Nareszcie jakas dluzsza trasa po ktorej moge podzielic sie wrazeniami z jazdy.
Drozka Lodz >>> Braunschweig (Niemcy). 700 km z czego tylko 112 km bez autostrady
Na poczatek Lodz >> Nowy Tomysl caly czas nasza piekana polska autostrada, przymusowe postoje jedynie na bramkach. Predkosc 160 170 i caly czas na tempomacie. Wpsaniale urzadzenie nie mniej jednak strasznie nudne"P. Zauwazylem ze spalanie jest wieksze od klasycznej jazdy z pedalem na gazie o jakies 1,5 l.
Przy 160km/h na tempomacie spalanie ok 8,5 l
Tankowalem do pelna dopiero 20 KM przed Swieckiem, na Shellu zwyklego dieselka.
Ze akurat byl to dzien przystapienia do Shengen, takze postojow do samego celu miec nie powinienem

a w Reichu dopiero madzie przetestujemy. Na moim odcinku jest tylko kilka ograniczen do 120 km/h (W sumie ok 60~70 km )poza tym ile fabryka dala

W , a jak wiadomow mandaty sa wysokie u helmutow
Pokasowalem wszystko na kompie no i w droge
Do celu pozostalo mi 330 KM. Jak tylko wiechalem na trzypasmowa autostrade Niemiecka , bo jak wiecie od Swiecka jest przez 50 KM dwupasmowka i ograniczenie do 120, nadszedl czas na sprawdzenie osiagow.
Powiem tak przyspieszenie od 160 do 190 na 6 biegu jest wrecz fenomenalne

niektore pasaciki mialy niewaska minke. Tyle udalo mi sie wyciagnac z Madzi
Srednia predkosc wyszla mi 143 km/h spalanie 9,3 l/100 km
A i niestety przy tej predkosci zlamala mi sie antena

I przy szybszej jezdze strasznie walila o dach. Wedlug mnie to jakas wada fabryczna. Zaraz na parkingu ja odkrecilem
Ale ze w Niemczech Mazda jest popularna antene trudno nie bylo zdobyc

W salonie krzykneli sobie za nia 250 zl
