Temat problemów z akumulatorami ciągnie się już dłuuugi czas. Kilka przemyśleń z mojej strony w tym temacie.
Przez trzy lata korzystania z auta tylko raz padł mi akumulator i było to podczas konserwacji podwozia, kiedy auto stało sobie otwarte przez około dwa dni na hali. Podczas prac otwierałem/zamykałem drzwi wielokrotnie w celu demontażu boczków drzwi i bagażnika. Po naładowaniu aku zwykłym prostownikiem do dziś żadnych niespodzianek nie mam.
Pół roku później pojawiła się akcja AL035A, która miała rozwiązać problemy z padającym aku, który de facto u mnie nie padał, ale dla zasady ją zrobiłem i... różnicy nie widzę.
Autem pokonuję raczej krótkie dystanse, a ostatnio rzadko korzystam i potrafi stać nawet przez tydzień. Zawsze odpala od "strzała" (odpukać
)
Po pierwszym serwisie gwarancyjnym tester aku "wypluł" SOC –> 50%, SOH –> 99%. ASO zaproponowało ładowanie aku za "jedyne" 145 zł. Z oferty nie skorzystałem i naładowałem sobie go sam.
Chciałbym się mylić, ale uważam, że podczas przeglądu zerowego tzw. PDI, nie ładują aku przed wydaniem auta, co zgodnie z procedurą powinni uczynić. Stąd pewnie potem historie, że jedni mają notorycznie problemy a inni nie, bo w jednym przypadku możliwe, że auto długo stało na placu nim finalnie trafiło do klienta, więc aku jest zaniedbany, a inny odebrał je całkiem szybko. No a ASO wyjdzie na swoje i będzie można potem klientowi zaproponować ładowanie i zarobić
Kolegom, którzy mają problemy z aku i trochę obycia technicznego proponuję skorzystać z rad kolegów
lelo28 i
Palmer1. Zmierzyć pobór prądu
lelo28 napisał(a):Według mnie powinieneś sprawdzić prądy pobierane z akumulatora. [...] Zakres 20A na prąd stały, plus godzina obserwacji, kartka długopis i notujesz. W tym czasie nie otwierasz drzwi i oczywiście zapłon wyłączony. W ten sposób określisz sam czy winę ponosi akumulator czy pobór prądu przez inne, bliżej niezidentyfikowane, odbiorniki.
Palmer napisał(a):W stanie spoczynku pojazdu, pobór prądu nie może być większy niż 0,05A. Jeżeli będzie większy, to po jakimś czasie każdy akumulator się zasiarczy i zakończy współpracę. Akurat ostatnio zrobiłem test poboru prądu w spoczynku. Zaryglowałem drzwi dotykowo. Przez pierwszą minutę natężenie prądu utrzymywało się na poziomie nawet 8 A. Mialem obawy czy nie strzeli bezpiecznik w mierniku, bo ma tylko 10 A, więc trzeba uważać. W 3 minucie od zaryglowania auta multimetr wskazywał juz wartość 0,8 A, natomiast w 5 minucie było to już 0,01 A.
Od siebie tylko dodam, że
do pomiaru prądu (natężenia) należy się wpiąć szeregowo! Czyli zupełnie inaczej niż w przypadku pomiaru napięcia, gdzie wpinamy się równolegle. To bardzo ważne!
2. Sprawdzić poziom naładowania akumulatora. Najprościej będzie po prostu zmierzyć napięcie na odłączonym aku. Od 12,5 V w górę, jest dobrze. 12,8 V-12,9 V to ideał. Wszystko poniżej, aku do ładowania.
3. Sprawdzić poziom elektrolitu i gęstość. Od 1,2 g/cm3 jest całkiem OK, ale ideał to 1,28 g/cm3
4. Sprawdzić spadek napięcia przy dużym obciążeniu (np. odpalaniu silnika). Nie powinno spadać poniżej 10 V.
Powinno to dać jakiś ogląd na to gdzie leży problem. Jeżeli w pkt. 1., to kupno nowego aku za wiele nie zmieni. Sytuacja się prędzej czy później powtórzy. Jeżeli w pozostałych, to naładować porządnie aku. Jeżeli pomimo tego problemy dalej będą występować, to dopiero wtedy rozważyłbym wymianę aku.