Wyciszenie kabiny z zewnątrz i wewnątrz
Jakiś czas temu w czasie jazdy po kostce brukowej dobiegał hałas z okolicy uchwytu do regulacji wysokości pasów klika razy uderzyłem pięścią w tej okolicy i do tej pory mam spokój a dodam że codziennie śmigam drogą z kostki brukowej
Wrocilem z wizyty w ASO. Jesli chodzi o schowek, dolozyli wyciszenie miedzy oslona przewodow klimatyzacji a wiazka kabli, ktora jest glebiej (zainteresowanym moge wyslac zdjecie jak to wyglada) – na razie nie ma rezonansu, bede obserwowac.
Jesli chodzi o drzwi, okazalo sie, ze gdzies zgubilem gumowy odboj. Po przelozeniu z tylnych drzwi jest lepiej, ale zamowilem nowy i jak bede odbierac powiem, aby sprawdzili dokrecenie srub i zamek (na zagranicznym forum wyczytalem, ze jest na to nota serwisowa).
Jesli chodzi o drzwi, okazalo sie, ze gdzies zgubilem gumowy odboj. Po przelozeniu z tylnych drzwi jest lepiej, ale zamowilem nowy i jak bede odbierac powiem, aby sprawdzili dokrecenie srub i zamek (na zagranicznym forum wyczytalem, ze jest na to nota serwisowa).
Ja właśnie dostałem telefon z ASO w sprawie mojego zgłoszenia, i tak
– w schowku w miejscu gdzie miałem te nieszczęsne chusteczki dali jakąś gąbkę
– szum z tyłu przy wysokich prędkościach ich zdaniem nie odbiega od innych egzemplarzy Mazdy 3. Mam wątpliwość, czy akurat ten szum był tak głośny, gdy to testowali, bo niestety nie zawsze jest identycznie – dużo zależy np. od tego, z której strony wieje wiatr
– trzeszczenia drzwi nie słyszeli – tutaj podobnie jak wyżej niestety nie zawsze to występuje, bo znacznie głośniej jest przy niskich temperaturach, a teraz jak na złość zrobiło się cieplej
– oprogramowanie układu klimatyzacji/ogrzewania zaktualizowali, ma już być niby OK.
W poniedziałek odbieram auto i zobaczymy co i jak, szczególnie ciekawi mnie czy z ogrzewaniem będzie już OK.
– w schowku w miejscu gdzie miałem te nieszczęsne chusteczki dali jakąś gąbkę
– szum z tyłu przy wysokich prędkościach ich zdaniem nie odbiega od innych egzemplarzy Mazdy 3. Mam wątpliwość, czy akurat ten szum był tak głośny, gdy to testowali, bo niestety nie zawsze jest identycznie – dużo zależy np. od tego, z której strony wieje wiatr
– trzeszczenia drzwi nie słyszeli – tutaj podobnie jak wyżej niestety nie zawsze to występuje, bo znacznie głośniej jest przy niskich temperaturach, a teraz jak na złość zrobiło się cieplej
– oprogramowanie układu klimatyzacji/ogrzewania zaktualizowali, ma już być niby OK.
W poniedziałek odbieram auto i zobaczymy co i jak, szczególnie ciekawi mnie czy z ogrzewaniem będzie już OK.
-
dzonn
Odebrałem samochód i ogólnie mówiąc klapa.
Moje "wyciszenie" zamienili na gąbkę, z tym że cała skuteczność mojego sposobu polegała na tym, że dodany był element pomiędzy tę czarną skrzynkę obok schowka a jakby "sufit", co dociskało ją lekko w dół. Tymczasem ASO okleiło gąbką zarówno tę skrzynkę jak i sufit, ale pomiędzy nadal jest szczelina . Efekt – już po kilku minutach od wyjechania z ASO usłyszałem dawno niesłyszane, a niesamowicie irytujące grzechotanie. Paczka chusteczek znowu wróciła na swoje miejsce...
Oprogramowanie klimatyzacji niby zaktualizowali, ale po pierwszym dniu nie czuję żadnej różnicy. Na zewnątrz 6-7 stopni, ja ustawiam na 17-18 i z kratek dmucha gorące powietrze.
Jedyny plus tej wizyty jest taki, że miałem okazję pojeździć Mazdą CX-30 jako autem zastępczym. Ale może to i źle, bo zauważyłem, że to, co wmawia mi się że w "3" jest normalne, tam nie występuje – nie było żadnych szumów z tyłu auta przy jeździe z wysoką prędkością, a system ogrzewania działa bez zarzutu (zdarzało mi się, że przy 19 było mi chłodno i zwiększałem do 20).
Moje "wyciszenie" zamienili na gąbkę, z tym że cała skuteczność mojego sposobu polegała na tym, że dodany był element pomiędzy tę czarną skrzynkę obok schowka a jakby "sufit", co dociskało ją lekko w dół. Tymczasem ASO okleiło gąbką zarówno tę skrzynkę jak i sufit, ale pomiędzy nadal jest szczelina . Efekt – już po kilku minutach od wyjechania z ASO usłyszałem dawno niesłyszane, a niesamowicie irytujące grzechotanie. Paczka chusteczek znowu wróciła na swoje miejsce...
Oprogramowanie klimatyzacji niby zaktualizowali, ale po pierwszym dniu nie czuję żadnej różnicy. Na zewnątrz 6-7 stopni, ja ustawiam na 17-18 i z kratek dmucha gorące powietrze.
Jedyny plus tej wizyty jest taki, że miałem okazję pojeździć Mazdą CX-30 jako autem zastępczym. Ale może to i źle, bo zauważyłem, że to, co wmawia mi się że w "3" jest normalne, tam nie występuje – nie było żadnych szumów z tyłu auta przy jeździe z wysoką prędkością, a system ogrzewania działa bez zarzutu (zdarzało mi się, że przy 19 było mi chłodno i zwiększałem do 20).
-
dzonn
dzonn napisał(a):Odebrałem samochód i ogólnie mówiąc klapa.
Moje "wyciszenie" zamienili na gąbkę, z tym że cała skuteczność mojego sposobu polegała na tym, że dodany był element pomiędzy tę czarną skrzynkę obok schowka a jakby "sufit", co dociskało ją lekko w dół. Tymczasem ASO okleiło gąbką zarówno tę skrzynkę jak i sufit, ale pomiędzy nadal jest szczelina . Efekt – już po kilku minutach od wyjechania z ASO usłyszałem dawno niesłyszane, a niesamowicie irytujące grzechotanie. Paczka chusteczek znowu wróciła na swoje miejsce...
I ja pozwolę sobie teraz zacytować sam siebie:
child napisał(a):corky1 napisał(a):Co do schowka, wcisnalem zwinieta szmate pomiedzy oslone przewodow (to co widac na zdjeciu, ktory zamiescilem) i sufit schowka, i nawet na najgorszych nierownosciach nic nie skrzypi. Powiem ASO, aby to poprawili.
Słusznie, niech ci zmienią na kanoniczne rozwiązanie w postaci paczki chusteczek higienicznych
Jak widzę, mam zdolności profetyczne
Tak więc po 3 wizycie i wskazaniem palcem na źródła odgłosów (moduł po lewej stronie schowka + kable od wejścia USB przy tunelu środkowym pod sterowaniem klimy) udało się w dużej mierze wyeliminować odgłosy. Tu polecam nacisk na to, żeby to elektryk zajął się wygłuszeniem kabli. Moduł został podklejony pianką od góry od dołu + element o który stukał.
Efekt uboczny jest taki, że zaczęło delikatnie teraz trzeszczeć przy kierownicy :p Będę to monitorował i po utracie cierpliwości wrócę z tym.
Kolejna rzecz na liście to uszczelnienia tylnych szyb ale za to wezmę się za jakiś czas. Z innego posta wynika, że można wnioskować o wymianę uszczelek więc będę szedł w tym kierunku. Prywatnie przyciemniłem tylne szyby więc mam nadzieję, że nie będą się bronić ingerencją w tamtym miejscu.
Efekt uboczny jest taki, że zaczęło delikatnie teraz trzeszczeć przy kierownicy :p Będę to monitorował i po utracie cierpliwości wrócę z tym.
Kolejna rzecz na liście to uszczelnienia tylnych szyb ale za to wezmę się za jakiś czas. Z innego posta wynika, że można wnioskować o wymianę uszczelek więc będę szedł w tym kierunku. Prywatnie przyciemniłem tylne szyby więc mam nadzieję, że nie będą się bronić ingerencją w tamtym miejscu.
Mam kolejne 2 obserwacje dotyczące drzwi.
1. Gdy mocno pada deszcz, też słyszycie wyraźnie głośniej krople uderząje w słupek B? W miejscu zaczepu pasów do słupka. O ile krople uderząje w szybe są jakoś przez nią tłumione, jak te uderząjące w plastik obudowy słupka B słychać jakby padały na plastikowy parapet.
2. Piano black na drzwiach przy przyciskach od sterowania szybami i lusterkami zaczęło dość głośno pracować, dodatkowo zauważyłem, że się troche zluzowało i się rusza- co pewnie jeszcze bardziej powoduje hałasowanie.
1. Gdy mocno pada deszcz, też słyszycie wyraźnie głośniej krople uderząje w słupek B? W miejscu zaczepu pasów do słupka. O ile krople uderząje w szybe są jakoś przez nią tłumione, jak te uderząjące w plastik obudowy słupka B słychać jakby padały na plastikowy parapet.
2. Piano black na drzwiach przy przyciskach od sterowania szybami i lusterkami zaczęło dość głośno pracować, dodatkowo zauważyłem, że się troche zluzowało i się rusza- co pewnie jeszcze bardziej powoduje hałasowanie.
Ostatnio edytowano 25 lut 2020, 09:05 przez sznaper, łącznie edytowano 1 raz
sznaper napisał(a):głośniej krople uderząje w słupek B
Takie coś to ja słyszałem, ale w aucie z 2011 roku Wyciszyła wreszcie Mazda główne źródła hałasu, to słyszycie inne, które wcześniej były zagłuszane
A tak serio lepiej z tym nic nie kombinuj w ASO, bo jeszcze coś popsują.
A reszta, to nie ma co, "premium". Takie problemy w kilkumiesięcznym aucie.
poniżej załączam link do filmu :
https://youtu.be/fr6Q-RivtkM
Czy ktoś zauważył jakieś podobne dźwięki (rezonans?) dochodzące z szyby (drzwi, słubek B) kierowcy ? Kiedy przytrzymuję palcem szybę dźwięk zanika. Problem pojawia się przy niskich temperaturach ( 4-5 stopni i niżej ). Przy wyższych słyszę tylko lekki pojedynczy stukot w drzwiach od kierowcy kiedy gwałtownie przyspieszam i puszczam nogę z gazu i wtedy pojawia się stuk.
https://youtu.be/fr6Q-RivtkM
Czy ktoś zauważył jakieś podobne dźwięki (rezonans?) dochodzące z szyby (drzwi, słubek B) kierowcy ? Kiedy przytrzymuję palcem szybę dźwięk zanika. Problem pojawia się przy niskich temperaturach ( 4-5 stopni i niżej ). Przy wyższych słyszę tylko lekki pojedynczy stukot w drzwiach od kierowcy kiedy gwałtownie przyspieszam i puszczam nogę z gazu i wtedy pojawia się stuk.
- Od: 26 lis 2019, 17:00
- Posty: 12
- Auto: Mazda 3 Sedan 2019
Miałem wszystkie trzy przypadłości opisane tutaj wcześniej przez forumowiczów.
1. Trzeszczenie z okolic panelu klimatyzacji.
2. Efekt niedomkniętych tylnych szyb.
3. Skrzypienie z okolic słupka B kierowcy.
Jeżeli chodzi o pierwszy przypadek to sobie sam spróbuję coś podłożyć jeżeli będzie mnie to bardzo drażnić. Na razie sporadycznie to słyszę. Patent z chusteczkami lub gąbką albo inna "izolacja".
Drugi i trzeci problem zgłosiłem w ASO przy okazji innej sprawy.
Przy szybach/uszczelkach coś tam pogmerali ale chyba tylko z jedną udało im się dojść do skutku. Muszę powtórzyć wizytę.
Natomiast słupek B już mnie tak nie irytuje. Obecnie nie mam możliwości pojeździć dłużej i się przysłuchać. Ale objawy były takie jak opisał kolega gryzonn. Raczej słyszalne z rana przy "zimnym" aucie. Mam taki wyjazd z garażu, że około 50 m jadę po nierównej drodze gruntowej z wybojami zanim wjadę na asfalt. Ale to samo miałem w moim drugim aucie – nie ingerowałem. Coś ewidentnie nie spasowane lub poluzowane. Chyba poprawione przez ASO po ostatniej wizycie ale nie dam sobie niczego uciąć.
1. Trzeszczenie z okolic panelu klimatyzacji.
2. Efekt niedomkniętych tylnych szyb.
3. Skrzypienie z okolic słupka B kierowcy.
Jeżeli chodzi o pierwszy przypadek to sobie sam spróbuję coś podłożyć jeżeli będzie mnie to bardzo drażnić. Na razie sporadycznie to słyszę. Patent z chusteczkami lub gąbką albo inna "izolacja".
Drugi i trzeci problem zgłosiłem w ASO przy okazji innej sprawy.
Przy szybach/uszczelkach coś tam pogmerali ale chyba tylko z jedną udało im się dojść do skutku. Muszę powtórzyć wizytę.
Natomiast słupek B już mnie tak nie irytuje. Obecnie nie mam możliwości pojeździć dłużej i się przysłuchać. Ale objawy były takie jak opisał kolega gryzonn. Raczej słyszalne z rana przy "zimnym" aucie. Mam taki wyjazd z garażu, że około 50 m jadę po nierównej drodze gruntowej z wybojami zanim wjadę na asfalt. Ale to samo miałem w moim drugim aucie – nie ingerowałem. Coś ewidentnie nie spasowane lub poluzowane. Chyba poprawione przez ASO po ostatniej wizycie ale nie dam sobie niczego uciąć.
gryzonn napisał(a):Właśnie zastanawiam się czy zgłaszać to do ASO czy jeszcze obserwować. Trudno stwierdzić co może być poluzowane
Trzeba zgłaszać żeby mazda wiedziała o tych usterkach
Z tym zgłaszaniem to może być różnie. Kiedyś przy okazji zgłosiłem, że w drzwiach kierowcy jest metaliczny hałas przy jeździe na wybojach, coś musi być z zamkiem, bo jak otworzę drzwi w czasie jazdy, to tego nie słychać. No i w ASO w odpowiedzi zdjęli boczek drzwi i coś tam pogmerali, oczywiście problem pozostał. Coś mnie tknęło i psiknałem WD-40 w otwór z zamkiem i cisza. Zachęcony zdjałem panel sterowania lusterek, który niemiłosiernie trzeszczał przy pchnięciu kolanem i przy zamykaniu drzwi, znowu trochę WD-40 na spinki, zamontowałem z powrotem i ani pisku. Czasem najprostsze metody sa najlepsze.
A swoja droga WD-40 to wspaniały wynalazek, twórcy należy się Nobel.
A swoja droga WD-40 to wspaniały wynalazek, twórcy należy się Nobel.
corky1 napisał(a):A swoja droga WD-40 to wspaniały wynalazek, twórcy należy się Nobel.
do takich rzeczy zamiast wd-40 polecam delikatniejszy sylikon w spreju który jest przeznaczony do likwidowania pisków i smarowania elementów. Z WD-40 był bym ostrożny szczególnie tam gdzie mamy lakier czy blachę.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość