm. Nie jest źle. Silnik jako silnik jest OK. Projekt świetny.
Osprzęt wypada już dużo gorzej. Podejrzewam, że jakbym miał M6 od nowości (jestem pedantem) nie zmieniłbym jej na inny wóz.
Jeżdżę już prawie rok i powiem, że silnik jak na konstrukcję z początku XXI wieku naprawdę imponuję.
136 koni (nie mniej jednak często zdarza się, że ma około 150) oraz moment 320 Nm jest bardzo dobrym wynikiem jak na tamte lata i technologię Common Rail.
Dla porównania (na papierze) Renault (słynące z bardzo dobrych diesli) z 1,9 DCI osiąga 120 koni oraz 270 Nm. W praktyce jest jeszcze gorzej. MZR-CD to rakieta przy dCi.
Niskie spalania silnika Mazdy – dziś leciałem troszkę na tempomacie, 150km/h i około 5,6L na 100km/h na prostej nawierzchni,
Turbo od nowości wytrzymało u mnie 150kkm. Nie jest źle. Silnik jako silnik jest OK. Projekt świetny.
Osprzęt wypada już dużo gorzej. Podejrzewam, że jakbym miał M6 od nowości (jestem pedantem) nie zmieniłbym jej na inny wóz.
Witam serdecznie, chciałbym się was troszkę poradzić, kupiłem w zeszłym tygodniu Mazdę 6 121 km 2.0 Diesel 2007r. Problem polega na tym że nie potrafię zejść z spalaniem poniżej 9.5l , czytając na forum zauważyłem że ludzie w mieście schodzą do 6-7l nie wiem jakim cudem, staram sie jeździć oszczędnie czyli zmiany biegów między 1.8-2,0 tyś obrotów, hamując silnikiem, itp a średnie mi wychodzi cały czas powyżej 9l, w Trip ustawieniach sprawdzałem i wartość spalania mam na 0 % czyli nawet nie mam zawyżone. Zrobiłem już tym autkiem ponad 100km. Hmmm może te silniki tak mają a ja się dziwie, no nie wiem. Byłbym wdzięczny za jakieś wnioski
-
Harp
Harp napisał(a):nie potrafię zejść z spalaniem poniżej 9.5l ......................Zrobiłem już tym autkiem ponad 100km
No to żeś najeździł, że hoho.
Zalej do pełna wyjeździj zbiornik, zalej znowu i policz ile spaliłeś w rzeczywistości.
Harp napisał(a):staram sie jeździć oszczędnie czyli zmiany biegów między 1.8-2,0 tyś obrotów
Jak to jest oszczędna jazda to ja jestem arcybiskupem Wrocławskim
Ani mało nie spalisz przy takiej jeździe (wręcz przeciwnie), a na dodatek błyskawicznie będziesz miał wydatek na koło 2M.
Rób tak dalej ...
Harp napisał(a):staram sie jeździć oszczędnie czyli zmiany biegów między 1.8-2,0 tyś obrotów
kolego, to nie ciężarówka z połówkami. Tak jak Grzyby napisał – jeżdżąc w ten sposób niedługo wymienisz dwumasówkę.
Jako spokojny kierowca obroty kręcisz spokojnie do 2500 rpm, nawet 2800-3000, krzywda się nie stanie, a chodzi o to, żeby przy wejściu na wyższy bieg dół był na poziomie 1700-2000 rpm. Masz wtedy i lepszy moment, a i dwumasa nie dostaje po . Oczywiście notoryczne wchodzenie na górę na poziomie 3500, czy nawet 4000 rpm tez jest niewskazane Zobaczysz, że spalanie będzie wtedy lepsze. Zresztą dopiero po przejechaniu pełnego baku, ewentualnie kilku w różnych warunkach po obliczeniu "z dystrybutora" oszacujesz ile tak naprawdę Ci pali.
- Od: 10 sty 2011, 00:23
- Posty: 242
- Skąd: Rawa Mazowiecka
- Auto: M6 GY 2004 CiTD HP /Impression
Citroen C4 1.6 HDI
Seat Inca 1.9 D 1Y
michalx19 napisał(a):Panowie proszę o pomoc?
nie chcę wydać 26k w na zonka
W tym roczniku zwróć uwagę na błotniki w nadkolach tam lubi rządzić ruda, jeśli jeszcze jej nie ma to niebawem się pokarze jeśli chodzi o wymianę jakichkolwiek żaróweczek do podświetlania to tragedia z dobraniem odpowiednich żarówek i dostaniem się do możliwości wymiany poczytaj forum sam się przekonasz, podobnież dopiero po lifcie coś się poprawiło, życzę powodzenia w wyborze
Pozdrawiam wszystkich Andrzej aktaK
- Od: 7 paź 2010, 10:28
- Posty: 133
- Skąd: Radom
- Auto: Mazda 6 2,0 GY, Kombi
Honda Accord CM2, Kombi
Honda Stream Sport, VAN
aktak napisał(a):W tym roczniku zwróć uwagę na błotniki w nadkolach tam lubi rządzić ruda,
W tym roczniku ruda to najmniejszy problem, bo dobry lakiernik zrobi ją na odpowiednim poziomie.
Gorzej za to jest z całą resztą, jeżeli zakupi się zdezelowaną M6 z silnikiem po przejściach i zaniedbanym osprzętem, bo tego już nie każdy mechanik się dotknie. Musi Mazdę po prostu znać, a i to czasami nie pomoże, bo z pustego to i Salomon nie naleje.
aktak napisał(a):jeśli chodzi o wymianę jakichkolwiek żaróweczek do podświetlania to tragedia z dobraniem odpowiednich żarówek i dostaniem się do możliwości wymiany
Dziwne rzeczy opowiadasz Żaróweczki można spokojnie dobrać za 2,5 zł sztuka, a jest ich 5, nawet w takiej "wsi" jak moja. Wymieniłem we wrześniu i śmiga, wystarczy delikatnie przyciemnić podświetlenie, dosłownie ździebko, żeby sie nie przepalały (to tak na logikę), a wymiana? Jak się robi pierwszy raz, to może i schodzi, ale za drugim, trzecim i dalej, to kwestia 15 minut z rozebraniem tunelu, odłączeniem kabli, wymianą żarówek i ponownym montażem
- Od: 10 sty 2011, 00:23
- Posty: 242
- Skąd: Rawa Mazowiecka
- Auto: M6 GY 2004 CiTD HP /Impression
Citroen C4 1.6 HDI
Seat Inca 1.9 D 1Y
Siemka
Mam mały cień szans na uruchomienie naszych Navi. w systemie SDAL jedynie co potrzebuje to jakiś działający link do mapy europy zachodniej.
Programiści w mojej firmie podejmą się napisanie i przeprogramowania najnowszych mam na odpowiedni system aby pasowały.
Czekam za linkami działającymi Pozdrawiam
Mam mały cień szans na uruchomienie naszych Navi. w systemie SDAL jedynie co potrzebuje to jakiś działający link do mapy europy zachodniej.
Programiści w mojej firmie podejmą się napisanie i przeprogramowania najnowszych mam na odpowiedni system aby pasowały.
Czekam za linkami działającymi Pozdrawiam
-
michal1988-m2
Chciałbym podzielić się pewną obserwacją. Jakiś czas temu zmieniłem opony zimowe na letnie. I natychmiast odczułem różnicę we wspomaganiu kierownicy. Na nierównej drodze, zwłaszcza przy wolnej jeździe, czasami mam wrażenie, że samochód wręcz ściąga w lewo lub w prawo, a kierownica stawia większy opór. Na zimówkach tego nie było. Felgi są te same. Zastanawiam się, czy może to wynikać z głębokości bieżnika opon (letnie mają 4 lata, a zimówki 2 lata). Przebieg auta jest niewielki (45 tys.). Auto bezwypadkowe.
- Od: 9 wrz 2009, 06:55
- Posty: 57
- Auto: 6 GY MZR-CD A+ '07
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6